Będzie dłuższy urlop macierzyński. Wiemy, kto skorzysta na zmianach

Dzieci urodzone przedwcześnie

Prawidłowa ciąża powinna trwać między 39 a 41 tygodni. To czas, którego dziecko potrzebuje, by przygotować się do życia na świecie. Jeśli maluch urodzi się przed 37. tygodniem ciąży, mówimy o wcześniactwie.

Okres pomiędzy 28 a 32 tygodniem nazywany jest skrajnym wcześniactwem, a od 22 do 28 tygodnia możemy mówić o bardzo skrajnym wcześniactwie. Do niedawna te dzieci miały minimalne szanse na przeżycie, jednak cudów zdarza się coraz więcej.

Najmłodszym wcześniakiem na świecie jest Richard, który urodził się w 21 tygodniu ciąży w czerwcu 2020 roku w Minnesocie. Spędził w szpitalu sześć miesięcy. W tym samym roku lekarze w Rudzie Śląskiej uratowali dziewczynkę, która urodziła się w 22 tygodniu. Ważyła zaledwie 600 g. Po 150 dniach rodzice zabrali ją do domu, zdrową i pogodną.

Lekarze walczą o te malutkie życia z całych sił, podobnie jak mamy, które dzień w dzień tkwią przy inkubatorach. Śpiewają kołysanki, opowiadają bajki i czekają na moment, kiedy będą mogły zabrać maluszki do domu.

Sytuacja mam wcześniaków

Urlop macierzyński rozpoczyna się w dniu porodu. Trwa 20 tygodni, z czego 14 obowiązkowo musi przyjąć mama. Kolejne 6 może oddać tacie dziecka. Potem zaczyna się urlop rodzicielski, który trwa 41 tygodni. Także jest do podziału między rodziców.

Taka długość urlopu dotyczy zarówno rodziców dzieci urodzonych w terminie, jak i wcześniaków. Jednak wcześniactwo wiąże się z licznymi komplikacjami, często oznacza długotrwałą walkę o zdrowie maluszka. Matki swój urlop macierzyński spędzają, czuwając w szpitalach.

Kiedy dziecko wychodzi już do domu, matka za chwilę musi wracać do pracy. Nie ma szans, by nacieszyć się macierzyństwem. Wyjście ze szpitala nie oznacza także końca problemów zdrowotnych. Aby dogonić rówieśników, wcześniaki potrzebują rehabilitacji, wizyt u lekarzy specjalistów, licznych kontroli.

Działania Ministerstwa Rodziny

Fundacja Koalicji dla wcześniaka przygotowała petycję o wydłużenie urlopu macierzyńskiego w przypadku przedwczesnego porodu. Sygnowało ją 8 organizacji z Ogólnopolskiego Porozumienia Razem dla Wcześniaków. Dokument został podpisany przez 16 tys. osób i trafił do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Petycja została przyjęta przez ministrę Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk. Szefowa resortu wydała właśnie zarządzenie o powołaniu zespołu roboczego, w skład którego wchodzą także sygnatariusze petycji. Wspólnie mają wypracować rozwiązania prawne, które pozwolą rodzicom wcześniaków dłużej być z dziećmi w domu.

Pierwsze spotkanie zespołu zaplanowano 15 lutego. Jak przekazała Fundacja Koalicja dla Wcześniaków, ministra nadała sprawie wysoki priorytet. Wszystko wskazuje na to, że już niedługo czekają nas realne zmiany.

Walka o wydłużony macierzyński

Propozycje wydłużenia urlopu macierzyńskiego pojawiają się już od dawna. Takie postulaty stawia między innymi Fundacja Koalicja dla wcześniaka. Pod koniec poprzedniego roku Elżbieta Brzozowska, przedstawicielka organizacji, powiedziała w rozmowie z bi.com.pl: "Od wielu lat, do tej pory bezskutecznie, walczymy o to, by rodzice wcześniaków mieli wydłużony urlop rodzicielski".

Wygląda na to, że w końcu się udało i coś rusza do przodu. Jakie rozwiązania przyjmie rząd, jeszcze nie wiadomo, najważniejsze jednak, że rodzice mogą mieć nadzieję.

Jak czytamy w informacji prasowej Koalicji dla Wcześniaka: "Rozwiązania są różne, ale każde z nich jest dobre, ponieważ zauważa matkę wcześniaka, wspiera ją i choć trochę zdejmuje ciężar z jej pleców". A przecież to ma największe znaczenie.

Zobacz także: 

Dlaczego dziecko śpi z rączkami w górze? Powód to ogromna niespodzianka

Tę metodę rozszerzania diety pokochali rodzice i dzieci. Nie ma lepszej

Przestań go przeganiać! Już przedszkolak powinien pomagać w domu