Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Szkoła > Nauczycielka skarży się na wygląd uczniów: "dzieci ubierają się niestosowanie"
Martyna Kucharczyk
Martyna Kucharczyk 16.04.2022 16:42

Nauczycielka skarży się na wygląd uczniów: "dzieci ubierają się niestosowanie"

Szkoła canva PRO
fot. ferrantraite, canva.com

Ubiór uczniów w szkole od zawsze budzi ogromne emocje. Nauczyciele regularnie narzekają na wygląd swoich podopiecznych, a ci w odpowiedzi coraz bardziej prowokują strojem. Jedna z nauczycielek nie wytrzymała i postanowiła poskarżyć się w sieci swoim codziennym widokiem.

Pracownica jednej z polskich szkół stwierdziła, iż uczniowie ubierają się co najmniej niestosownie. Podkreśliła, że największy problem stanowią dziewczynki, które cały czas mają chodzić z odsłoniętym brzuchem. Jednak czy nauczyciele faktycznie mają prawą ingerować w wygląd uczniów?

Nauczycielka poskarżyła się na wygląd uczniów

Jeden z artykułów opublikowanych na stronie edziecko.pl szczególnie mocno poruszył czytelników. Wśród internautów rozpętała się burzliwa dyskusja dotycząca ubioru uczniów w szkole. Zdania jak zwykle były bardzo podzielone. Część osób stwierdziła, że młodzi zdecydowanie przesadzają, a inni oświadczyli, iż każdy ma prawo decydować o swoim wyglądzie.

- Co kogo obchodzi, w co się kto ubiera. Ja bym w ogóle nie miał problemu, gdyby mnie w banku obsługiwał nawet ktoś w szortach, dżinsowej kurtce i z opaską z kocimi uszkami na przykład. Ważne, żeby pracować, a nie w czym. A żeby się dzieci czepiać.

- Wszystko powinno być zawarte w regulaminie szkoły! Szkoła to nie klub nocny!

- Jeśli regulamin szkoły nie doprecyzuje kwestii ubioru ucznia, to można oskarżyć szkołę o prześladowanie i nękanie, a nauczycielkę wysłać do psychiatry! - czytamy w komentarzach na profilu portalu edziecko.pl.

Jedna z nauczycielek postanowił dorzucić do dyskusji swoje "trzy grosze". Bez chwili wahania stwierdziła, iż stroje dzisiejszej młodzieży są nie do zaakceptowania. Największy problem zauważyła wśród dziewczynek. - Dzieci ubierają się niestosowanie i trzeba mówić o tym głośno. Przede wszystkim chodzi o dziewczynki. Gołe brzuchy to codzienny widok w szkole. Jak zwrócisz uwagę, to zazwyczaj jest pyskówka i odwoływanie się do regulaminów — napisała.

Czy nauczyciele mogą ingerować w wygląd uczniów?

Wygląd uczniów z pewnością jeszcze długo będzie stanowił temat do sporów. Niedawno głośno było o sprawie Ukrainki, która chciała dołączyć do jednej z dolnośląskich placówek. Dyrektorka miała poprosić ją wtedy o zmianę koloru włosów.

- Dyrektor może interweniować, jeśli ktoś przyjdzie w koszulce, która na przykład propaguje nazizm. Konstytucja i Kodeks karny zakazują promocji takich treści. Ale ingerowanie w wygląd uczniów, którzy mają farbowane włosy, jest niezgodne z prawem — komentowała dla wrocławskiej Gazety Wyborczej Alina Czyżewska z sieci obywatelskiej Watchdog Polska.

Zgodnie z prawem nauczyciele nie powinni w żaden sposób ingerować w wygląd uczniów. Gdy tak się stanie, poszkodowany może odwołać się do art. 30 Konstytucji, w którym mowa o ochronie wolności wyborów. Mimo to szkoły wciąż wprowadzają rygorystyczne statuty i starają się kontrolować wygląd młodzieży.

Artykuły polecane przez redakcję Portal Parentingowy:

Źródło: edziecko.pl