Rozpędzone BMW uderzyło w 10-latka. "To nie był wypadek, to było morderstwo"
10-latek wybierał się właśnie do Zakopanego na ferie z grupą swoich przyjaciół. Jednak gdy dzieci pakowały bagaże do autokaru, nagle pojawiło się rozpędzone bmw. Kierowca potrącił chłopca i uciekł z miejsca zdarzenia.
Do wypadku doszło w 9 lutego tuż przed północą w Wawrowie. Chłopczyk został przewieziony do szpitala. Jednak nie udało się go uratować.
Potrącił 10-latka, który pakował się na ferie
W Wawrowie koło Gorzowa Wielkopolskiego zebrała się grupa dzieci, które miały jechać na ferie zimowe do Zakopanego. Wyjazd był tuż-tuż, więc uczniowie pakowali się do autokaru. W pewnym momencie z dużą szybkością nadjechało rozpędzone bmw, które uderzyło w jednego z chłopców.
Do wypadku doszło w piątek tuż przed północą. Kierowca odjechał z miejsca wypadku i nie udzielił pomocy dziecku. Na miejscu zdarzenia błyskawicznie pojawiła się policja. Funkcjonariusze reanimowali chłopca , później dotarła karetka, która przewiozła go do szpitala.
Mimo wysiłków lekarzy dziecka nie udało się uratować . Rodzice 10-latka są w szoku. Zostali objęci opieką psychologiczną.
Policja szuka kierowcy z Wawrowa
Marcin Maludy, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, powiedział w rozmowie z Polsat Nwes, że
policjanci poszukują sprawcy wypadku.
"Każda informacja jest dla nas cenna. Robimy wszystko, żeby jak najszybciej zatrzymać kierowcę tego samochodu" - zapewnił funkcjonariusz.
Policjanci proszą świadków zdarzenia i osoby, które mogą wiedzieć coś o sprawcy, o jak najszybsze informacje. Portal gorzowianin.com poinformował, że prawdopodobnie kierowca poruszał się ciemnym bmw. Odjechał w stronę Czechowa.
"To nie był wypadek"
Tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Wawrowa. Sam wypadek miał wielu świadków — zdarzył się w tłumie dzieci wyruszających na zimowy wypoczynek.
"To nie był wypadek. To było morderstwo dokonane przez bandytę, który po potrąceniu jeszcze przyspieszył" - ocenił w rozmowie z Polsat News Krzysztof Chrostek, sołtys Wawrowa.
Rzecznik policji powiedział, że znalezienie i ukaranie sprawcy to w tym momencie dla Komendy sprawa priorytetowa . "Za punkt honoru stawiamy sobie jak najszybsze ustalenie tożsamości tego kierowcy" - zapewnił.
Zobacz także:
7-latek sam na Gubałówce. Mijały go tłumy turystów, nikt mu nie pomógł
W radomskim oknie życia znaleziono dziewczynkę. To mała wojowniczka
W Poznaniu strach iść na zakupy. Gang 13-latków terroryzuje klientów galerii handlowej