Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Szkoła > Nauczyciele nie zawahali się nawet chwili. Zauważyli u dziecka siniaki i wezwali policję

Nauczyciele nie zawahali się nawet chwili. Zauważyli u dziecka siniaki i wezwali policję

interwencja policji w domu pobitego chłopca
Fot. Wikimedia Commons/Shutterstock/Yevhen Prozhyrko

Nauczyciele jednej z legnickich szkół interweniowali w sprawie 12-latka. Zauważyli ślady pobicia na jego ciele i postanowili pomóc chłopcu. Natychmiast zareagowali.

Szybko okazało się, że mieli rację. Uczeń w domu był ofiarą przemocy. Postawa nauczycieli i ich szybka reakcja sprawiła, że dziecko teraz jest bezpieczne.

Interwencja nauczycieli z Legnicy

17 kwietnia w jednej ze szkół podstawowych w Legnicy nauczyciele zwrócili uwagę na wygląd jednego z chłopców. 12-latek miał na sobie ślady pobicia i siniaki. Jego los nie był im obojętny, więc natychmiast postanowili interweniować.

O swoich podejrzeniach poinformowali dyrektorkę szkoły. Pedagodzy postanowili porozmawiać z chłopcem, który przyznał, że to nie jest pierwszy raz, kiedy został pobity w domu. Nauczyciele wezwali policję. Okazało się, że sprawcą przemocy jest ojciec ucznia.

Smutny chłopiec
Fot. Pixabay/Myriams-Fotos

Przemoc w domu ciągnęła się latami

Funkcjonariusze policji zatrzymali ojca chłopca, Zdzisława K. Gdy pojawili się w jego domu, okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Z ustaleń śledczych wynika, że horror dziecka ciągnął się latami.

Matka chłopca jest niepełnosprawna i wymaga opieki. Jego ojciec natomiast nadużywał alkoholu. Potwierdziły się przypuszczenia nauczycieli, że znęcał się nad chłopcem.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy Lilianna Łukasiewicz w rozmowie z TVP Wrocław przyznała, że to wynika i z zeznań świadków, na przykład starszej przyrodniej siostry, i z obdukcji lekarskiej. "Wynika z nich, że chłopiec faktycznie miał ślady na ciele, prawdopodobnie od kija od szczotki" - powiedziała.

Wszyscy wiedzieli, co się tam dzieje

Zdzisławowi K. postawiono zarzuty znęcania się nad żoną i synem. Jak podała TVP Wrocław, ofiarą mężczyzny był nie tylko chłopiec, lecz także jego mama. Jest to osoba niepełnosprawna i obłożnie chora, wymagająca opieki.

Okazuje się, że horror dziecka i jego mamy trwał latami. Chłopiec wielokrotnie wcześniej szukał pomocy u sąsiadów. Sprawa rodziny była nawet znana policji, która wiele razy interweniowała w tym domu. Mimo to dopiero po interwencji szkoły Zdzisławowi K. postawiono zarzuty.

Zobacz także:

Nie zawahała się nawet chwili. Zauważyła ślady na szyjach dzieci i wezwała policję

Trojaczki z Tarnowa znalazły kochający dom. Chłopcy trafią do rodziny zastępczej

Kontrola policji w domu Mamy Pięcioraczków. “Ktoś na nas doniósł”