To nie sezon na grzyby? Zdziwisz się, jakie skarby kryją się teraz w lasach
Grzybobranie nieodłącznie kojarzy nam się z jesienią, ale są takie grzyby, które rosną wiosną. W dodatku są bardzo smaczne i zdrowe. Stanowią źródło błonnika i łatwo przyswajalnego białka, a także zawierają wiele witamin.
Jeśli masz na nie ochotę, musisz wiedzieć, gdzie i jak je zbierać, bo nie z każdego miejsca można je zabrać do domu. Trzeba też uważać – choć wyglądają charakterystycznie, są też inne grzyby, do złudzenia do nich podobne, ale trujące.
Najdroższe grzyby w Polsce
Za kilogram świeżych smardzów można zapłacić nawet 450 zł. Cena suszonych oscyluje wokół 2 tys. zł. Nie bez powodu określa się je mianem polskich trufli i to nie tylko ze względu na ich wartość. Mają też nieco podobny, delikatny, korzenny i lekko orzechowy smak. Rosną właśnie teraz – w kwietniu i na początku maja. Podczas spaceru w lesie możesz się więc na nie natknąć.
Dorastają do 10 cm, mają stożkowato-jajowaty kształt kapelusza, który przypomina plaster miodu. Jakby pusty w środku. Poza tym smardze są śliskie w dotyku. Ale aby pokusić się o ich zebranie, trzeba spełnić kilka warunków:
- po pierwsze – dobrze się na tym znać, ponieważ istnieją podobne grzyby, jak np. trująca piestrzenica kasztanowata,
- po drugie – wiedzieć, gdzie zbieranie smardzów jest legalne. Np. tak po prostu, z lasu, zabierać ich nie wolno.
Smardze – smaczne i zdrowe
Tych grzybów nie wolno jeść na surowo, bo może się to skończyć poważnym zatruciem. Ale już po obróbce cieplnej idealnie nadają się do makaronów, sosów, jako dodatek do mięs, omletów, czy jajecznicy. Smardze, poza tym, że są bardzo smaczne, maja także wiele walorów prozdrowotnych.
Są bogate w żelazo, potas, wapń, magnez, fosfor, sód, selen, a także w witaminy: B3, B9 i D. Zawierają cenny dla naszego układu pokarmowego błonnik, a także aminokwasy i fenyloalaniny. Smardze wykazują działanie przeciwzapalne i antyoksydacyjne, poprawiają pamięć i wzrok, nastrój, a nawet sprzyjają odchudzaniu – przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej.
Skąd wziąć smardze?
Jak to grzyby, wyrastają głównie po obfitych deszczach. Ich środowiskiem są lasy liściaste lub mieszane. Można spotkać je w pobliżu strumyków wodnych. Jednak absolutnie nie wolno zbierać smardzów w lasach, tak po prostu, ponieważ od 2014 r. znajdują się pod częściową ochroną. Wpisane są do "Czerwonej listy roślin i grzybów Polski", w związku z czym nie wolno zbierać ich ze stanowisk naturalnych.
Bez przeszkód można ich natomiast poszukiwać w innych krajach europejskich, np. w Austrii, Czechach, Danii, czy Francji. W Polsce, na własny użytek, można je zbierać w szkółkach leśnych, na terenach upraw ogrodniczych oraz we własnych ogródkach.
Zdarza się, że gdy kupimy np. korę do podsypania roślin w ogrodzie, razem z nią przeniesiemy grzybnię. Smardze, które z niej wyrosną, są nasze. Ale zanim zrobimy z nich użytek, warto skonsultować się z grzybiarzem o fachowej wiedzy, czy to na pewno ten grzyb.
Zobacz także:
Polacy nie wyobrażają sobie bez nich Świąt. Sprawdzamy, co się kryje w suszonych grzybach
Czy dzieci mogą jeść pieczarki?
Rusza sezon na młode rzodkiewki. Czy można podawać je dziecku?
Polub PortalParentingowy.pl na Facebooku i bądź z nami na bieżąco