"Czasem chcemy się pozabijać". Kajra i Sławomir zgrane, choć nie całkiem spokojne małżeństwo
Podobno potrafią sprzeczać się tak, że lecą nie tylko szklanki, ale nawet platynowe płyty ze ścian. Choć nie podejrzewalibyście ich o takie impulsywne zachowanie, kiedy oglądacie "Tak to leciało!", czy ich występy na scenie, to Kajra i Sławomir zapewniają, że w domu potrafi być gorąco.
Razem w pracy i w domu, nic więc dziwnego, że czasem można mieć się po prostu... dość. Jednak zarówno gwiazdor disco polo, jak i jego żona przekonują, że tego uczucia nie zamieniliby na żadne inne. Zresztą można śmiało powiedzieć, że są sobie przeznaczeni, bo los stawiał ich na swojej drodze tak długo, aż zrozumieli, że są dla siebie stworzeni.
Sławomir i Kajra z wykształcenia są... aktorami
Poznali się w czasach studenckich w Krakowskiej Szkole Teatralnej. On był rok wyżej niż ona, ale dobrze znali się nie tylko z korytarza. Mieli wspólnych znajomych, a i sami przyznają, że się kolegowali. Wówczas nie było mowy o żadnym romantycznym uczuciu. Lubili się i tyle. Jednak ich relacja nie była szczególnie bliska, po ukończeniu studiów ich drogi się rozeszły i dłuższy czas nie utrzymywali kontaktu.
Sławomir Paweł Zapała - polski aktor, możemy przeczytać w Wikipedii, ale też konferansjer, wokalista, muzyk, performer i konferansjer, rocznik 1983. Jego żona Kajra to właściwie Magdalena Kajrowicz-Zapała - polska wokalistka i aktorka, rocznik 1984. Ale zanim zostali małżeństwem, los musiał się trochę postarać. Ale zgłębiając ich historię, można się przekonać, że Wszechświat bardzo się natrudził, by ich połączyć.
Gdy skradła mu serce, zrywał... azbest
Większość absolwentów szkół teatralnych nigdy nie pracuje w zawodzie. Ten rynek jest nie lada wyzwaniem, bo żeby się przebić, trzeba mieć nie tylko talent. Po studiach zarówno Sławomir, jak i Magdalena ruszyli szukać szczęścia w USA, jednak nie na Broadwayu. Ona pracowała w kawiarni, a on... zrywał azbest. Niektóre źródła podają, że Sławomir jednocześnie szlifował swój aktorski warsztat.
Tak czy siak, kiedy ją zobaczył, zupełnie stracił dla niej głowę, choć jej nie poznał. Był przekonany, że widzi tę piękną dziewczynę pierwszy raz w życiu i jest ona Portorykanką. "Sławomir mnie po prostu nie poznał! Zagadał do mnie w knajpie po hiszpańsku. Ja mu dałam pierogi, a on zostawił mi ogromny napiwek. Może było mu wstyd" - wspominała po latach Kajra w jednym z wywiadów.
Ów napiwek był wysokości jej tygodniowej pensji, więc nic dziwnego, że Sławek zapadł jej w pamięć. On wiedział, gdzie jej szukać, więc kawiarnię zaczął regularnie odwiedzać. Początkowo tylko się przyjaźnili, snuli marzenia o karierze i pisali wspólnie piosenki, wymyślali sposób na siebie. Aż pewnego dnia zrozumieli, że nie tylko przyjaźń i współpraca ich łączą. Ze Stanów wrócili już razem. "To był jeden moment, kiedy zrozumiałam, ze to jest człowiek, z którym spędzę resztę życia i będę miała z nim dzieci" - przyznała w programie Izabeli Janachowskiej Kajra.
Ślub w gronie znanych gości
Sławomir chyba był pewien, że Kajra się zgodzi, bo o rękę poprosił ją przed publicznością, a dokładniej przed całą jej rodziną. Miało to miejsce w Nowy Rok 2010 roku. "Miłość w Zakopanem", bo... Kajra i Sławomir kochają polskie góry. Nawet ślub wzięli właśnie w Małopolsce, dokładnie we wsi Koninki. Na weselu bawiło się 120 gości.
Wśród nich nie zabrakło wielkich nazwisk, które dla Zapałów były... przyjaciółmi z czasów studenckich. Obecni byli Paweł Domagała z Zuzanną Grabowską, Joanna Kulig z mężem, Jakub Wieczorek czy Krzysztof Piątkowski. Wesele trwało 7 dni! Po góralsku. Choć niewielu o tym wie, Kajra i Sławomir są rodzicami! Ich jedyna pociecha przyszła na świat w lutym 2016 roku.
Kajra i Sławomir mają syna, ale go nie pokazują
Syn pary, Kordian, lada dzień skończy 8 lat. Chłopiec, jak przyznaje jego mama, ma wiele pasji i robi mnóstwo ciekawych rzeczy, którymi nie raz ma ochotę się pochwalić. Jednak sama poznała sławę nie tylko od przyjemnej strony i zdecydowali z mężem, że Kordiana fanom nie pokażą.
Ja bym chciała wrzucić zdjęcia Kordiana i się pochwalić wszystkim tym, co robi. Jak gra marsz imperialny. Bardzo bym chciała, natomiast to jest tak nasze. My dotknęliśmy tej popularności, kiedy naprawdę każdy chce i dotknąć i zrobić sobie zdjęcie i chce bardzo mieć człowieka na własność, że ta prywatność jest bardzo, bardzo cenna - mówiła w programie "Mamy czas".
Grono znajomych pary jest bardzo wąskie, ich dom jest ich azylem i… prawie nikogo do niego nie wpuszczają, a piękne momenty z życia zamiast na Instagramie zachowują w pamięci. "Czasem się cieszę jakimś momentem, nie filmuję, nie robię zdjęć, tylko staram się zapamiętać tę chwilę" - mówił Sławomir w jednym z wywiadów. I faktycznie przeglądając media społecznościowe, ciężko trafić na ich prywatne momenty. Tam są tylko służbowo.
Czasem szkło lata
Oboje są zgodni co do tego, że wolą naprawiać, niż wyrzucać. Dlatego kiedy w związku pojawiają się kryzysy, starają się je przezwyciężać, jak widać, od 13 lat skutecznie. Bez wątpienia pomaga im to, że ich relacja jest oparta przede wszystkim na przyjaźni i zaufaniu. Co nie oznacza, że nie bywa między nimi gorąco.
"To jest wojna każdego dnia, ale warto się starać... My się czasem chcemy pozabijać. Szczególnie jak pracujemy nad jakąś piosenką, klipem czy montażem to są emocje. Tutaj nie ma miękkiej gry, tu lecą szklanki, platynowe płyty nie raz zbijam, to się zdarzyło. Kupuję wtedy szybę za 50 zł, naprawiam i tyle" - przyznał gwiazdor w rozmowie z Plotkiem.
A kto dowodzi w pracy i w domu? "Kajra: i tu, i tu" - przyznał w rozmowie z "Super Expresem" Sławomir. Bo choć to on jest twarzą przedsięwzięcia "Sławomir", to w kuluarach mówi się, że mózgiem całego przedsięwzięcia jest właśnie Magdalena - kobieta wulkan i skarbnica pomysłów.
Zobacz także:
Bez Dzidzi nie ma Jurka. Pół wieku ramię w ramię Owsiak z żoną naprawiają świat
Skandalista i przykładny ojciec. Życie prywatne Grzegorza Brauna może was zaskoczyć
Awantura na Sylwestrze to dopiero początek. Lista wybryków Daniela Martyniuka jest znacznie dłuższa