"Nie chcą nas, bo jesteśmy zbyt szczęśliwi". Mama Pięcioraczków rozważa powrót do Polski
Gdy wyjeżdżali do Tajlandii, miało być tak pięknie. Mama Pięcioraczków, na pytania obserwatorów, z czego będą żyć, miała gotową odpowiedź. Wciąż wraz z mężem prowadzili kilka działalności, które planowali nadzorować z egzotycznego raju.
Jednak życie w raju kosztuje, i choć jeszcze niedawno pani Dominika zapewniała, że koszty utrzymania nie odbiegają od tych, które ponosili w Polsce, to dziś jej optymizm uleciał. Rodzina Clarke rozważa powrót do Polski, bo jak się okazuje, stracili dwa główne źródła utrzymania.
Mama Pięcioraczków ma kłopoty finansowe
Mama Pięcioraczków na jednym z ostatnich nagrań przyznała, że koszty życia w Tajlandii wcale nie są takie małe , jak początkowo zakładali. Jednak wyjeżdżając z Polski, nie sądziła, że straci dwa główne źródła dochodów.
Jedno z nich to sprzedaż internetowa, z której utrzymywali się od lat, okazała się być niemożliwa na końcu świata. Mało tego, Clarkowie nie mogą wypłacić pieniędzy, które już zarobili!
Kiedy przyjechaliśmy tutaj do Tajlandii, czyli po około miesiącu, dostaliśmy informację, że musimy spełnić pewne warunki, by dalej kontynuować sprzedaż na Amazonie. Niestety, będąc tu, w Tajlandii, nie możemy ich spełnić, więc nasze konto zostało zawieszone, w tym wszelkie pieniądze, które mieliśmy ze sprzedaży, są też zawieszone. Nie możemy ani ich wypłacić, ani nic, dopóki nie rozwiążemy tego problemu.
Mówi na nagraniu Mama Pięcioraczków. Kobieta wyjaśnia, że zmiana polityki sprzedażowej serwisu Amazon, ma związek z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Nie chcą ich, bo są zbyt radośni
Jednak nie tylko to źródło dochodów odeszło Clarkom. Dominika nie kryje, że dużym zastrzykiem do ich budżetu był kącik, który mieli w Dzień Dobry TVN. Za cykliczne wywiady otrzymywali przelewy. Jednak po 16 miesiącach i ta przygoda dobiegła końca.
Wiedzieliśmy, że TVN długo nie będzie kontynuowało, bo po prostu staliśmy się nudni, zbyt radośni i weseli. I naszło mnie takie przerażenie. Jak w ogóle damy sobie radę? Tyle pieniędzy na miesiąc? Zaczęłam rozmawiać z mężem o tym, że może jednak wrócimy do Polski. Po prostu życie w Polsce wcale nie jest aż takie drogie. A wydawałoby się, że życie w Tajlandii jest tanie. I tak myślimy o tym, co by tutaj zrobić. Wrócić do Polski czy nie?
Kobieta bez ogródek stwierdza, że szczęśliwi ludzie w telewizji się nie sprzedają. “Może było u nas za mało dramatów, a za dużo uśmiechu?” - zastanawia się w filmie.
Nie mają pieniędzy, nie mają jak wrócić
Dominika przyznaje, że ich oszczędności topnieją w zastraszającym tempie. Pieniądze, które mieli po sprzedaży samochodu, już się kończą, a na wielki dom w Puchaczach (gm. Horyniec, woj. podkarpackie) nie ma chętnych. Sprzedaż nieruchomości zapewne dałaby im sporo spokoju, bo nieruchomość wystawiono za 2,5 mln zł.
Rezydencja ma 73 ary, na działce znajduje się m.in. obszerny plac zabaw i piękny taras. W domu jest aż 12 pokoi, sala zabaw, sauna, czy bar. Luksusowo i drogo, więc trudno się dziwić, że nie ma na niego zbyt wielu chętnych.
Rodzina Pięcioraczków poważnie więc rozważa powrót do Polski , jednak ten może okazać się niemałym problemem. Dominika wyliczyła, że podróż będzie ich kosztowała około 40 tys. zł . Do tego musieliby zorganizować dwie osoby do pomocy, które zgodziłyby się przelecieć pół świata, żeby pomóc w podróży z maluchami.
Zobacz także:
Ludzka podłość nie zna granic. Mama Pięcioraczków na wizji zadzwoniła na policję
Mama Pięcioraczków musiała zabrać dzieci do szpitala. Nagranie chwyta za serce
Egzotyczna choroba u pięcioraczków. Mama załamuje ręce, teraz się nie przeprowadzą
