Niewinna zabawa może skończyć się tragicznie. Wielu właścicieli psów tego nie wie
Wielbiciele psów traktują czworonogi jak członków rodziny. Kochają je, pozwalają im wskakiwać na kanapę, a nawet wpuszczają do łóżka. Podczas zabaw nie mają nic przeciwko wspólnemu tarmoszeniu się, choć w trakcie tych igraszek często zdarza się, że pies liże swojego opiekuna.
Jak to jest z tym lizaniem? Pozwalać na to, czy nie? Są tacy, którzy powiedzą, że to przejaw pozytywnych uczuć zwierzęcia i w lizaniu nie ma nic złego. Dla innych jest to niehigieniczne i potencjalnie groźne dla zdrowia i nie pozwalają na to, by pies lizał ich, a tym bardziej – ich dziecko.
Pies to najlepszy przyjaciel dziecka
Związek między dziećmi a zwierzętami często buduje się na głębokim poziomie emocjonalnym. Psy potrafią być niezwykle wiernymi towarzyszami zabaw, wszelkich radości, ale także i smutków. To wspaniali pocieszyciele. Często mówi się, że żeby dziecko dobrze się rozwijało, powinno posiadać psa lub innego zwierzaka.
Da wielu ludzi psy to nieodłączna część życia rodziny. Nie wyobrażają sobie, by w domu nie kręcił się pies. Rozmawiają z nimi, bawią się, śpią. A psy tę miłość odwzajemniają – w sposób, który dla innych może być kontrowersyjny. Chodzi o lizanie – szczególnie po twarzy. Czy to jest zdrowe? Czy powinniśmy pozwalać na to, by pies lizał nasze dziecko po twarzy?
Lizanie przez psa po twarzy – plusy
Zacznijmy od akcentów pozytywnych. Towarzystwo psa pomaga dziecku rozwijać empatię, odpowiedzialność i umiejętność opieki nad innymi istotami. Psychologowie uważają, że kontakt z czworonogiem może wspierać dziecko w budowaniu pewności siebie i rozwijaniu umiejętności interpersonalnych.
Trzeba tu jednak podkreślić, że dzieci powinny wiedzieć, jak zachować się wobec psa i to my, rodzice, uczymy je szacunku dla zwierząt. Zakładając, że te kwestie są zachowane, jeśli chodzi o samą psychologię, z pewnością lizanie twarzy przez psa może być dla dziecka źródłem przyjemności i poczucia bezpieczeństwa. To gest oddania, który wzmacnia ich wzajemną więź.
Lizanie przez psa po twarzy – minusy
Nieco inaczej to wygląda z punktu widzenia zdrowia. Pies, jak każde zwierzę, przenosi bakterie i choroby, potencjalnie szkodliwe dla ludzi. Podczas lizania może dojść do zakażenia nimi skóry lub nawet jamy ustnej dziecka. Pozwalając na takie zachowanie, narażamy malucha na kontakt z psimi pasożytami, takimi jak glista, tasiemiec, nicienie, a także pchły czy kleszcze.
Co prawda wiele bakterii przenoszonych przez psy jest nieszkodliwa dla ludzi, jednak zauważmy, że dzieci są szczególnie podatne na infekcje, ponieważ ich układ odpornościowy nie jest jeszcze w pełni rozwinięty. Dlatego ważne jest, aby zachować ostrożność i unikać nadmiernej ekspozycji na bakterie przenoszone przez zwierzęta.
Warto również zwrócić uwagę na to, że niektóre psy mogą mieć nawyk zlizywania różnych substancji z ciała człowieka, takich jak resztki jedzenia czy wydzielina z nosa, co może zwiększyć ryzyko przeniesienia bakterii na twarz dziecka. Dlatego należy dokładnie obserwować zachowanie psa i zadbać o higienę zarówno zwierzęcia, jak i dziecka.
Jakie jest wyjście z tej sytuacji?
Decyzja, czy pozwolić psu lizać dziecko po twarzy, zależy od wielu czynników, w tym zdrowia dziecka, zachowania psa, ale też i rodzinnego kontekstu. Warto pamiętać, że kontakt z psem może być korzystny dla psychiki dziecka, ale pod warunkiem zachowania ostrożności w kwestiach higieny i zdrowia.
Pamiętajmy, że także i z psem trzeba regularnie odwiedzać lekarza-weterynarza, by mieć pewność, że jest zdrowy. W ostatecznym rozrachunku należy po prostu odnaleźć równowagę między korzyściami psychologicznymi a aspektami zdrowotnymi, aby stworzyć bezpieczne i zdrowe środowisko zarówno dla dziecka, jak i jego czworonożnego przyjaciela.
Czytaj także:
Zacznij podawać je dziecku, a robaki uciekną z wrzaskiem. To najlepsza metoda
Piękna przyjaźń między kotem a dzieckiem
Mama nagrała niesamowitą przyjaźń psa z dzieckiem. Rozczulający widok