Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Życie rodzinne > Tak wychowasz pewne siebie dziecko. 5 zasad dla rodziców
Beata Łajca
Beata Łajca 25.02.2024 02:45

Tak wychowasz pewne siebie dziecko. 5 zasad dla rodziców

matka i syn
fot. Pexels

Brak pewności siebie rzutuje na całe nasze życie. Gdy poczucie własnej wartości jest zbyt niskie, nie walczymy o siebie, nie próbujemy nowych rzeczy, boimy się sięgać wyżej. Jesteśmy zalęknieni, a przez to nieszczęśliwi. Budowanie pewności siebie u dziecka już od najmłodszych lat jest niezwykle ważne dla jego przyszłości.

Te 5 sposobów na to, jak wychować pewne siebie dziecko, nie wymaga od rodziców ani wielkich starań, ani wybitnej wiedzy. Wystarczy zwrócić uwagę na podstawowe komunikaty, jakie kierujemy do swojego kochanego malucha i popracować nad tym, aby nie niszczyły, tylko budowały jego wewnętrzną siłę, jaką jest właśnie pewność siebie.

Akceptuj uczucia i daj wsparcie

W pierwszych latach życia dziecko właściwie składa się z emocji. Zadaniem rodzica jest pokazać mu, że na wszystkie uczucia jest miejsce i żadne z nich nie jest złe. Dziecko ma prawo płakać i złościć się, jeżeli nie robi przy tym nikomu krzywdy.

Nie mów "nie płacz", "nic się nie stało", "dziewczynki się nie złoszczą". Zamiast tego powiedz: "widzę, że jest ci ciężko", "rozumiem, że to cię bardzo rozzłościło", "widzę, że to dla ciebie ważne, spróbuję to z tobą rozwiązać".

Zauważenie, nazwanie i zaakceptowanie emocji, a do tego zapewnienie o wsparciu, wspaniale buduje poczucie własnej wartości u dziecka. Pokazuje, że uczuć nie trzeba tłumić, a to, że maluch płacze, nie oznacza, że jest z nim coś nie tak. Takie podejście pomaga także szybciej opanować wybuchy złości i uspokoić dziecko.

Beata - 2024-02-24T155935.530.jpg
fot. Pixabay

Okaż dziecku szacunek

Ten szacunek jest bardzo ważny, a czasami o nim zapominamy. Wychowywaliśmy się w domach, w których mówiło się, że "dzieci i ryby głosu nie mają". Często powielamy lekceważącą postawę naszych rodziców w relacji z własnymi dziećmi. Trzeba z tym skończyć.

Weź pod uwagę zdanie dziecka i zapytaj je czasem o opinie. Czterolatek nie będzie decydował o tym, czy weźmie przepisane mu leki, ale koszulkę do przedszkola już może sobie wybrać. A innym razem zadecydować, w co całą rodziną zagracie, albo jaki film wspólnie obejrzycie.

Nie mów: "nie masz nic do gadania", "zrobisz to, bo ja tak mówię". Dziecko jest pełnoprawnym członkiem rodziny i trzeba to pokazać, kiedy jest taka okazja. Traktowanie dziecka z należnym mu szacunkiem to gwarancja, że wyrośnie na pewnego siebie dorosłego. 

Pozwalaj na popełnianie błędów

Lęk przed popełnieniem błędu powstrzymuje wielu dorosłych przed spróbowaniem czegoś nowego. Boją się, chociażby zmienić pracę, przez co tkwią latami na niesatysfakcjonującym stanowisku. A przecież popełnianie błędów jest naturalne i zdarza się każdemu. Tego także musimy uczyć nasze dzieci.

Gdy jesteście na placu zabaw, nie krzycz co chwilę: "uważaj, ostrożnie!". Nie zabraniaj wspinać się czy zjeżdżać na zjeżdżalni, nawet jeśli uważasz, że to może być niebezpieczne. Przez takie zachowanie maluch czuje, że rodzic nie wierzy w jego możliwości.

Pozwól dziecku spróbować i bądź obok w pogotowiu. Nie uwierzysz, jak udana wspinaczka po drabince wspaniale buduje dziecięcą pewność siebie. A jeżeli spadnie, to nie rób z tego tragedii, nie mów “a nie mówiłam”, tylko zachęć do ponownej próby. To bardzo ważne doświadczenie.

Pokaż na swoim przykładzie

Dzieci nas naśladują, na pewno już to słyszałaś. Uczą się naszych mądrych i dobrych nawyków, ale powielają także te krzywdzące i destrukcyjne. Jeżeli sama masz niskie poczucie własnej wartości, trudno będzie ci wychować dziecko, które będzie pewne siebie.

Pokaż swojej córce, że akceptujesz swoje ciało, takim, jakie jest. Naucz swojego syna, że warto dążyć do celu, mimo porażek. Ale jeżeli nie wierzysz we własne siły, trudno ci będzie zaczarować rzeczywistość.

Brak pewności siebie u osoby dorosłej można pokonać, chociaż przekonania wtłaczane w nas latami, nie znikną ot tak. Jeżeli masz bardzo niskie poczucie własnej wartości, zastanów się nad terapią.

Kiedy na świecie pojawiają się dzieci, mamy okazję przyjrzeć się bardziej sobie samym. Jeżeli nawet nie chcemy tego robić, to rzeczywistość prędzej czy później nas dopadnie. Warto wykorzystać doświadczenie rodzicielstwa także do tego, aby samemu stawać się coraz lepszym i szczęśliwszym człowiekiem.

Zobacz także:

Nie czekaj, aż podrośnie! Obowiązki domowe z podziałem na wiek [LISTA]

Tak wychowasz dziecko odporne na krytykę. 5 zasad dla rodziców

Jak przyspieszyć naukę mówienia u dziecka? To najlepszy sposób

Powiązane
Karol Strasburger
Pokręcony quiz z pytaniami z "Familiady". Zgadniesz, jak odpowiedzieli ankietowani?
KONKURS! Rozdajemy aż 30 książek o żywieniu niemowląt
Konkurs BLW
Mamy dla Was KONKURS, w którym do wygrania jest aż 30 książek o żywieniu niemowląt od wydawnictwa RM! Szczegóły poniżej. Każdy rodzic  staje przed dylematem: jak i kiedy rozszerzać dietę dziecka? Odpowiedź powinna być oczywista: wtedy, gdy dziecko będzie gotowe. Dla każdego malucha będzie to nieco inny moment, jak więc poznać, że to już? Najlepiej sięgać po ekspercką wiedzę i… zaufać dziecku.Przed wami piękna przygoda, bo rozszerzanie diety to czas, kiedy dziecko zaczyna poznawać świat kolejnym zmysłem - smakiem. Żeby ułatwić wam tę przygodę, mamy nie lada gratkę - konkurs, w którym do wygrania jest aż 30 książek o żywieniu dzieci w tym cudownym okresie.
Czytaj dalej
Mam dość słuchania, że wy nie mieliście 800+. Co pokolenie, to inne problemy
Bierzmy 800+ i nadal mamy prawo narzekać
Kiedy publikujemy artykuł o świadczeniach dla rodziców, zawsze pojawiają się komentarze o nierobach, patologii, roszczeniowym podejściu do świata i kultowe już: "Kiedyś tego nie było, sami musieliśmy dzieci wychować". Jako matka - Millenials coś wam powiem, co niektórych może mocno zaskoczyć - my też sami wychowujemy nasze dzieci.Świadczenie z programu 800+ działa na ludzi jak płachta na byka. Bezdzietni mają do nas żal, że "zrzucają się" na nasze dzieci, ci, którzy mają dorosłe pociechy, utrzymują, że się nad sobą użalamy. Ani jedno, ani drugie nie jest prawdą. Dziś biorę w obronę dzietnych, przeciętnych, próbujących żyć normalnie, którzy - i to może was zaskoczyć - nie sięgają do niczyjej kieszeni.
Czytaj dalej