Aż trzęsę się z obrzydzenia. Niewiarygodne, co ludzie potrafią robić w sklepach
Na pewno znasz ten widok: przy sklepowej półce z pieczywem stoi ktoś, kto nakłada sobie bułeczki do torebki foliowej. Bierze je w dłonie, sprawdza, czy są świeże i... odkłada, by znaleźć taką, która jest bardziej/mniej chrupiąca.
To samo dotyczy owoców i warzyw, podnosi się je, by sprawdzić, czy ze wszystkich stron wyglądają tak samo i nie mają plamek, czy skaz. Jednak je można (a nawet trzeba) wyszorować, a pieczywa raczej nikt nie myje pod kranem.
"Macanie" bułek w sklepie
Teoretycznie wszyscy wiemy, że na dłoniach znajduje się mnóstwo zanieczyszczeń, i że dotykanie pieczywa czy owoców w sklepach gołymi rękami nie jest najlepszym pomysłem. W praktyce jednak nie wszyscy się do tego stosują.
Najczęściej staramy się o tym nie myśleć i po prostu mamy nadzieję, że większość klientów używa jednorazowych rękawiczek. Alternatywą jest robienie zakupów tylko w jednej, sprawdzonej piekarni.
Niby nic odkrywczego, a jednak
W sklepach spożywczych koło torebek foliowych wiszą jednorazowe rękawiczki. Za ich pomocą powinniśmy nakładać do papierowych torebek zarówno pieczywo, jak i warzywa i owoce. Jednak nie zawsze rękawiczki są dostępne. Poza tym to znacznie zwiększa ilość zużywanego plastiku.
Dlatego niektóre supermarkety wprowadziły specjalne szczypce, którymi można nałożyć sobie pieczywo. Jednak to rzadkość. Zamiast tego można wykorzystać torebki foliowe. Wystarczy założyć jedną na dłoń jak rękawiczkę, chwycić wybraną bułkę i wywinąć torebkę na drugą stronę.
Wydaje się bardzo proste, ale dla niektórych to zaskakujący pomysł. Jeden z internautów postanowił wrzucić filmik instruktażowy na Facebooka. Film zdobył 1,5 tys. polubień i 1,2 tys. komentarzy.
Rozgorzała dyskusja o tym, czy naprawdę warto stosować ten sposób: "Dla mnie to jest chore. Zawsze pakuję pieczywo gola ręką. Przecież ja je będę jadł" - napisał jeden z internautów. "I tak ta bułka była już zmacana naście razy" - dodał kolejny.
Główny Inspektorat Sanitarny przypomina
Główny Inspektorat Sanitarny jednak jest zdania, że nie powinno się dotykać dłonią tego rodzaju rzeczy. W poście na swoim Facebooku przypomnieli, że "dotykanie gołymi rękami chleba czy bułek jest niehigieniczne". Instytucja odwołała się do starek zasady, którą niektórzy pamiętają ze sklepów doby PRL-u: "Towar macany należy do macanta".
Na dłoniach człowieka znajduje się nawet do 5 mln drobnoustrojów na 1 centymetrze kwadratowym skóry. Większość z nich to fizjologiczna mikroflora. Cała reszta to jednak chorobotwórcze drobnoustroje, wirusy, bakterie, grzyby i pasożyty. Dlatego też dawanie dziecku bułki w sklepie to nie jest dobry pomysł.
Nawet przy częstym myciu dłoni nie jesteśmy w stanie ich uniknąć. Musielibyśmy nic nie dotykać. Zbieramy je w komunikacji miejskiej, centrach handlowych, z banknotów i monet, otwierając drzwi w bloku, czy biorąc koszyk w supermarkecie. Dlatego tak ważne jest, by uważać, aby nie dotykać pieczywa gołymi rękami.
Zobacz także:
Jest w mlecznych kanapkach i ketchupie. Podanie go dziecku to prosta droga do wrzodów żołądka
Dlaczego dzieci skubią usta? Taki nawyk może przynieść nawet groźną chorobą zakaźną
Zamiast pomagać, szkodzimy. Lekarz ostro o antybiotykach dla dzieci