Rodzice uważają, że to cud! Noworodek ożył na własnym pogrzebie
W całym kraju mówi się o cudzie wody święconej. Rodzina właśnie przygotowywała się, żeby pożegnać noworodka. Dziewczynka przyszła na świat przez nagłe cesarskie cięcie, ale nie dawała żadnych oznak życia. W trakcie pogrzebu stało się coś, w co trudno uwierzyć.
21-letnia kobieta trafiła do szpitala w siódmym miesiącu ciąży. Ze względu na jej zły stan lekarze zdecydowali o natychmiastowej cesarce. Niestety dziecko urodziło się martwe. Przynajmniej tak się wtedy wydawało.
Miała urodzić się martwa
Do tego niebywałego zdarzenia doszło 18 kwietnia w Paragwaju. Młoda kobieta w ciąży zaczęła mieć problemy z oddychaniem. Przewieziono ją do szpitala Ciudad del Este, a tam lekarze natychmiast zadecydowali, że dla bezpieczeństwa matki, muszą przerwać ciążę.
Kobieta trafiła na salę operacyjną, gdzie wykonano cesarskie cięcie. To był 26 tydzień ciąży, więc dziecko byłoby skrajnym wcześniakiem.
Urodziła dziewczynkę, która niestety nie dawała żadnych oznak życia. Po kilku godzinach ciało noworodka wydano rodzinie, która rozpoczęła przygotowania do pogrzebu. A wtedy wydarzył się cud.
Cud święconej wody
Zrozpaczona matka umieściła ciało dziecka w małej białej trumience. Jej bliscy zgromadzili się w sali pożegnać i zaczęli przygotowywać do pogrzebu. Częścią ceremonii było pokropienie zmarłego noworodka wodą święconą.
W pewnym momencie do trumienki podszedł wujek dziewczynki i przeżył ogromny szok. Noworodek poruszał główką! Mężczyzna natychmiast zaalarmował wszystkich zgromadzonych. Okazało się, że maleństwo oddycha, a jego serce bije! Dziewczynka natychmiast trafiła do inkubatora i lekarze walczą teraz o jej życie.
Mieliśmy pochować ją żywcem
Ojciec dziewczynki Ignacio Medinie Vega wspomina chwilę, w której uświadomił sobie, że jego dziecko jednak żyje:
Zaczęła płakać, gdy złapał ją lekarz. Lekarze powiedzieli nam, że to cud. To straszne, że mieliśmy ją pochować żywcem
Rodzina noworodka, jest przekonana, że dziecko ożyło pod wpływem wody święconej. Dlatego nadali jej imię Milagros de Jesus, czyli Cud Jezusa. Wiadomość o tym niebywałym wydarzeniu jest na ustach całego kraju. Większość Paragwajczyków jest bardzo wierząca i są przekonani, że podczas pogrzebu wydarzył się prawdziwy cud. Jednak lekarze mają swoje wyjaśnienie.
Medyczne wyjaśnienie cudu
Szpital wszczął dochodzenie, co tak naprawdę wydarzyło się podczas porodu. Czy któryś z lekarzy popełnił dramatyczny błąd i nie zauważył, że dziecko żyje?
Dyrektor szpitala Ciudad del Este Federico Schrodel przypuszcza, że mógł to być przypadek katalepsji. Wyjaśnia, że skrajne wcześniaki czasem nie dają żadnych oznak życia po porodzie. Mają sztywne ciałka, są nieprzytomne i nie reagują na bodźce. Taki przypadek zdarza się raz na 5 milionów urodzeń.
Jeżeli nawet tak było, to skandal, że ktoś uznał dziecko za martwe, nie mając całkowitej pewności. A może w Paragwaju rzeczywiście doszło do cudu?
Zobacz także:
Straż Graniczna znalazła kobietę z noworodkiem. Urodziła w lesie przy granicy z Białorusią
Przebiła 3-miesięcznej dziewczynce uszy. “To znęcanie się nad dzieckiem”
Ojczym walczy o Piotrusia. Sąd zwrócił go matce, która dusiła dziecko poduszką
