Te dzieci są nieodkładalne! Bycie ich rodzicem, to niezwykłe doświadczenie
Kiedyś ktoś powiedział, że człowiek rodzi się niedoskonały, bo w pojedynkę nie mógłby przetrwać. Ludzkie niemowlę jest w pełni zależne od innych. Potrzebuje opiekuna, by je karmił, przewijał, ubierał, dbał o zaspokojenie potrzeb, których maleńki człowiek nawet nie rozumie.
Są jednak niemowlęta, które tylko śpią i jedzą i są takie, które uważności i czułości rodziców potrzebują non stop. Mówi się o nich Hihgh need baby - z angielskiego dziecko z wielkimi potrzebami. Rozpieszczone, problematyczne? Nie, po prostu nieco inne. I nie jest to wada, ale od opiekunów wymaga sporo... wszystkiego.
Hajnid - dziecko, które czuje bardziej
"Rozpieściłaś, to masz!" - mówią "życzliwi" jednak high need (możesz spotkać określenia hajnid, HNB) taki się rodzi. Nie jest to żaden defekt, a raczej usposobienie, temperament, choć wynika z bardziej czułego układu nerwowego. Jest więc uwarunkowaniem fizycznym, a nie wymysłem, czy modą. Niemowlę, kiedy się rodzi, przechodzi tzw. czwarty trymestr. To czas na adaptację w nowym środowisku. W tym czasie ustala się też laktacja, JAKIŚ rytm dobowy.
Dziecko oswaja się z zapachami i dźwiękami w najbliższym otoczeniu. Uczy się, że dzwonek do drzwi, czy szczekanie psa sąsiadów wcale mu nie zagrażają. Większość niemowląt ten czas spędza chętnie w objęciach mamy, której zapach, czy bicie serca są znajome. Uspokajają, dają poczucie bezpieczeństwa. Dlatego coraz częściej zamiast "nie noś", możesz usłyszeć "przytulaj jak najwięcej". To dobre dla rozwoju dziecka i waszej relacji.
Mijają jednak trzy miesiące, a dziecko wciąż jest nieodkładalne. Wybudza je każdy najmniejszy szelest, szmer, nie jest w stanie odnaleźć się w ramionach babci, czy wujka, ma przewlekłą mamozę i nic nie wskazuje na to, aby miało z tego wyrosnąć. Rodzice bywają zmęczeni, z aptekarską precyzją przestrzegają codziennej rutyny i wiedzą, że każdą wizytę gości, czy wyjście do sklepu przyjdzie im "odchorować". Najpewniej to maleństwo jest hajnidem. Da się z tym żyć.
Jak rozpoznać dziecko o wyjątkowych potrzebach
Po pierwsze warto sobie uświadomić, że te dzieci są takie cały czas. Każdy człowiek ma czasem gorsze dni i nawet "standardowe" niemowlę czasem wymaga więcej troski, niż w inne dni, jednak dziecko z wyjątkowymi potrzebami jest takie cały czas. Jego układ nerwowy chodzi na najwyższych obrotach. Zauważysz to na podstawie kilku charakterystycznych cech.
- Nieodkładalność - te dzieci są spokojne tylko na rękach, rodzice często wybierają chusty zamiast wózków, bo tylko tak mają szansę coś zrobić w czasie opieki nad dzieckiem.
- Natychmiastowe potrzeby - HNB nie daje znać, że trochę mu niewygodnie, że trochę jest głodne czy lekko zmęczone. Jego potrzeby pojawiają się nagle i to od razu pod postacią dramatu. Natychmiast umiera z głodu, natychmiast potrzebuje kołysania i oczywiście, wymiana pieluchy też musi się odbyć ekspresem.
- Śpią jak mysz pod miotłą. Nie raz pewnie słyszałaś, że w ciągu dnia dziecko nie potrzebuje ciszy do drzemki, jeśli przesadzisz, będzie się wybudzać z byle powodu. No więc hajnid potrzebuje ciszy. Nawet jeśli jakimś cudem go odłożysz, to i tak w kontakcie z materacem jego oczy się otworzą, a z gardła wyda przeraźliwy krzyk. Podobnie zareaguje na każdy hałas.
- Dużo uwagi - nawet jeśli dziecko bawi się na macie, mama musi być w zasięgu wzroku, jeśli się oddali, dziecko reaguje płaczem. Jednak nie jest mu wszystko jedno kto mu towarzyszy. Odwiedziny bliskich zawsze odreagowuje płaczem, trudnościami w zasypianiu. Łatwo takie dziecko przebodźcować.
Bywa, że rodzice hajnidów skarżą się, że ich dziecko, mimo iż ma kilka miesięcy, wygląda na wiecznie nieszczęśliwe. Miewa smutną minę, wydaje się być rozczarowane ich staraniami.
Jak być rodzicem wymagającego dziecka
Jeśli chcesz zatroszczyć się o innych, najpierw zatroszcz się o siebie, bez tego ani rusz. Inaczej szybko przyjdzie frustracja, zmęczenie, pytania: "Co robię nie tak?", "Czemu moje dziecko nie jest...?". Wszystko robisz dobrze, a twoje dziecko jest dokładnie takie, jakie być powinno. Choć obiektywnie patrząc, faktycznie masz zadanie trudniejsze, niż Basia z 3. piętra i kuzynka Aśka. Da się to ogarnąć i warto!
Przede wszystkim musisz zrozumieć, że nie ma niczyjej winy w tym, że twoje dziecko jest wysoko wrażliwe. Takie jest i już, jak 15-20 proc. jego rówieśników. To tak, jakby szukać winnych, bo dziecko ma zielone oczy - tak jest i już. Po drugie, istnieje teoria, że bycie WWO się dziedziczy, więc całkiem spora szansa, że jedno z rodziców, również doświadcza świata głębiej - postarajcie się o tym porozmawiać, to może pomóc wam lepiej zrozumieć potrzeby dziecka, ale i zadbać o własne.
Szukaj wsparcia nie tylko w partnerze, w sieci znajdziesz grupy, na których dyskutują inni rodzice hajnidów - skorzystaj z ich doświadczeń, wyżal się, jeśli potrzebujesz, oni zrozumieją cię lepiej, niż ktokolwiek inny. Warto pamiętać, że z bycia wrażliwszym, niż większość się nie wyrasta, ale nie będzie aż tak trudno cały czas. Im dłuższy staż rodzicielski, tym łatwiej przewidzieć pewne reakcje, będziecie wiedzieli, czego unikać i jak dziecko uspokajać. Nauczycie się własnej instrukcji obsługi.
Życie z wrażliwym dzieckiem ma wiele korzyści
Wychowując high need baby musisz pamiętać, że masz filiżankę z kruchej porcelany i ona nigdy nie poczuje się dobrze w zmywarce wśród fajansu. Dlatego pielęgnujesz ją ręcznie, delikatnie, bez pośpiechu... Bycie rodzicem małego wrażliwca zmusza do zatrzymania, do ograniczenia pospiechu i wycofania się z wyścigu szczurów. Nagle człowiek, idąc wolniej, zaczyna więcej dostrzegać i to, co widzi - go zachwyca.
To dziecko nie może się ścigać z rówieśnikami, bo jest zajęte docenianiem tego, co widzi. Potrzebuje domu, w którym można się wyciszyć, spędzić czas spokojnie w poczuciu bezpieczeństwa. HNB lubi przyrodę, spacery, jest wrażliwy na krzywdę innych, ale też na własne emocje. W świecie, w którym tak często mówimy, że ludzie nie umieją ich rozpoznawać, przeżywać, masz perłę, która jest jak papierek lakmusowy.
Bierze dużo z otoczenia, ale i daje od siebie, bo tworząc przestrzeń przyjazną dla dziecka, skupiamy się na tym, co w życiu jest naprawdę ważne. Tak dziecko wiele wymagające to dar.
Zobacz także:
Wychowaj życzliwego człowieka. Wystarczy przestrzegać kilku zasad
"Zamiast się położyć, sprzątam, piorę, gotuję". Matki w Polsce nie wiedzą, czym jest urlop chorobowy
Pracownicy Lidla i Biedronki pokazali paczki świąteczne. Od bogactwa aż roi się w oczach