Rodzice często mylą ją z kolką. Przyczyna naprężonego brzuszka u niemowlaka jest zupełnie inna
Małe niemowlęta miewają wiele problemów z brzuszkiem: zaparcia, ulewania, trudności z oddawaniem gazów. Gdy tak boli, maluszki krzyczą i płaczą i czasem bardzo długo nie da się ich ukoić.
Kolka jest nieodłącznym towarzyszem pierwszych miesięcy życia wielu dzieci i trzeba jakoś ją przetrwać. Ale niemowlęta cierpią też czasem na dyschezję jelitową. Czym jest to zaburzenie? Jak je rozpoznać?
Kolka to zmora niemowląt
Zaczyna się, gdy noworodek kończy mniej więcej 3 tygodnie, a trwa do 3. miesiąca życia u dziewczynek i nawet 6. - u chłopców. Kolka jelitowa to problem, który generuje mnóstwo stresu zarówno u maleńkich dzieci, które nie rozumieją, co się z nimi dzieje, jak i u ich rodziców. Tak bardzo chcielibyśmy ulżyć maluszkom w cierpieniu, a tak naprawdę niewiele możemy zrobić.
Wiemy tylko, że ten trudny czas trzeba po prostu jakoś przetrwać. Robimy wszystko, by złagodzić w jakiś sposób ból, którego doświadczają nasze dzieci, otaczamy je miłością, zapewniamy poczucie bezpieczeństwa, przytulamy. Istnieje kilka sposobów, które nieco łagodzą kolkę, a są to:
- krople z simeticonem,
- masaże brzuszka,
- ciepłe kąpiele,
- gimnastyka nóżek i brzuszka,
- noszenie w chuście,
- korekcja diety mamy, jeśli karmi piersią ,
- zmiana mieszanki, jeżeli niemowlę karmione jest sztucznie;
Wszystkie te sposoby w pewnym stopniu działają, ale prawda jest taka, że tu po prostu potrzeba czasu. Układ pokarmowy dziecka musi po prostu dojrzeć.
Kolka jelitowa a dyschezja niemowlęca
Niemowlęta mogą cierpieć nie tylko z powodu kolki. Wiele maluszków doświadcza także dyschezji jelitowej. To określenie brzmi fachowo, medycznie, i kojarzy się z o wiele poważniejszym zaburzeniem niż "kolka”. Czy słusznie? Tak naprawdę, to nic groźnego, choć oczywiście przysparza mnóstwo stresu zarówno dzieciom, jak i ich rodzicom.
Porównajmy, czym jest kolka jelitowa, a czym dyschezja niemowlęca:
Kolka dotyka około 30 proc. niemowląt. Trwa najwyżej do 6. miesiąca życia dziecka. W kolce charakterystyczny jest napadowy i długotrwały płacz , podczas którego dziecko pręży się lub podkurcza nóżki, a związane jest to prawdopodobnie z niemożnością oddania gazów .
Natomiast dyschezja to również atak, w którym dziecko płacze, często nieprzerwanie nawet przez pół godziny, staje się czerwone na twarzy i widać, że jest to spowodowane dużym wysiłkiem. Po czym następuje oddanie miękkiego stolca przez dziecko i maluch się uspokaja. Jak pisze lek. Paulina Brożek w serwisie doz.pl: "Wynika to z niedojrzałości mechanizmu koordynującego akt defekacji z zaciskaniem szpary głośni, co jest niezbędne do skutecznego zwiększenia tłoczni brzusznej, koniecznej do oddania stolca”.
Dyschezja niemowlęca – objawy
Dyschezja często jest mylona z kolką, lub inaczej – wszystkie objawy, które wiążą się z w jakiś sposób z bólem brzuszka u niemowlęcia, zbieramy razem pod pojęciem "kolki”. Jednak w kolce chodzi o gazy, a w dyschezji – o trudności z wypróżnianiem . By rozpoznać dyschezję, potrzebne są dwa kryteria:
-
trwający minimum 10 minut płacz i związany z nim wysiłek (czerwienienie twarzy), po którym następuje oddanie pastowatego, miękkiego stolca i uspokojenie się dziecka,
- brak innych zaburzeń zdrowotnych.
Dyschezja może trwać nieco dłużej niż kolka, bo czasem aż do 9. miesiąca życia dziecka. Wynika z zaburzeń koordynacji niedojrzałych jeszcze mięśni brzucha. Ale to wszystko mija i z czasem, gdy maluszek nauczy się koordynować mięśnie brzucha z mięśniami dna miednicy, jego (i nasze!) problemy powinny zniknąć.
Dyschezja – kiedy do lekarza?
Jeśli mimo opisanych trudności, rytm wypróżniania dziecka jest mniej więcej regularny, nie ma powodu, by wdrażać jakiekolwiek leczenie. Wystarczy zapewnienie niemowlęciu poczucia bezpieczeństwa, otoczenie go miłością, ewentualnie masaże brzuszka. O poważniejszym problemie możemy mówić dopiero wtedy, gdy rzeczywiście dziecko nie jest w stanie się wypróżnić.
Wydłużanie się czasu między defekacjami i narastanie dolegliwości mogą wskazywać na to, że doszło już do zaparć czynnościowych . W takim przypadku należy pilnie skonsultować się z lekarzem, a ten zaleci odpowiednią terapię. Często polega ona na podawaniu preparatu z laktulozą, która upłynnia zalegające masy kałowe i ułatwia ich pasaż.
Zobacz także:
Kiedy wprowadzić fasolkę do diety dziecka? Nie bój się kolki
Kolka u niemowląt - skuteczne i sprawdzone sposoby, które pozwolą rozwiązać problem