Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Życie rodzinne > Conan idzie do wojska? Syn Dagmary Kaźmierskiej zdradził swoje plany
Marta  Lewandowska
Marta Lewandowska 08.04.2024 14:57

Conan idzie do wojska? Syn Dagmary Kaźmierskiej zdradził swoje plany

Conan i Dagmara Kazimierska
Fot. Instagram/ConanBestia

Komisje wojskowe, które kwalifikują młodych mężczyzn jako mogących wesprzeć "w razie czego" zawodowych żołnierzy pracują pełną parą. Wezwania dostają wszyscy, którzy skończyli 19 lat. Ten los spotkał też Conana, syna Dagmary Kazimierskiej, znanej z "Królowych życia" (TTV), obecnie pląsającej po parkiecie "Tańca z gwiazdami" (Polsat).

Student medycyny otrzymał wezwanie i zamierzał się stawić, jednak jak się okazuje, nie do końca zrozumiał, gdzie ma się pojawić, czeka go więc kolejna wycieczka przed komisję. Conan ma jednak pewne plany, które... mogą ściągnąć na niego kłopoty. O wszystkim opowiedział swoim obserwatorom na Instagramie.

Syn Dagmary Kazimierskiej przed komisją wojskową

Conan, podobnie jak wielu innych młodych mężczyzn otrzymał wezwanie na komisję wojskową. Ostatni obowiązkowy nabór do odbycia zasadniczej służby wojskowej miał miejsce w 2008 roku. W 2009 uznano, że nie potrzebujemy powszechnego poboru, jednak do dziś od czasu do czasu zdarza się, że Wojsko Polskie wysyła wezwania na komisję, celem sprawdzenia, czy młody człowiek może w razie czego służbę odbyć.

Obecnie intensywne prace komisji trwają od 1 lutego aż do końca kwietnia. Wśród wezwanych na komisje są nie tylko anonimowi młodzianie, ale także ci, których dobrze znamy z gazet i internetu. Wezwanie na komisję otrzymał Conan, syn Dagmary Kazimierskiej i jak twierdzi, w dobrej wierze na komisji się stawił, jednak nie tam gdzie trzeba.

Conan Kazimierski idzie do wojska?

22-latek spędził Wielkanoc z mamą w Warszawie i ze stolicy pędził specjalnie na spotkanie z członkami komisji wojskowej. Między słowami dowiadujemy się, że podjechał pod inny adres, niż ten wskazany na wezwaniu, nie wiadomo natomiast, dlaczego podjął taką decyzję. Został odesłany z kwitkiem.

Obsługa tutaj, ludzie tutaj, pracownicy, pracownice, przemili ludzie. Jestem bardzo, ale to bardzo zaskoczony, chociaż to norma powinna być. Ale co się dowiaduje, jak przyszedłem? Że to nie ten adres, bo ja z innego powiatu, no i muszę gdzieś indziej iść o 15. Jechałem na łeb na szyję - relacjonował przejęty.

Zostawiłem mamę, bo mogłem jeszcze jeden dzień z matulką spędzić, bo dopiero jutro mam zajęcia. I jeszcze w nocy jechałem, żeby specjalnie na 7 rano tu być. Niestety, gwiazdy się nie układają.

Nie wiadomo, czy zdecydował się dotrzeć pod właściwy adres, jednak, informacje, które przekazał swoim obserwatorom, sugerują, że Conan Kazimierski może ściągnąć na siebie kłopoty.

Conan Kazimierski nie stawi się na komisji wojskowej?

Syn królowej życia jest przekonany, że poza komisją raczej nieprędko czeka go spotkanie z mundurowymi. Mówił, że skoro studiuje, to i tak go nie powołają, więc może zaśpi i nie dotrze na czas pod właściwy adres? Tyle że 22-latek chyba nie jest świadom, że niezależnie od zajęć na uczelni, gdzie studiuje medycynę, na wezwanie komisji ma obowiązek się stawić, inaczej może po niego przyjechać policja.

Przepisy ustawy o obronie Ojczyzny regulują, że w przypadku niestawienia się do kwalifikacji wojskowej bez uzasadnionej przyczyny właściwy wójt (burmistrz, prezydent miasta) z urzędu albo na wniosek przewodniczącego powiatowej komisji lekarskiej lub szefa wojskowego centrum rekrutacji nakłada na osobę podlegającą kwalifikacji wojskowej grzywnę w celu przymuszenia, albo zarządza przymusowe doprowadzenie przez Policję do kwalifikacji wojskowej - czytamy w serwisie prawo.pl.

Wezwania na komisję wojskową nie należy więc traktować jak zaproszenia na kawę od cioci. Tu nie ma wyboru - stawić się trzeba. Tym bardziej zaskakujące są słowa Conana, który rozważa w przyszłości związanie się z armią na płaszczyźnie zawodowej.

Syn Dagmary Kazimierskiej chce do wojska

Conan Kazimierski studiuje medycynę na Wrocławskim Uniwersytecie medycznym i jak zdradził w swojej opowieści, rozważa w przyszłości pracę właśnie dla Wojska Polskiego.

Nie wiem, czy przypadkiem nie zaśpię na tę komisję i kolejny rok mnie na niej nie będzie, zobaczymy. Ja i tak studiuję, to raczej do wojska mnie nie powołają. Myślę o tym, żeby iść na lekarza wojskowego, ale cóż...

Trzeba by się więc zastanowić, czy próba migania się od stawienia przed komisją wojskową to na pewno najlepsza ścieżka i czy nie zamknie tej drogi. Szkoda by było tak lekkomyślnie zaprzepaścić marzenia.

Zobacz także:

Dla miłości poświęciła wszystko. Zofia Kucówna femme fatale, czy ofiara podrywacza

Polskie Malediwy za darmo. Tu zrobisz rodzinie zdjęcia jak z rajskich wakacji

Millenialsi nie umieją wychować dzieci. Okręciły ich sobie wokół palca