Żółty pył znów atakuje. Co to jest? Czy nam zagraża?
W ostatnich dniach na oknach, parapetach i samochodach osadzają się grube warstwy żółtego pyłu. Ścieramy go, ale z uporem pojawia się od nowa. Strach otwierać okna, by nie wpuścić go do środka.
Skąd się bierze ten pył i czy jest szkodliwy dla naszego zdrowia? Jak się okazuje, odpowiedź nie jest jednoznaczna.
Żółty pył pokrył samochody
Osadza się wszędzie, choć najszybciej można zauważyć go, wsiadając do samochodu. Jeśli ciągle myjesz szyby w aucie, na pewno wiesz, o czym mowa. Podobnie jest z meblami ogrodowymi, czy balkonowymi. Wszystko, równiutko, pokrywa w ostatnim czasie żółto-zielony pył. Jednego dnia go ścieramy, a kolejnego musimy robić to od nowa.
Ten żółty pył, choć wygląda zastanawiająco, nie jest kurzem znad Sahary, smogiem, ani też żadnymi wyziewami wulkanicznymi, o co czasem bywa posądzany. Jego źródło jest o wiele bardziej prozaiczne i – na szczęście – o wiele mniej niebezpieczne dla naszego zdrowia. To po prostu pyłek z sosen i świerków, które kwitną o tej porze roku.
Skąd pochodzi żółty pył, pokrywający auta?
Żółty pył to po prostu pyłek sosny zwyczajnej. Jeśli zwrócimy uwagę na te drzewa, wyraźnie zobaczymy, jak długie wyrosły im już świeże pędy. To one są tu winowajcami – ich okres pylenia naturalnie przypada na maj i początek czerwca. Uwolnione pyłki początkowo unoszą się w powietrzu, by po pewnym czasie osiąść na ziemi i wszelkich innych powierzchniach.
Oczywiście zdarza się, że pył wpada także do naszych mieszkań. Warto mieć na uwadze, że wystawianie suszarki z praniem na balkon lub do ogrodu, o tej porze roku, może mieć nieciekawe skutki. Ale czy to w ogóle jest dla nasz szkodliwe? I tak, i nie. U większości osób, co najwyżej, pyłek z drzew iglastych może wywołać podrażnienie śluzówki nosa lub zaczerwienienie, czy świąd oczu. Nieco gorzej mają alergicy.
Alergia na pyłek sosny
Alergia na pyłek sosny nie należy do powszechnych. Rzadko występuje, ale są ludzie, których układ immunologiczny reaguje właśnie na tę roślinę. Objawiać się to może:
- kichaniem, katarem,
- opuchnięciem śluzówki nosa i utrudnionym oddychaniem,
- drapaniem w gardle, suchością, kaszlem,
- podrażnieniem oczu, łzawieniem.
Czy można się przed tym jakoś uchronić? Sosna zwyczajna jest bardzo popularnym w Polsce drzewem, dlatego "uciec” od niej praktycznie się nie da. Alergicy powinni się więc w okresie pylenia posiłkować lekami zapisanymi przez lekarza i stosować środki ostrożności, takie jak:
- wietrzenie mieszkania tylko po deszczu,
- unikania spacerów w lasach iglastych i innych okolicach, w których jest większe skupisko sosen,
- częste mycie twarzy i przepłukiwanie nosa.
Zobacz także:
W kwietniu mają przekichane. Co pyli na początku wiosny?
Pierwsze objawy alergii u dziecka, które łatwo przeoczyć. Rodzice uważajcie!
Będzie szczepionka na sierść kota. To ratunek dla alergików