portalparentingowy.pl Zdrowie i pielęgnacja dziecka Takie oznaczenia na produktach to wielka ściema. Będzie skarga do UOKiK
Fot. Shutterstock

Takie oznaczenia na produktach to wielka ściema. Będzie skarga do UOKiK

13 października 2023
Autor tekstu: Aneta Zabłocka

Od momentu powstania system Nutri-Score budzi kontrowersje. Im dłużej funkcjonuje, tym więcej głosów oburzenia można usłyszeć od ekspertów ds. żywienia, towarzystw naukowych, organizacji zrzeszających producentów lokalnej żywności, a także pacjentów.

Pomimo negatywnej opinii dużej części środowiska naukowego system bez przeszkód wprowadzany jest na polski rynek przez największe sieci handlowe oraz międzynarodowe koncerny spożywcze. W odpowiedzi na te działania powstała petycja, skierowana do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, z wnioskiem o sprawdzenie, czy system nie wprowadza konsumentów w błąd.

Fatalne oznaczenia

Zbożowe kulki o smaku czekoladowym z oznaczeniem A, albo pizza Pepperoni na grubym cieście z oznaczeniem B – to tylko dwa z wielu przykładów kuriozalnych rekomendacji żywieniowych Nutri-Score (należy zaznaczyć, że oznaczenie produktu literą A i zielonym kolorem to najwyższy stopień jego rekomendacji, a litera E i kolor czerwony to najniżej notowane – czytaj: najmniej korzystne produkty ze względów żywieniowych).

System budzi coraz więcej sprzeciwów nie tylko w środowisku naukowym związanym z żywieniem i zdrowiem człowieka, ale też wśród producentów żywności naturalnej oraz w środowiskach, które działają na rzecz zdrowia Polaków. W social mediach można znaleźć ogromną liczbę przykładów, publikowanych również przez zdziwionych konsumentów, pokazujących jak system Nutri-Score działa w praktyce. Z tego względu powstała petycja z wnioskiem do Prezesa UOKiK o zbadanie czy system Nutri-Score nie wprowadza konsumentów w błąd. Petycję można podpisać na stronie petycjeonline.com .

NutriScore_Grafika_FB_platki_sniadaniowe.jpg

Próby wstrzymania działania systemu Nutri-Score na polskim rynku trwają już ponad rok. Niestety, pomimo wielu dowodów, że promuje on głównie żywność wysoko przetworzoną, zawierającą sztuczne dodatki, która tak naprawdę powinna być ograniczana w codziennej diecie, system wdrażany jest na naszym rynku bez problemów.

Dzisiaj znajdziemy go na produktach spożywczych większości dobrze znanych sieci handlowych oraz w kampaniach promocyjnych międzynarodowych koncernów spożywczych – powiedziała Anna Śliwińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków i dodała: – Nie będę podawała tu przykładów konkretnych produktów, można je wyliczać bez końca. Jednak w moim przekonaniu system ten nie wspiera budowy prawidłowych postaw żywieniowych i nie pomaga w dokonywaniu zdrowszych wyborów. Takie działania nie pomogą naszym dzieciom żyć zdrowiej i nie uchronią nas przed dalszym rozwojem chorób dietozależnych.

UE się wycofuje

Dr n. med. Daniel Śliż, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Stylu Życia zwraca uwagę, że: – Kilka krajów Unii Europejskiej powiedziało już wyraźne NIE systemowi Nutri-Score. Należą do nich Włosi, których reakcja była niezwykle zdecydowana i mocna, ale są to też: Rumunia, Cypr, Republika Czeska, Grecja, Węgry i Łotwa. Prace w Komisji Europejskiej, która początkowo była bardzo entuzjastycznie nastawiona do systemu Nutri-Score, właściwie wygasły.

Światowa Organizacja Zdrowia we wrześniu 2022 r. wydała oficjalne oświadczenie, że o ile popiera pracę nad jednolitym znakowaniem produktów na froncie opakowania, to nie popiera żadnego konkretnego systemu, w tym systemu Nutri-Score.

W ten sposób sprostowano komunikację podmiotów zainteresowanych wdrożeniem systemu, które sugerowały poparcie go przez WHO. Również EFSA, czyli Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności wydał zalecenia, które praktycznie dyskwalifikują system Nutri-Score w obecnej postaci.

W Polsce podobnie jak i w innych krajach UE system Nutri-Score funkcjonuje jako dobrowolny system znakowania żywności. Oznacza to, że w przeciwieństwie do tabeli wartości odżywczych i listy składników obowiązkowo zamieszczanych na etykietach, decyzja o wykorzystaniu Nutri-Score jest po stronie producenta.

NutriScore_Grafika_FB_napoje.jpg

- Dobrowolność tego systemu to tylko teoria. Tajemnicą poliszynela jest bowiem, że największe sieci handlowe oczekują od swoich dostawców, że będą wprowadzać oznakowanie Nutri-Score na etykiety. Mamy sygnały, że jeżeli producent żywności odmawia oznaczenia produktu, istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie miał problem z dalszą współpracą.

Petycja to forma naszego głębokiego zaniepokojenia, że system Nutri-Score funkcjonuje w tym kształcie w Polsce i że nie ma nad nim odpowiedniego nadzoru instytucji publicznych, które powinny stać na straży uczciwej konkurencji i zdrowia konsumenta. A także, że zdrowie konsumenta zostało zostawione w rękach podmiotów, których głównym celem są cele biznesowe.

W opinii producentów produktów naturalnych, niskoprzetworzonych, system Nutri-Score może wprowadzać konsumenta w błąd i tak naprawdę jest systemem prosprzedażowym. Najwyższe oceny w tym systemie otrzymują produkty, których składem można manipulować. Dodatek białka, błonnika, czy wymiana naturalnego cukru na słodziki powodują, że produkty uzyskują lepszą ocenę.

I w ten sposób mamy takie kurioza – nieprzetworzony, wędzony łosoś ma oznaczenie D, podczas gdy jogurt o smaku biszkoptowym ma oznaczenie A. Nie przemawia do mnie argumentacja drugiej strony, że system ocenia produkty w ramach jednej kategorii. Konsumenci o tym nie wiedzą.

A nawet jeżeli, to w takim razie, dlaczego zbożowe kulki o smaku czekoladowym mają to samo oznaczenie, co nieprzetworzone płatki owsiane? – pytał Julian Pawlak, przedstawiciel koalicji producentów produktów naturalnych, protestujących przeciwko systemowi Nutri-Score, prezes Stowarzyszenia KUPS.

NutriScore_Grafika_FB_serki.jpg

Czym w założeniu miał być system Nutri-Score?

Nutri-Score to kolorystyczne oznaczenie graficzne i literowe (od litery A do E, w kolorach od ciemnozielonego do czerwonego) zamieszczane na froncie opakowań żywności. System powstał w prywatnym instytucie naukowym we Francji.

W założeniach ma informować o ogólnej wartości żywieniowej produktu na podstawie czterech wybranych parametrów (wartość energetyczna, nasycone kwasy tłuszczowe, cukier i sól) oraz wybranych dziewięciu składników produktu (błonnik, białko, owoce, warzywa, rośliny strączkowe, oleje: rzepakowy, z orzechów włoskich oraz oliwa z oliwek).

Najbardziej pożądane w diecie produkty to według systemu te opatrzone literą A i ciemnozielonym kolorem, a najmniej korzystne – z literą E na czerwonym tle. Praktyka stosowania systemu pokazała jednak wiele jego wad i błędów w metodologii.

Jednym z podstawowych zarzutów wobec systemu jest, że nie bierze pod uwagę stopnia przetworzenia produktów, dodatku sztucznych substancji, w tym konserwantów i różnych polepszaczy smaku, barwy czy konsystencji.

Również polscy, najwyższej klasy eksperci ds. żywienia z renomowanych ośrodków naukowych, krytycznie odnieśli się do praktyki stosowania systemu Nutri-Score. Ich opinię na ten temat można znaleźć w raporcie opublikowanym przez Wydział Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wydanym na podstawie przeprowadzonego badania.

Czy dziecko może jeść ogórki kiszone lub małosolne?
Czy dziecko może pić herbatę miętową? To musi wiedzieć każdy rodzic
Obserwuj nas w
autor
Aneta Zabłocka

Redaktorka naczelna i dziennikarka z wieloletnim doświadczeniem w polskich mediach. Absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Interesuje się zdrowiem psychicznym i nowoczesnymi metodami wychowania. Zwolenniczka otwartych rozmów na temat traumy pokoleniowej i zmian społecznych. Prywatnie mama dwójki chłopców.  

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@portalparentingowy.pl
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy