Ale sobie dobrał kolegów. Nie do wiary, co wymyślił Czarnek na kolejną kadencję
Minister edukacji udzielił wywiadu, w którym zapowiada, co zrobi, jeśli uda mu się kontynuować pracę na tym stanowisku. Przemysław Czarnek tłumaczy, że polska szkoła potrzebuje rewolucji.
Czarnek odkrywa karty
Wybory parlamentarne w Polsce odbędą się 15 października, ale minister edukacji już zdradza swoje plany na kontynuowanie kadencji. Udzielił wywiadu Polskiej Agencji Prasowej, w którym zwierza się ze swoich oczekiwań.
Przemysław Czarnek jest ministrem edukacji od 2020 roku. Wiele badań przeprowadzonych w czasie jego urzędowania pokazywało, że jest najmniej lubianym ministrem w rządzie. Nie przeszkadza mu to jednak wierzyć, że po wygranych dla PiS wyborach, dalej będzie piastował to stanowisko.
Minister edukacji chwali się dokonaniami
"Ministerstwo Edukacji i Nauki od dwóch lat przyśpieszyło bardzo mocno dzięki współpracy ze wszystkimi ministrami i wiceministrami. Rzeczywiście mamy ambitne plany na przyszłość. Jeśli tylko wyborcy pozwolą w dalszym ciągu Prawu i Sprawiedliwości rządzić państwem i rządzić ministerstwem, to chciałbym kontynuować tę misję" – odpowiedział Czarnek, podsumowując swoje urzędowanie.
Dodał, że polskiej szkole, potrzebna jest rewolucja, którą on zamierza przeprowadzić. Jego pomysły na ową rewolucję mogą niektórych zadziwić. Już od nowego roku szkolnego wprowadzone zostaną nowe przedmioty. Szykuje się także nietypowa współpraca polityczna.
Wprowadzą lekcje przedsiębiorczości i demokracji
Jeszcze w tym roku mają pojawić się w szkołach nowe przedmioty. W tym lekcje biznesu i zarządzania, minister przebąkiwał także o lekcjach łaciny oraz wprowadzeniu obowiązkowych zajęć z pływania.
"Zaczynamy wraz z ekspertami pracować nad tym, żeby lekko odchudzić podstawy programowe po to, żeby w kolejnym roku można było po jednej, dwie godziny "ściągnąć" z całej siatki godzin i przeznaczyć bardziej na zajęcia miękkie, budujące wspólnotę i relacje rówieśnicze" – zapowiedział minister.
Niedługo na planach lekcji pojawią się także lekcje z demokracji bezpośredniej.
Kukiz w edukacji
Minister Czarnek nawiązał ścisłą współpracę z Pawłem Kukizem, którego eksperci mają pracować nad planem lekcji dla uczniów. Kukizowcy przygotują broszurę informacyjną na temat demokracji bezpośredniej, na temat sposobu jej realizowania w życiu poszczególnych państw i narodów.
"Ona w tej chwili przechodzi ostatnie szlify i będzie w posiadaniu wszystkich kuratorów oświaty po to, żeby zainteresować wychowawców. W ramach godzin wychowawczych będzie można z tej broszury korzystać, żeby uczyć dzieci demokracji bezpośredniej" – odpowiedział minister Czarnek.
Zobacz też:
Kto będzie uczył nasze dzieci? W zdemolowanym systemie oświaty brakuje nauczycieli
Czarnek i Ordo Iuris usuwają Telefon Zaufania z podręczników. Nie pasuje im ideologicznie
Ile dzieci ma Przemysław Czarnek? Zaskakujące informacje