Biegunka zwykle spowodowana jest infekcją jelit. Jest bardzo częstym problemem u dzieci poniżej piątego roku życia. Zwykle ustępuje w ciągu 5 do 7 dni. Stan ten definiuje się jako wzrost liczby stolców lub obecność luźniejszych stolców niż normalnie u dziecka.
Kiedy pakujemy się na wakacje, pamiętamy przede wszystkim o strojach kąpielowych, kremie z filtrem, ewentualnie porządnych butach. Leki? Kto by o tym myślał w takim momencie! A właściwie skompletowana apteczka to bardzo ważna sprawa.Co się może przydać? Pewnie coś na oparzenia słoneczne, ewentualnie jakieś plastry i woda utleniona lub spray z oktenidyną, szczególnie gdy jedziemy z dziećmi. Kiedy maluch stłucze kolano, lepiej mieć coś w zanadrzu.
Zima kojarzy się z przeziębieniami, grypą i innymi chorobami atakującymi drogi oddechowe. Czy to moment, w którym moglibyśmy zapomnieć, choć na chwilę, o tak zwanej jelitówce? Niestety... według lekarzy to właśnie teraz jest na nią sezon!Jelitówka, lub inaczej grypa żołądkowa, potrafi dać w kość. Wymioty i biegunka bywają niezwykle męczące, zwłaszcza dla małych dzieci, które nie rozumieją tego, co się z nimi dzieje, a także dla ich zmartwionych rodziców. Pediatra z Instagrama tłumaczy, co jest najważniejsze podczas tego typu infekcji.
Ta choroba rozprzestrzenia się błyskawicznie. Ścina z nóg całe rodziny, za jednym zamachem. Wirusy, które ją wywołują, są niezwykle zjadliwe. Powodują gorączkę, wymioty i biegunkę. "Zimowa choroba żołądka”, bo o niej mowa, może być niestety bardzo niebezpieczna.Atakuje głównie zimą, bo właśnie o tej porze roku ludzie zaczynają spędzać czas w zamkniętych pomieszczeniach, w dużych skupiskach. Takie warunki to raj dla wirusów. Czy można się przed nimi jakoś uchronić?
Z dnia na dzień zrobiło się zimno i wszyscy schowali się w domach. Dzieci nie spędzają już tyle czasu na świeżym powietrzu i od razu można odczuć, co to znaczy. Wirusy ruszyły do akcji. Na oddziały pediatryczne zgłasza się coraz więcej pacjentów.Biegunka i wymioty – to te objawy panują teraz na SOR-ach. Zgłaszają się rodzice z osłabionymi już dziećmi. Wirusy, które je dopadły, są bezwzględne.
Czas spędzony na świeżym powietrzu jest dla dzieci bezcenny. W lasach, na łąkach czy polach znajdują się jednak zagrożenia, na które trzeba uważać. Spotkanie z trującymi roślinami może skończyć się tragicznie. Których z nich należy unikać?Trujące rośliny to jedna z przyczyn wizyt maluchów na szpitalnych oddziałach ratunkowych. Substancje w nich zawarte mogą mieć bardzo zły wpływ na życie i zdrowie naszych pociech.