Ten moment przed zaśnięciem jest kluczowy. Nie uwierzysz, jak wzmocni waszą więź
Najpierw tupot bosych stópek, potem skrzypnięcie drzwi i zdanie: "Mamusiu, nie mogę zasnąć". A przecież dziecko ma zapewnione wszystkie potrzeby, odpowiednią temperaturę w pokoju, wygodną poduszkę i ulubioną przytulankę pod pachą.
Przerywasz więc wszystko, co robisz, idziesz z maluchem do jego pokoju i kładziesz do łóżeczka. Dajesz szybkiego buziaka i wychodzisz. A za kilka chwil znów to samo: tupot bosych stópek...
Dziecko nie może zasnąć
Dla dzieci sen to strata czasu, który mogłoby spędzić na zabawie i eksplorowaniu świata. Dlatego zazwyczaj usypianie malucha trwa w nieskończoność. Polega głównie na przynoszeniu mu wody i ciągłym odprowadzaniu go do łóżka po spacerkach do rodziców.
Czasami przedłużające się zasypianie wynika tylko z tego, że dziecko chce się bawić jak najdłużej. Jednak czasami przyczyny leżą głębiej. Maluchy mogą być przebodźcowane lub zbyt rozemocjonowane, żeby zasnąć. Dzieciom w wieku przedszkolnym bardzo często towarzyszy lęk, który uaktywnia się głównie wieczorem i w nocy, kiedy zostaje samo.
Maluch nie potrafi poradzić sobie z emocjami i nie umie samodzielnie się wyciszyć na tyle, żeby zasnąć. A kiedy nawet mu się uda, może wybudzać się z krzykiem. Szuka pocieszenia u rodziców.
Kojące przytulanie rodziców
Podejście do spania z dzieckiem jest bardzo różne. Jedni rodzice nie mają nic przeciwko, by pociecha spała w ich łóżku, inni kompletnie sobie tego nie wyobrażają. Jednak chociażby w czasie usypiania warto być z dzieckiem. Zwłaszcza jeśli się boi lub ma w sobie zbyt wiele emocji, by spokojnie zasnąć.
Przytulenie się do mamy jest dla dziecka naturalną potrzebą w kryzysowych chwilach. W końcu jest do tego przyzwyczajone od początku swojego życia. Brałaś na ręce niemowlę, kiedy płakało. Przytulałaś je do siebie podczas karmienia. Głaskałaś po włosach, jeśli było smutne i trzymałaś na kolanach, kiedy się bało podczas wizyty u lekarza.
Za jakiś czas dziecko wyrośnie i nauczy się samo regulować i wyciszać emocje, ale przez kilka pierwszych lat to objęcia mamy są dla niego najlepszym ukojeniem. Bliskość pomaga zrelaksować się, uspokoić i w końcu zasnąć.
Magiczne 3 minuty przed snem
Niekończące się usypianie malucha może być frustrujące. Rodzice też zasługują na trochę czasu dla siebie, chcą spokojnie obejrzeć serial i odpocząć po ciężkim dniu. Poświęcając jednak kilka chwil dziecku przed snem, zwiększasz szanse, że szybciej zaśnie i obędzie się bez tego całego wieczornego szaleństwa.
Chwile tuż przed zaśnięciem są naprawdę magiczne. Dziecko leży już w łóżku, jest spokojne i ma twoją niepodzielną uwagę. To czas, kiedy może opowiedzieć ci o wszystkim, co wydarzyło się tego dnia, co go smuci, a co cieszy. A przy tym przytulić się mocno i spokojnie zasnąć.
Te wyjątkowe minuty przed snem są kluczowe dla budowania relacji. Na co dzień nie mamy za wiele czasu, by spokojnie porozmawiać i okazać sobie uczucia. Chwile przed zaśnięciem są do tego idealne.
Zobacz także:
Mieliśmy być twardzi, jesteśmy niepewni. Cena wychowania w latach 80. jest wysoka
Napisz do matki i jej wybacz. Terapeutka wyjaśnia, na czym polega moc listów terapeutycznych
Te pytania zadaj dziecku każdego wieczora. Nie uwierzysz, jak to wpłynie na waszą relację