To nie szyszka i nie szron. Uwaga na pasażerów na gapę na świątecznych drzewkach!
Trudno wyobrazić sobie Święta bez Zielonej Panny. Jodła, świerk, sosna - te żywe a jeszcze częściej cięte choinki, cieszą się ogromną popularnością. Kupujemy je, wnosimy do domu i już chcemy przystrajać, żeby jak najszybciej poczuć nastrój Świąt, ale... w gratisie do drzewka możemy dostać pasażerów na gapę.
Owady, pająki... tak, one mogą nie zauważyć, że ich dom zamierza się przenieść do twojego salonu. Kiedy jednak tam się znajdą, nie tylko rozejdą się po domu, ale mogą stanowić zagrożenie dla roślin domowych, a nawet... członków rodziny. Podpowiadamy, jak uniknąć takich niekoniecznie chcianych niespodzianek.
Jakie owady mieszkają na choince?
Nikogo chyba nie zaskoczy, że fakt, iż na drzewku mieszkają rozmaite żyjątka . Wszak jest to drzewo, które rosło w szkółce na świeżym powietrzu, a ta dla owadów stanowi namiastkę lasu. Czują się dość swobodnie, niezależnie od tego, czy rosną w doniczkach, czy bezpośrednio w gruncie. Na drzewku znajdziesz zapewne: pająki, trzpienniki, ryjkowce, modliszki i ćmy. Ale także stanowiące zagrożenie dla ludzi i roślin domowych, a nawet mebli: osy, roztocza, przędziorki, mszyce, wełnowce czy korniki.
Takich gości z pewnością nie chcesz mieć w domu. Zwłaszcza że część z nich, jak choćby osy na dworze śpią, ale po wniesieniu drzewka do domu, kiedy poczują ciepło, mogą się obudzić. Domownik uczulony na jad osy, może znaleźć się w realnym niebezpieczeństwie.
Tych owadów nie zobaczysz
Niestety sytuacja z pasażerami na gapę jest o tyle trudna, że ciężko wypatrzeć je pomiędzy gałązkami. Póki śpią - wydają się nieobecne, temperatura w domu z pewnością jednak je obudzi , dlatego pomiędzy zakupem choinki a ustawieniem jej w honorowym miejscu czeka cię nieco pracy. Inaczej przędziorki mogą zniszczyć domowe uprawy, korniki meble...
Po pierwsze nie wnoś jej od razu do domu, cudownie, jeśli masz garaż, przedsionek, zakamarek, w którym możesz ją nieco odizolować, niestety to tu powinno się zdjąć z drzewka siatkę zabezpieczającą. Następny krok to dokładne obejrzenie rośliny z latarką, a jeśli trzeba i lupą. Naszą uwagę powinny zwrócić wszystkie zgrubienia, nietypowe paski, kropki na pniu, ale także twory przypominające szyszki.
Jak pozbyć się owadów z choinki
Wszystko to, co budzi twoje wątpliwości powinno zostać w drzewka mechanicznie usunięte - mogą to być gniazda owadów. Następnie potrząśnij drzewkiem, najlepiej zacząć od górnych gałązek i potrząsać kolejnymi kierując się w dół, wtedy część owadów po prostu spadnie. Warto też zaopatrzyć się w naturalny preparat na szkodniki roślin. Spryskaj nim dokładnie drzewko i zostaw w izolacji na 24 godziny.
Świetnie sprawdzają się olejowe opryski do iglaków, które uniemożliwiają owadom poruszanie się. Przed wniesieniem drzewka, ponownie nim potrząśnij. Uwaga, te preparaty mogą być łatwopalne, dlatego drzewko w czasie kwarantanny nie może znajdować się w pobliżu paleniska, np. pieca, czy kominka.
Choinka z plantacji do domu
Kupując choinkę w plantacji, masz pewność, że insektów będzie mniej. Plantatorzy mają specjalne "wytrząsarki" do drzewek, dzięki czemu niechcianych gości jest na nich mniej. Przytrzymanie drzewka przez 24 godziny w chłodnym, odizolowanym pomieszczeniu ma jeszcze jeden plus - drzewko wolniej będzie gubić igły. Ograniczamy bowiem szok temperaturowy.
Pamiętajmy, że świerk gubi igły w zasadzie cały czas, sosna trzyma się znacznie lepiej, jednak ma rzadsze igły. Doskonałym wyborem jest jodła, która trzyma się długo i gubi mało igieł. Jednak to drzewko będzie kosztowało najwięcej.
Zobacz także:
Za nic mamy świąteczne tradycje. Tworzymy własne, lepsze, bardziej komfortowe
Czy dzieci mogą bezpiecznie pić kompot z suszu? Rodzice powinni o tym wiedzieć
"Często wypadam z sań". Święty Mikołaj tylko nam opowiedział o trudach swojej pracy