Niebezpieczny trend wśród poznańskiej młodzieży. Igrają ze śmiercią
W mediach społecznościowych pojawiły się w ostatnim czasie niepokojące filmiki. Widać na nich nastolatki, które czekają na moment, aż tramwaj ruszy z peronu, i wtedy wskakują na zderzak pojazdu. W ten sposób przejeżdżają nawet kilka przystanków.
Nowy challenge? Trudno o coś bardziej głupiego i niebezpiecznego. "To zachowanie skrajnie nieodpowiedzialne” – przestrzegają motorniczowie. Może się skończyć śmiercią.
Brak wyobraźni bywa przerażający
Młodzież miewa niezwykłe pomysły, ale to, co wyprawiają nastolatki w Poznaniu, aż nie mieści się w głowie. Ostatnio w sieci pojawiły się nagrania, na których widać, jak młodzi ludzie wyczekują na peronie aż tramwaj ruszy i wtedy szybko wskakują na jego tylni zderzak. Tak uczepieni jadą czasem aż do świateł lub nawet kilka przystanków.
Te niebezpieczne sytuacje opisywały lokalne media. "Służby MPK Poznań obserwują, głównie poprzez filmy zamieszczane na portalach internetowych, niebezpieczną modę, związaną z jazdą najczęściej nieletnich osób na zewnętrznych elementach tramwaju, zwykle na tylnym zderzaku. To igranie ze śmiercią! Dlatego apelujemy o rozsądek” – mówi Agnieszka Smogulecka z MPK Poznań cytowana przez Głos Wielkopolski.
Gdy Tuwim wejdzie za mocno
Takie zabawy mogą się bardzo źle skończyć. Być może pomóc mogłaby tu interwencja policji. Jak jednak podaje głoswielkopolski.pl, dotąd żadne zgłoszenie nie wpłynęło:
"Takie zachowanie wyczerpuje znamiona stworzenia bezpośredniego zagrożenia niebezpieczeństwa w ruchu drogowym . Niemniej jednak żadne konsekwencje dla młodych osób nie będą tak dotkliwe, jak utrata zdrowia bądź życia” – mówi Łukasz Paterski z poznańskiej policji.
Ryzykują własnym życiem
Rzeczniczka poznańskiego MPK podkreśla, że jazda na zderzaku tramwaju to śmiertelnie niebezpieczna rozrywka: "Osunięcie się ze zderzaka, upadek na torowisko, uderzenie głową w szynę może zakończyć się tragedią. A trzeba mieć na uwadze, że osoby podróżujące w ten sposób mogą ucierpieć również w sytuacji kolizji tramwaju z innym uczestnikiem ruchu” – mówi Agnieszka Smogulecka.
Miejmy nadzieję, że nagłośnienie sprawy złagodzi nieco lekkomyślne zapędy poznańskiej młodzieży. Niestety, choć opisywane zdarzenia pochodzą akurat z Poznania, to n ie tylko w tym mieście młodzież jeździ na zewnątrz tramwaju. Zjawisko ma nawet swoją nazwę – trainsurfing. Czy jest szansa, by wygasło? Jak to często bywa w takich przypadkach, prawdopodobnie ludzie zaczną myśleć dopiero wtedy, gdy dojdzie do tragedii.
Zobacz także:
Nastolatki czołgają się po sklepach. Prawnik ostrzega: to niezgodne z prawem!
Dzieci zaczepiają OBCYCH kierowców na parkingach. To niebywałe, o co proszą
"Prawo Marcina" zna każdy nastolatek. Ulubieniec młodzieży też miał problemy w szkole