portalparentingowy.pl Życie rodzinne Taką gąsienicę chciałoby mieć każde dziecko. Ale niektóre są niebezpieczne
Fot. facebook.com/zoolodz/David Attenborough Fans

Taką gąsienicę chciałoby mieć każde dziecko. Ale niektóre są niebezpieczne

9 marca 2024
Autor tekstu: Marta Uler

Przyroda potrafi zaskakiwać. Bywa zachwycająca i zdumiewająca. Czasem aż trudno uwierzyć, że to, co widzimy, jest prawdą. Gąsienice ze zdjęcia wcale nie są postaciami z bajek, ani też wytworem sztucznej inteligencji, czy… żelkami. Są jak najbardziej żywe.

To gąsienice motyla z rodziny paziowatych. Wygląda tak niesamowicie, żeby... odstraszać potencjalne drapieżniki. Trzeba jednak przyznać, że nas raczej zachęca – żeby wziąć do ręki, pogłaskać. Ale tu trzeba jednak uważać.

Gąsienica jak z bajki

Czasem, gdy podziwiamy przyrodę, nie możemy się nadziwić, że stworzyła tak piękne, sprytne lub inteligentne okazy. Takie, jak te, które pokazało właśnie łódzkie ZOO. Gąsienice motyli z rodziny paziowatych są po prostu niesamowite! Wyglądają, jakby były postaciami z bajek, są kolorowe i mają takie duże "oczy”. Ale to są prawdziwe owady.

Paziowate to najliczniejsza na świecie rodzina motyli. Skupia ponad 500 gatunków, niestety w Polsce występują jedynie cztery z nich. I tych u nas nie spotkamy – jeśli już ktoś się szykuje, by jechać do Łodzi, musimy ostudzić jego zapędy. ZOO opublikowało filmik jako ciekawostkę. Te motyle żyją natomiast w Ameryce Północnej.

One muszą tak wyglądać, żeby się chronić

Te wielkie “oczy” niezwykłej gąsienicy w rzeczywistości nie są wcale oczami. To tylko takie plamki, które mają oczy imitować. Trzeba przyznać, że na jaskrawym tle jej ciała prezentują się niebywale. ”Wygląda jak mały wąż. Potrafi nawet wysunąć wyrostek, który jest czerwony i przypomina język węża” – mówi Tomasz Jóźwik, lekarz weterynarii związany z łódzkim ogrodem w rmf24.pl.

Wygląd tej gąsienicy ma chronić ją np. przed zjedzeniem przez ptaki. W końcu, zanim przepoczwarzy się w motyla, jest gruba i powolna i gdyby nie barwy ostrzegawcze, mogłaby stać się czyimś łatwym łupem. Co ciekawe, gąsienica, zanim zrobi się taka ładna, jest brązowo-biała i najpierw przypomina... ptasią kupę. Tego to już na pewno ptak nie pożre!

Polskie gąsienice też są niczego sobie

Gąsienice chronią się na wszelkie możliwe sposoby. Gdyby jednak jakieś nieostrożne zwierzę, mimo wszystko, spróbowało zjeść takiego owada, zaraz po wzięciu w dziób lub do pyska, na pewno go wypluje. Gąsienice są bardzo gorzkie. Ich ciało pokryte jest specjalnymi substancjami chemicznymi, których działanie możemy niestety odczuć także na własnej skórze.

Spacerując w parkach i lasach, możemy natknąć się, może nie na takie, ale na różne inne, nie mniej okazałe liszki. Bywają naprawdę duże, kolorowe i puchate. Aż chce się takie "cudo” wziąć do ręki. Ale bądźmy ostrożni, a szczególnie uważajmy na dzieci. Jeśli maluch koniecznie chce sobie taką gąsieniczkę podnieść na chwilę (ale nie zachęcamy do zabierania tych zwierząt do domu, to nie są zabawki!) niech użyje do tego celu np. liścia. Lepiej nie robić tego gołą ręką.

Toksyczne gąsienice

Gąsienice motyli mogą być toksyczne z powodu obecności substancji chemicznych w ich ciałach. Skutki kontaktu dziecka z taką trującą gąsienicą mogą być różne w zależności od rodzaju gąsienicy oraz od reakcji organizmu dziecka na toksyny. W niektórych przypadkach to mogą być reakcje skórne , takie jak podrażnienie, swędzenie, zaczerwienienie lub wysypka. W przypadku bardziej toksycznych gatunków to może być też ból, obrzęk, poważniejsze reakcje alergiczne.

Jeśli dziecko weźmie gąsienicę do ręki, może dojść do wchłonięcia substancji przez skórę. Dlatego jeśli już to się zdarzy, powinno jak najszybciej umyć ręce. Następnie należy obserwować dziecko i gdyby zaczęło dziać się coś niepokojącego, trzeba skonsultować się z lekarzem.

Fot. Portal Parentingowy

Zobacz także:

Niedoceniana polska "oliwa północy". Zastąpisz nim drogie oliwy z marketów

Tym razem pojawiły się wcześniej! Uważajcie na rodzinnych spacerach

8-letnia dziewczynka nie mogła przestać się drapać. W jej łóżku grasowały pluskwy

Chłopiec został brutalnie pobity w szkole. Dyrekcja nie wezwała karetki do skatowanego dziecka
Przerwa wielkanocna w szkołach. Tak dużo wolnego jeszcze nie było
Obserwuj nas w
autor
Marta Uler

Psychodietetyczka, dietoterapeutka i dziennikarka z 20-letnim stażem. Ukończyła także kurs dietetyki i odchudzania. W swoich artykułach porusza tematy z zakresu zdrowia fizycznego i psychicznego, ale także właściwego odżywiania, prawidłowych nawyków życiowych, a także wszystkiego, co dotyczy dzieci. Prywatnie mama dwóch chłopców – nastolatka, który właśnie zaczyna najbardziej burzliwy okres w swoim życiu oraz uroczego przedszkolaka.

Napisz do mnie: marta.uler@iberion.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@portalparentingowy.pl
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy