Niebezpieczna substancja w mleku początkowym. Znaleziono ją we wszystkich próbkach
Naukowcy z Gdańska dokonali przełomowego odkrycia. Z jednej strony to radość i duma – w końcu chodzi o rodzimych badaczy. Zatrważający jednak jest temat, który został przez nich opisany.
W opublikowanej właśnie pracy udowodnili, że w mleku dla niemowląt znajduje się mikroplastik. Co gorsza, naukowcy znaleźli go w każdej badanej próbce.
Mikroplastik w mleku początkowym
Od dawna już czytamy o niszczącym wpływie mikroplastiku na nasz organizm. Choć nie znamy jeszcze dokładnie długofalowych skutków, jakie może wywierać na nasze organizmy, to mamy coraz więcej doniesień, z których wynika, że jest on bardzo toksyczny.
Co bardziej świadomi wytwórcy zamieszczają wręcz na opakowaniach swoich produktów informacje, że są one wolne od mikroplastiku. Bo i konsumenci wybierają towary z coraz większą uwagą. Jak się jednak okazuje, mikroplastik, który kojarzy nam się przede wszystkim z butelkowaną wodą mineralną, czy kosmetykami, obecny jest także w mleku początkowym dla niemowląt.
Tego odkrycia dokonali naukowcy z gdańskiej Katedry i Zakładu Bromatologii GUMed. Opublikowali właśnie artykuł "Isolation and identification of microplastics in infant formulas – A potential health risk for children" (Izolacja i identyfikacja mikroplastików w preparatach do początkowego żywienia niemowląt – potencjalne zagrożenie dla zdrowia dzieci) w czasopiśmie Food Chemistry.
Alarmujące odkrycie badaczy z Gdańska
Mleko dla noworodków i niemowląt powinno spełniać najwyższe standardy. Mogłoby się wydawać, że trudno o produkt bardziej bezpieczny, przebadany, a zarazem wartościowy, odżywczy i delikatny. A jednak, nawet w nim, znaleziono mikroplastik.
"Przeprowadzone badanie miało na celu określenie stopnia zanieczyszczenia preparatów do początkowego żywienia niemowląt cząstkami tworzyw sztucznych. Stwierdzono ich obecność we wszystkich badanych próbkach. Najczęściej identyfikowanymi polimerami były poliamid, polietylen, polipropylen i poli(tereftalan etylenu)” –wyjaśnia dr hab. Małgorzata Grembecka, prof. uniwersytetu.
“Z naszej analizy wynika, że najwięcej MPs było w produktach przechowywanych w trójwarstwowych pojemnikach kompozytowych, a najmniej w workach aluminiowych”. ”Mikroplastiki wykryto w różnych postaciach, w tym we włóknach, fragmentach i membranach. Zaobserwowano osiem różnych kolorów cząstek, w tym bezbarwne, czarne, brązowe, niebieskie, białe, zielone, czerwone i żółte” – czytamy w publikacji.
Mikroplastik – wpływ na ludzkie zdrowie
Mikroplastik w dzisiejszych czasach obecny jest właściwie wszędzie. Małgorzata Grembecka zajmuje się nim od wielu lat. "Spożywamy go nieświadomie w wodzie, herbacie, napojach gazowanych, winie, piwie, mięsie, rybach, owocach morza, nabiale, miodzie, soli, cukrze, owocach i warzywach. Najpierw my zanieczyszczamy środowisko tworzywami sztucznymi, a potem one zanieczyszczają nas. Dla własnego dobra powinniśmy więc ograniczyć zużycie plastiku” – mówiła dla scienceinpoland.
Każdego tygodnia, nieświadomie, możemy spożywać nawet 5 g tych sztucznych substancji. Znajduje się na naszej skórze, włosach, w ślinie, w płucach, w próbkach kału, we krwi. Co najbardziej przerażające, znajdowano go nawet w próbkach smółki noworodków.
Jak dokładnie mikroplastik działa na nasz organizm, jeszcze nawet dobrze nie wiemy. Póki co, mamy “jedynie” świadomość, że może on wywoływać ”zaburzenia rozwoju, problemy z płodnością, może być neurotoksyczny, immunotoksyczny, a także geno- i cytotoksyczny. Wiadomo też, że obecność mikroplastiku zwiększa stres oksydacyjny" – wymienia dr hab. Grembecka.
Zobacz także:
GIS ostrzega wszystkich rodziców! Mleko zastępcze wycofane
Plastik w mięsie z Lidla. Wiele osób już je kupiło. Ty też sprawdź lodówkę!
Popularny baton wycofany ze sklepów. GIS: Uwaga, zanieczyszczenie plastikiem