Pojawiła się na rozdaniu Grammy i skradła show. W życiu Céline Dion doświadczyła wielu dramatów
Céline Dion pokochaliśmy za jej wrażliwość, głos, który porusza najczulsze struny. Nawet ci, którzy nie gustują w balladach, nie mogą jej odmówić bycia wielką. Kanadyjska wokalistka znana i ceniona jest na całym świecie. To do jej piosenek pary młode tańczą po raz pierwszy na weselu, a każda współczesna "czterdziestka" zalewała się w wieku nastoletnim łzami, słuchając jej utworów.
Artystka, choć wiele z nas mogłoby jej pozazdrościć sukcesu, nie ma łatwego życia. Odnalazła wielką miłość, którą przyszło jej stracić, kiedy wydawało się, że się podniosła, dopadła ją nieuleczalna choroba. Dziś wsparciem są dla niej synowie i siostra. To dzięki ich pomocy i najlepszym specjalistom na świecie Céline Dion niespodziewanie pojawiła się na rozdaniu Grammy 2024 i skradła show.
Na co choruje Céline Dion
U artystki w 2022 roku zdiagnozowano rzadkie schorzenie neurologiczne zwane "syndromem sztywnego człowieka". To bolesna przypadłość, która powoduje postępujące sztywnienie mięśni kręgosłupa i kończyn. Towarzyszą mu bolesne skurcze, które mogą prowadzić do deformacji ciała. Współwystępują z nim problemy z modulacją głosu.
Z czasem schorzenie może uniemożliwić poruszanie się. Zdaniem specjalistów wysoka wrażliwość przyczynia się do postępu choroby. Skurcze mogą spowodować nadwrażliwość na hałas czy stres emocjonalny. Dla wrażliwej artystki ta choroba jest dramatem. Jak informowała w grudniu siostra Céline Dion Claudette, w rozmowie z 7 Jours, stan artystki stale się pogarsza.
"Robi, co może, ale nie ma już kontroli nad własnymi mięśniami. To przykre, bo zawsze była bardzo zdyscyplinowana. Zawsze ciężko pracowała" - mówiła kobieta. Céline pod koniec 2022 roku odwołała wszystkie publiczne wystąpienia, o czym poinformowała fanów łamiącym się głosem w mediach społecznościowych. Potem była widziana listopadzie 2023 r. w rezydencji Katy Perry w Las Vegas, a także została sfotografowana na meczu hokejowym NHL. Jej pojawienie się na Gali Grammy 2024 było wielką niespodzianką!
Céline Dion wciąż zachwyca!
Artystka weszła na scenę, by wręczyć nagrodę za album roku Taylor Swift. Z głośników popłynęła piosenka "The Power of Love" - jeden z największych przebojów Céline Dion. Zgromadzeni na uroczystości powitali gwiazdę owacją na stojąco, a Céline nie kryła wzruszenia. "Wyglądacie pięknie. Kiedy mówię, że cieszę się, że tu jestem, naprawdę mówię to z głębi serca" - powiedziała.
Obecność Dion nie obyła się bez małego skandalu. Krytycy wytknęli Taylor Swift, że ta nie okazała starszej koleżance należytego szacunku. Zdaniem wielu, nagrodzona artystka celowo poświęciła Céline zaledwie kilka sekund i nie przytuliła jej, aby nie oddać uwagi mediów. Te nieprzychylne komentarze nieco przycichły, gdy światło dzienne ujrzały zdjęcia zza kulis, na których uwieczniono ich czułe powitanie i serdeczną rozmowę.
Céline Dion na Grammy przybyła w towarzystwie najstarszego syna René-Charlesa Angelil. Artystka wraz z mężem doczekała się trzech pociech. Najstarszy syn ma 23 lata, artystka jest także mamą 14-letnich bliźniaków Eddy'ego i Nelsona. Wychowuje dzieci sama, bo jej ukochany mąż zmarł w 2016 roku, to kompletnie ją załamało. A przecież nikt nie wróżył im dobrze, gdy w 1994 roku ich ślub transmitowała telewizja. Ich związek był niemałym skandalem!
Celin Dion męża poznała jako dziecko
Ona miała zaledwie 12 lat, on 38. Celine Dion miała aż 13 rodzeństwa, jedno z nich wysłało nagranie 12-letniej wówczas dziewczynki do znanego producenta muzycznego René Angelil. Ten zaprosił ją do studia, gdy słuchał na żywo, jak śpiewała - płakał ze wzruszenia. Nic więc dziwnego, że postanowił zająć się jej karierą. W 1981 roku zastawił własny dom, by wydać jej debiutancką płytę i wysłać ją w trasę koncertową po Kanadzie, Japonii i Europie.
Oboje podkreślali jednak, że w tamtym czasie ich relacja nie była romantyczna. Dzieliło ich 26 lat, a do tego ona była dzieckiem. W trasie towarzyszyła jej matka. Na pierwszą randkę poszli krótko po 18. urodzinach Céline i uczucie między nimi wybuchło, choć wszyscy, z matką artystki na czele, nie wierzyli w jego prawdziwość. Rodzicielka przestrzegała Céline, że mężczyzna po dwóch rozwodach, z trójką dzieci nie jest dobrym materiałem na męża.
Zakochani dopięli swego i w 1994 roku wzięli ślub, który transmitowano w telewizji. Zarzucano im, że robią to na pokaz, że jest przaśnie, za wielki przepych... Ale to był tylko detal, ona święciła sukcesy, jej piosenka do "Titanica" zdobyła Oscara, a on trwał przy niej. Zawsze podkreślała, że bez René nie odniosłaby sukcesu, nic dziwnego, że kiedy zachorował, odwiesiła karierę na kołek, choć byłą na szczycie - musiała się nim zająć!
Dzieci chorego ojca
Céline Dion często w wywiadach podkreślała, że świadoma, różnicy wieku między nią a mężem, a także jego postępującej choroby walczyła, by mieć z nim dzieci. Chciała jak największą część ukochanego zachować u boku. W 1998 roku u René zdiagnozowano raka gardła jednak dzięki walce, którą para podjęła, mężczyzna zmarł dopiero 18 lat później.
W 2001 roku para doczekała się syna René-Charlesa Angelil, dziewięć lat później powitali na świecie bliźniaki Eddy'ego i Nelsona. Dziś to właśnie synowie są dla artystki największym wsparciem i motywacją do walki z chorobą.
Zobacz także:
"Kupiła bilet w jedną stronę". Cezary Pazura niechętnie wraca do tych wspomnień
"Był mężczyzną, który chciał mieć dzieci". Barbara Sienkiewicz szczerze o ojcu bliźniąt
Mama pięcioraczków z Horyńca gorzko o relacjach z rodziną. “Nikt nam nie pomaga”
