Wszyscy śmiali się z jej włosów. Dzięki nim stała się sławna na całym świecie

Dziewczynka o włosach, których nie da się uczesać

Gdy Shilah Madison przyszła na świat, nie wyróżniała się niczym szczególnym . Miała brązowe włosy, podobne do tych, z którymi rodzą się inne dzieci. Po kilku tygodniach te pierwsze włoski zaczęły wypadać, a w ich miejsce wyrosły nowe, bardzo nietypowe.

Gdy włosy Shilah zaczęły rosnąć, nie kierowały się ku dołowi, lecz cały czas sterczały do góry . Miały też nietypowy jasny odcień blondu, ze srebrnymi refleksami.

Okazało się, że malutka dziewczynka ma wyjątkowo rzadki gen, który wywołuje "syndrom nieuczesanych włosów” . Szacuje się, że na całym świecie żyje zaledwie 100 osób z tą mutacją. Nie zagraża to zdrowiu, ale objaw trudno przeoczyć. Włosy osób takich jak Shilah sterczą we wszystkie strony i praktycznie nie da się ich uczesać. Syndrom nieuczesanych włosów ma były brytyjski premier Boris Jonson.

Shilah ma już czternaście lat

Mała dziewczynka, która stała się sławna na całym świecie, dzięki swojej nietypowej fryzurze, dzisiaj jest już nastolatką. Shilah ma 14 lat i jest coraz bardziej popularna w mediach społecznościowych. Jej konto na Instagramie ma już ponad 20 tysięcy obserwujących.

Widzimy, że Shilah Madison bardzo się zmieniła, ale jej włosy nadal są dla niej ogromnym wyzwaniem. Swoim fanom opowiada m.in. o tym, w jaki sposób sobie z nimi radzi. Używa odpowiednich kosmetyków i strzyże się tylko u fryzjera wyspecjalizowanego w pielęgnacji mocno kręconych włosów.

Nie ma nic złego w byciu innym

Rodzice Shilah martwili się , że zainteresowanie, jakie wywołują włosy dziewczynki, może na nią źle wpływać. Tym bardziej że pojawiały się niemiłe komentarze, a przechodnie bez pozwolenia dotykali jej główki.

Matka starała się, żeby Shilah potrafiła zaakceptować swój wygląd i czuła się ze sobą dobrze. Także z tego powodu założyła jej profil na Instagramie.

Okazało się, że świetnie jej poszło. Teraz dziewczynka z syndromem nieuczesanych włosów wykorzystuje media społecznościowe, aby wspierać wszystkich, którzy są z jakiegoś powodu inni.

“Chcę pokazać wszystkim dzieciom, że nie ma nic złego w byciu innym” – mówi Shilah

Samoakceptacja jest bardzo ważna, dlatego gratulujemy Shilah i jej rodzicom, że udało im się w taki sposób ją wychować. Teraz jej przypadłość stała się jej atutem , a to, że wspiera inne dzieci zmagające się z innością, naprawdę chwyta za serce.

Zobacz także:

Tak nie odkaża się ran! Ten błąd nadal popełnia wielu rodziców

Ten sposób opieki na zawsze zmienia relacje rodzic-dziecko. Niestety, wmówiono nam, że jest zły

3 emocje dziecka, których nie możesz zignorować. Zaniedbane wrócą z podwójną siłą