5 tysięcy mandatu za jazdę z dzieckiem po ścieżce rowerowej. Sprawdź przepisy, zanim ruszycie w trasę
5 tysięcy złotych mandatu za jazdę rowerem z dzieckiem po ścieżce rowerowej. Tak, to nie żart. Większość rodziców nie ma o tym zielonego pojęcia, ale dzieci do lat 10 nie mogą jeździć na rowerze po ścieżce, o ulicy już nie wspominając. Nie ma znaczenia, że obok niego są rodzice. Bo rowerzysta poniżej 10 r.ż. to nie rowerzysta, tylko pieszy.
Właśnie tak stanowi polskie prawo. Zgodnie z jego przepisami małe dziecko nie może jeździć na rowerze ani po ulicy, ani po ścieżce, a o jeździe bez opiekuna do 10, urodzin może zapomnieć w ogóle. Rodzice nie mają świadomości, jakie zasady panują w tej kwestii, dlatego mandaty sypią się na potęgę. A górna granica grzywny wynosi aż 5 tysięcy złotych. Wyjaśniamy przepisy.
Mandat za jazdę z dzieckiem na rowerze
Gdy byliśmy dziećmi, nikt się nie zastanawiał, jak i gdzie jeździmy rowerem. Ale teraz, zwłaszcza w miastach, jest nieco inaczej. Rodzice jeżdżący na rowerze z dziećmi, a także ci, którzy swoje maluchy puszczają w trasę bez opieki, powinni zapoznać się z przepisami kodeksu drogowego. Nie tylko dla bezpieczeństwa, ale także po to, aby nie dostać dotkliwej grzywny.
Każde dziecko, tak jak dorosły, nieważne czy porusza się pieszo, czy na rowerze, jest uczestnikiem ruchu drogowego. Ale w prawie polskim wśród dzieci rozróżnia się trzy kategorie wiekowe:
- dzieci do 7 lat,
- dzieci od 7 do 10 lat,
- dzieci od 10 do 18 lat.
W każdej z nich obowiązują inne przepisy dotyczące jazdy na rowerze, a najważniejsze z nich są zawarte w art. 33 Kodeksu drogowego.
Dziecko na rowerze - do 7 lat
Najmłodsze dzieci można przewozić na rowerze w specjalnej przyczepce albo foteliku. Jadąc w ten sposób, dziecko staje się pasażerem dorosłego rowerzysty, który ma obowiązek poruszać się po ścieżce rowerowej lub ulicy. Poza wyjątkowymi sytuacjami, przewożąc dziecko na rowerze, nie wolno jechać chodnikiem, a przed przejściem dla pieszych trzeba zsiąść z pojazdu i przeprowadzić go na drugą stronę.
A co z tymi maluchami, które już potrafią jeździć na rowerze? Dzieci, przed ukończeniem 7 roku życia, mogą jeździć tylko po chodniku, ale za to nie muszą schodzić z roweru przed przejściem dla pieszych. Zgodnie z literą prawa dzieci poniżej 7 lat są traktowane jako piesi. Tak małe dziecko na rowerze może jeździć tylko w towarzystwie opiekuna, który ma co najmniej 10 lat. Jeżeli nie jest jeszcze pełnoletni, to powinien mieć przy sobie kartę rowerową.
Dziecko na rowerze - przepisy
Kiedy na rowerze jedzie nie tylko dziecko, ale także jego dorosły opiekun, nadal nie mogą przebywać na ścieżce rowerowej, ani tym bardziej na ulicy. Obydwoje powinni jeździć chodnikiem, z tym zastrzeżeniem, że muszą zawsze ustępować pierwszeństwa pieszym.
Art. 33. Ust. 5. Kodeksu drogowego mówi:
Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;
3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust.
Kolejna grupa wiekowa to dzieci od 7 do 10 lat. I tutaj pojawia się pewna niejasność, bo według prawa te dzieci mogą już same wychodzić z domu. Ale wygląda na to, że na rowerze nadal potrzebują opiekuna. Jest to ewidentnie martwy przepis, bo 8 czy 9-latki świetnie sobie radzą na rowerach i po osiedlowych ścieżkach jeżdżą raczej bez rodziców. Nadal jednak są traktowani jako piesi i powinni poruszać się tylko po chodniku.
Dziecko powyżej 10 r.ż. na rowerze
Dzieci po 10. urodzinach mają prawo zdawać egzamin na kartę rowerową. A kiedy już ją uzyskają, mogą oficjalnie jeździć same na rowerze i to przede wszystkim po ścieżce rowerowej. Obowiązują je wtedy przepisy takie same, jak rowerzystów dorosłych. Dlatego przez przejście rower muszą przeprowadzać, nie mogą przez nie przejeżdżać.
Jak widać, prawo bardzo restrykcyjnie podchodzi do kwestii dzieci na rowerach. Dlatego bardzo dziwi fakt, że nadal nie wprowadzono obowiązku jazdy w kasku. Na szczęście większość rodziców ma świadomość zagrożeń i swoim dzieciom kaski zakłada.
Warto pomyśleć także o odblaskach, które w wielu sytuacjach dosłownie ratują życie. Rodzice powinni też regularnie sprawdzać stan techniczny roweru dziecka, bo młodzi rowerzyści potrafią wyprawiać niestworzone rzeczy na swoich jednośladach i doprowadzają ich w ten sposób do ruiny.
Zobacz także:
Za suszenie prania na balkonie można dostać mandat. Sypią się kary
To nie jest strój dla dziecka. Bikini dla dziewczynek powinno być zakazane prawem
Rodzice zostawili dziecko w nocy na stacji benzynowej. Interweniowała policja
