portalparentingowy.pl Dziecko 0-2 Smutne wieści od Mamy Pięcioraczków. Czaruś znów musi walczyć o życie
Fot. https://www.instagram.com/piecioraczki_z_horynca

Smutne wieści od Mamy Pięcioraczków. Czaruś znów musi walczyć o życie

11 października 2023
Autor tekstu: Marta Uler

Zaledwie trzy tygodnie temu Czaruś przyjechał ze szpitala do domu. Radość rodziny nie trwała jednak długo. Mama pięcioraczków podzieliła się z nami smutną wiadomością. Malutki chłopczyk znów ma kłopoty ze zdrowiem.

Przez wiele miesięcy po narodzinach musiał być leczony w szpitalu, potem na krótko trafił do hospicjum. Trudno sobie wyobrazić, ile musi przecierpieć to małe dziecko, a z nim – cała jego rodzina

Mama pięcioraczków opublikowała smutną wiadomość

Na Instagramie najsłynniejszych polskich pięcioraczków ich mama zamieściła nowe zdjęcie, na którym widać podłączonego do aparatury z tlenem Czarusia. Ten mały chłopczyk znów ma problemy ze zdrowiem. Czytamy:

„Dziś był ciężki dzień... Czaruś od 5 rano miał problemy z oddychaniem, z godziny na godzinę było coraz gorzej, wezwaliśmy lekarza, Czaruś dostał leki, jest monitorowany, ma podłączony tlen. Teraz śpi spokojnie i wydaje się, że jest dużo lepiej. Wcześniaki to wojowniki, więc walczymy”.

Tę historie śledzi cała Polska

Przypominamy, że Czaruś i jego rodzeństwo, czyli pięcioraczki z Horyńca, przyszły na świat 12 lutego w krakowskim szpitalu. Urodziły się przez cesarskie cięcie, bardzo wcześnie, bo w 28 tygodniu ciąży. Ich mama i tata, Dominika i Vincent Clarke, byli już wtedy rodzicami siedmiorga dzieci. Radość z tak znakomitego powiększenia rodziny śledziła cała Polska.

Niestety wkrótce jeden z chłopców umarł. Wielkie szczęście przyćmiła więc jeszcze większa tragedia. Okazało się także, że jego braciszek wymaga intensywnego leczenia. Gdy jego trzy siostry wróciły już do domu, on wciąż przebywał w szpitalu, gdzie lekarze walczyli o jego życie.

Miało już być wszystko dobrze

Czaruś spędził w szpitalu siedem miesięcy, potem na pewien czas trafił jeszcze do hospicjum. Był to niezwykle trudny okres dla rodziny Clarków. Ciągłe dojazdy do szpitala (a pani Dominika była w dodatku po operacji kolana), dzielenie czasu między opiekę nad wszystkimi dziećmi były po prostu wyczerpujące. Pani Dominika pisała wtedy:

„Siedem miesięcy poświęceń, wyborów, niepewności, nieopisanego zmęczenia, frustracji. Około 60 tysięcy przejechanych kilometrów, 7 miesięcy walki, wytrwałości nadziei i miłości. Ta niewyobrażalnie długa podróż dobiega końca. W końcu będziemy mogli być razem i walczyć o lepsze jutro”.

Niestety los bywa nieprzewidywalny. Czaruś, który cierpi na dysplazję oskrzelowo-płucną i ma problemy z jedzeniem, znów poczuł się gorzej. Miejmy nadzieję, że opieka, którą lekarze zapewnili mu we własnym domu, wystarczy i że nie będzie musiał wracać do szpitala.

Czytaj także:

Czaruś wrócił do domu! Mama pięcioraczków podzieliła się przepięknym zdjęciem

Oddychaj, takie akcje porodowe zdarzają się tylko w filmach. Jak wyglądają naprawdę?

Jak wygląda blizna po cesarce? Czy widać ją spod bikini? [ZDJĘCIA]
Przeprowadzili cesarskie cięcie w świetle telefonów komórkowych. Nagle dziecko zostało zranione, rodzice pozywają szpital
Obserwuj nas w
autor
Marta Uler

Psychodietetyczka, dietoterapeutka i dziennikarka z 20-letnim stażem. Ukończyła także kurs dietetyki i odchudzania. W swoich artykułach porusza tematy z zakresu zdrowia fizycznego i psychicznego, ale także właściwego odżywiania, prawidłowych nawyków życiowych, a także wszystkiego, co dotyczy dzieci. Prywatnie mama dwóch chłopców – nastolatka, który właśnie zaczyna najbardziej burzliwy okres w swoim życiu oraz uroczego przedszkolaka.

Napisz do mnie: marta.uler@iberion.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@portalparentingowy.pl
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy