Premier Morawiecki wściekły na youtuberów. Nazywa ich pedofilami
W sieci pojawił się nowy film Sylwestra Wardęgi. Jak twórca sam mówi na początku, to efekt jego prywatnego śledztwa. Podczas półgodzinnego seansu możemy zobaczyć wiele niepokojących screenów oraz usłyszeć słowa, których wolelibyśmy nie słyszeć. Chodzi o pedofilię.
Sprawa dotyczy znanych youtuberów, m.in. Stuu, ale także Boxdela czy Dubiela i została już zgłoszona do odpowiednich służb. Po emisji filmu Boxdel został wykluczony z Fame MMA. Głos w tej sprawie zajął także premier Mateusz Morawiecki.
Wsadził kij w mrowisko
"W tym materiale na światło dzienne wyjdą wyniki śledztwa, nad którym pracowaliśmy od kilku tygodni razem z Konopskim", brzmi komentarz pod nowym filmem Sylwestra Wardęgi.
„Ten materiał odkryje mroczne tajemnice internetowych gwiazd. Ten materiał rzuci cień na kilka influencerskich karier. Ten materiał jest najważniejszym w mojej dotychczasowej pracy”, mówi Wardęga we wstępie.
Robił filmy o grze, by przyciągać dzieci...
Film Wardęgi obnaża mroczne tajemnice twórców internetowych skupionych wokół gry Minecraft. Ujawnia m.in. prywatne wiadomości, które Stuu i jego koledzy mieli wymieniać z nieletnimi fankami. Słynny youtuber miał np. opisywać 13-latce swoje erotyczne sny, a także spotykać się z nią poza siecią.
Inny „bohater” filmu, a także kolega Stuu, jeden ze współwłaścicieli Fame MMA Michał "Boxdel" Baron, który wcześniej publicznie zaprzeczał, jakoby wiedział o tym, czego dopuszczał się Stuu, sam robił podobne rzeczy. Widzowie mogą zobaczyć fragmenty jego rozmowy z pewną dziewczynką. Pyta ją tam, czy jest w związku ze Stuu, a potem grozi, że odbędzie z nią stosunek seksualny.
Premier mówi „Tak nie zostawimy tej sprawy”
Głos w sprawie zabrał już premier, Mateusz Morawiecki o Stuu i jego kolegach mówił: „Usłyszeliśmy historię człowieka, który według wszelkiego prawdopodobieństwa, wykorzystywał swoją sławę (…) do tego, aby krzywdzić nieletnie dziewczyny. Musimy zrobić wszystko, aby zapobiegać tego typu zachowaniom patocelebrytów – nie waham się tu użyć tego sformułowania".
“Nie jest też wykluczone, że to tylko wierzchołek góry lodowej”, mówi dalej premier Morawiecki o Stuu, Dubielu i innych youtuberach. “To, co się dzieje na internetowych czatach, jest chronione przez prawo prywatności, nie wiadomo więc, że akurat jakieś dziecko może być krzywdzone. Chcę wam obiecać, że nie zostawimy tej sprawy”.
"Nie ma zgody w państwie polskim na pedofilię. Poleciłem służbom zająć się tą sprawą i oczekuję szybkich i stanowczych działań. Ostrzegam wszystkich, którzy chcą krzywdzić dzieci – spotka was najbardziej dotkliwa kara, jaka tylko jest przewidziana w polskim prawie", zapowiedział premier.
Stuu i Dubiel byli członkami Teamu X, grupy influencerów, która była wśród dzieci prawie tak popularna, jak Ekipa. Nic dziwnego, że sprawa wstrząsnęła mediami i polskim internetem, ale także zmusiła polityków do zajęcia stanowiska w sprawie Stuu i Dubiela.
Czytaj także:
Dzieci zaczepiają OBCYCH kierowców na parkingach. To niebywałe, o co proszą
Czym jest child grooming? Tak sprawdzisz, z kim twoje dziecko kontaktuje się w sieci
Odinstaluj dziecku tę aplikację. Ministerstwo ostrzega przed kradzieżą danych