Ołena Zełenska zaapelowała w sprawie dzieci na Ukrainie. "Muszę o tym opowiedzieć"
Ołena Zełenska opublikowała w sieci poruszający wpis. Udostępniła zdjęcia dzieci, które zostały zabite podczas ataków wojsk rosyjskich. "Ile jeszcze dzieci musi umrzeć, aby rosyjskie wojska przestały strzelać i zgodziły się na humanitarne korytarze?" - zaapelowała.
Wojska najeźdźców nie cofają się przed niczym i atakują nawet budynki cywilne. Zełenska postanowiła naświetlić przerażającą sytuację zwykłych ludzi i ukazać tragedię małych dzieci. Do tej pory wśród ofiar znalazło się 38 maluchów.
Apel Ołeny Zełenskiej
Już prawie od dwóch tygodni trwają ataki wojsk rosyjskich na Ukrainę. Ołena Zełenska postanowiła przemówić publicznie na temat sytuacji dzieci, które padają ofiarami brutalnych napadów.
- Ile jeszcze dzieci musi umrzeć, żeby rosyjskie wojska przestały strzelać i pozwoliły na utworzenie korytarzy humanitarnych? Ile jeszcze krwi trzeba przelać i ile ludzi musi głodować? - zaapelowała. Zełenska w swoim poście zwróciła się do "do wszystkich prawych mediów na świecie", aby pokazywały "przerażające fakty" z Ukrainy. Zaapelowała również do NATO o zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów.
Dzieci ofiarami wojny na Ukrainie
Pierwsza Dama postanowiła przemówić do serc rosyjskich matek, udostępniając zdjęcia dzieci, które stały się niewinnymi ofiarami wojny. Na fotografiach widzimy część z maluchów, które zginęły podczas ataków.
-Muszę o tym opowiedzieć. Na Ukrainie zginęło już co najmniej 38 dzieci. A ta liczba może teraz wzrosnąć jeszcze bardziej z powodu ostrzału pokojowych miast! Jeśli Rosjanie mówią, że nie są w stanie wojny z ludnością cywilną, to pokażcie im te zdjęcia! [...] Ile jeszcze dzieci musi umrzeć, aby rosyjskie wojska przestały strzelać i zgodziły się na humanitarne korytarze ? Taki korytarz jest potrzebny właśnie w najbardziej ostrzeliwanych miastach Ukrainy. Setki dzieci mogą tam umrzeć w piwnicach bez jedzenia i opieki medycznej. Okupanci strzelają do rodzin i wolontariuszy, którzy próbują wyjechać lub dotrzeć do miasta — napisała Pierwsza Dama Ukrainy.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
-
Zaczęło się. Ministerstwo edukacji właśnie opublikowało pilny komunikat
-
Rozmawiali z policjantem, który zajmował się na granicy dzieckiem. Jego słowa łamią serce
-
Wyznanie ukraińskiego chłopca chwyta za serce. Opowiedział, co spotkało jego
Źródło: wydarzenia.interia.pl