Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Dziecko 0-2 > Na czym polega ceremonia "powitania dziecka"? To świecka odpowiedź na katolicki chrzest
Marta  Lewandowska
Marta Lewandowska 24.03.2024 09:42

Na czym polega ceremonia "powitania dziecka"? To świecka odpowiedź na katolicki chrzest

Niemowlę chrzest świecki
Fot. ceremonie-humanistyczne.pL

Zbliżające się święta Wielkanocy to dla wielu rodzin czas najważniejszych uroczystości rodzinnych. Wiosną i latem odbywa się najwięcej chrzcin i ślubów, a w maju mamy oczywiście sezon Pierwszych Komunii Świętych. To wszystko zarezerwowane dla praktykujących katolików. Jednak warto wiedzieć, że nawet jeśli “nie po drodze” nam z Kościołem, mamy alternatywę.

Powitanie dziecka w rodzinie to bardzo ważny aspekt włączenia go do wspólnoty. Chcemy, aby ludzie, którzy są nam bliscy, świętowali z nami tak wyjątkowe wydarzenie. I tak było od zawsze, również w czasach przedkatolickich. Dziś młodzi rodzice coraz częściej szukają alternatywy dla chrztu, gdy nie chcą, lub nie mogą ochrzcić dziecka.

"Świeckie chrzty", czyli humanistyczne ceremonie powitania

Jeśli nie chrzest to co? - to pytanie zadaje sobie dziś wielu rodziców, bo nie chcą przemilczeć tego, że do ich rodziny dołączył nowy członek - długo wyczekiwane dziecko. - Doskonałą odpowiedzią na to pytanie jest ceremonia powitania - mówi Dominika Hermanowicz, która już od 8 lat organizuje ceremonie humanistyczne. - Coraz więcej rodzin decyduje się na organizację powitania, bo chcą uczcić pojawienie się dziecka, chcą świętować z bliskimi, a z różnych przyczyn nie chcą włączać dziecka do żadnej wspólnoty religijnej. 

Powodów dla rezygnacji z chrztu w kościele może być wiele. Czasem rodzice są niewierzący, innym razem chcieliby dziecko ochrzcić, ale nie mogą, bo są w związku nieformalnym, albo jedno z nich ma za sobą nieudane małżeństwo. Choć papież Franciszek namawia księży, by podchodzili z większym zrozumieniem do takich sytuacji, to wszyscy wiemy, że w Polsce często księża stawiają warunek - chrzest owszem, ale tylko po ślubie kościelnym.

- W takiej sytuacji rodziny często nie wiedzą, że mają jakąś alternatywę, a mają. Mówimy o ceremonii, która jest w pełni świecka, nikogo nie wyklucza. To wydarzenie ma bardzo osobisty rodzinny charakter - wyjaśnia ekspertka. Dominika Hermanowicz podkreśla, że w czasie ceremonii, które prowadzi, nie ma mowy o "szablonie". To rodzice na etapie planowania decydują, jak przebiegnie wydarzenie.

Kopia – Marta L - 2024-03-12T095233.502.png
Fot. Freepik/freepic.diller

Jak wygląda świeckie powitanie dziecka

Zwykle takie ceremonie odbywają się od wiosny do jesieni, choć zdarzają się też takie, które organizowane są zimą. Jeśli warunki na to pozwalają, można zorganizować spotkanie w plenerze, np. w ogrodzie, choć najczęściej rodzice wybierają restauracje. Podobnie jak w czasie chrztu, ceremonii towarzyszy rodzinny obiad. Celebracja jest swoistą opowieścią o rodzinie i wartościach, jakimi się ona kieruje. Często to właśnie wtedy goście dowiadują się, jak nowy członek rodziny będzie miał na imię. 

- Tak naprawdę jest to opowieść o całej rodzinie, możemy podkreślić rolę dziadków, cioć, wujków, wszystkich, którzy dla młodych rodziców są ważni i są dla nich wsparciem, ale są też niejako zapraszani do życia dziecka - wyjaśnia pani Dominika. To też moment, kiedy rodzice mogą podzielić się z bliskimi tym, jaką mają wizję rodzicielstwa i jak dziecko wpływa na ich życie.

Ceremonie bywają bardzo wzruszające, bo rodzice często dzielą się ze społecznością tym, kto na nich miał wpływ, jakie wartości chcieliby dziecku przekazać. - A co z chrzestnymi? - pytam. - Można, choć nie trzeba wyznaczyć Rodziców Honorowych i tu często rodzice dziecka czują ulgę, bo to nie muszą być ani osoby związane z jakąś wspólnotą, ani nie ma konieczności decydowania się na ich konkretną liczbę, nie musi to też być kobieta i mężczyzna - podkreśla ekspertka.

Rodzice Honorowi mogą, ale nie muszą zostać wyznaczeni, mamy pełną dowolność w wyborze, czy będzie to para, czy może dwie ciocie, albo czterech wujków. To osoby, które stają się kimś na kształt przewodnika dziecka, ale też często ludzie, którzy są blisko z rodzicami i stanowią realne wsparcie dla nich. To też doskonała okazja do wyróżnienia tych, którzy są nam bliscy. Nierzadko przy takich okazjach pojawiają się łzy wzruszenia.

Kopia – Marta L - 2024-03-12T100840.544.png
Fot. Freepik/freepic.diller

Starsze pokolenie podchodzi z większym zrozumieniem

- Miałam taką rodzinę, która ochrzciła pierwsze dziecko pod naciskiem rodziny, choć zupełnie to nie licowało z ich światopoglądem. Przy kolejnym dziecku nie zdecydowali się na ten krok, wybrali ceremonię humanistyczną. Wszystko przez to, że po chrzcie dziadkowie zaczęli wtłaczać dziecku swoje poglądy, więc na samym sakramencie się nie skończyło. Przy młodszym dziecku postanowili działać już po swojemu - wspomina Dominika Hermanowicz.

To rodzi pytanie: Jak reaguje pokolenie 50-, 60-latków na te "nowoczesne" rozwiązania? - To zawsze zaskakuje, bo czasem są nieufni, ale zwykle na tyle otwarci, że decydują się na uczestnictwo i okazuje się, że to nikogo nie obraża, nie jest w kontrze do ich poglądów, jest po prostu inne, ale równie uroczyste - wyjaśnia ekspertka. 

Duża jest tu rola rodziców w trakcie zapraszania gości. - Warto im powiedzieć, czego mogą się spodziewać. Zwykle na twarzach gości widać, jak  zmienia się ich nastawienie. Bywa, że ludzie podchodzą po ceremonii i mówią, że są bardzo pozytywnie zaskoczeni - dodaje. 

Najważniejszy jest tu człowiek

Celebracja może skupiać się na różnych aspektach, można nawiązać do podobieństw dziecka do różnych członków rodziny, ale też nawiązać do roli członków rodziny, również tej przyszywanej w życiu maluszka. Można zaplanować np. złożenie deklaracji rodziców, czy innych członków rodziny w stosunku do dziecka. Czasem pojawiają się czytania wypowiedzi autorytetów psychologicznych, czy pedagogicznych. 

- Ciekawym elementem jest też podpisanie pamiątki tej celebracji przez rodziców i gości. A jeśli niemowlę ma starsze rodzeństwo, to je także można tu włączyć na wiele sposobów, bo staje się starszą siostrą, czy starszym bratem, dla kilkulatka to także wielka zmiana. To dziecko też powinno poczuć się zauważone - dodaje Dominika Hermanowicz.

Właśnie ta otwartość ceremonii humanistycznych sprawia, że zainteresowanie nimi rośnie lawinowo. Mamy wewnętrzną potrzebę celebrowania ważnych dla nas momentów w gronie bliskich nam ludzi, choć niekoniecznie chcemy robić to tak, jak wszyscy. Patrząc na to jak zmniejsza się liczba dzieci uczestniczących w lekcjach religii, nawet chrzest pod naciskiem rodziny nie jest w stanie odwrócić tego trendu.

Więc może jeśli nie planujemy aktywnego uczestnictwa dziecka (i własnego) w życiu społeczności religijnej, to może, zamiast uginać się pod naciskiem bliskich, lepiej uczciwie zrobić to po swojemu?

Kopia – Marta L - 2024-03-12T125842.355.png
Fot. https://ceremonie-humanistyczne.pl/

Zobacz także:

Czy chrzest bez chrzestnych jest możliwy? Ksiądz jasno powiedział, w jakich sytuacjach

"Dziecku się nie odmawia"? Zastanów się, zanim weźmiesz na siebie te obowiązki

Księża biorą się za chrzestnych. Sprawdzą, jak żyją i z kim

Powiązane
Karol Strasburger
Pokręcony quiz z pytaniami z "Familiady". Zgadniesz, jak odpowiedzieli ankietowani?