Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Życie rodzinne > Żerują na młodych matkach, obiecują duże zyski. Takie ogłoszenia omijaj z daleka!
Beata Łajca
Beata Łajca 21.02.2024 13:29

Żerują na młodych matkach, obiecują duże zyski. Takie ogłoszenia omijaj z daleka!

MLM i inne oferty dla młodych matek
Fot. Pexles/Yan Krukau

To prawdziwa plaga. Oszuści opanowali portale z ogłoszeniami o pracę i media społecznościowe. Żerują na młodych mamach, które potrzebują pieniędzy, a nie mogą pracować na pełen etat. Grozi im utrata swoich danych, a w najgorszym wypadku wszystkich oszczędności. Z radcą prawnym Martą Baraniok rozmawiamy o fałszywych ogłoszeniach o pracę.

Coraz więcej matek szuka pracy zdalnej, bo nie chcą porzucać maleństwa i zamykać się w biurze na długie godziny. Oszuści wyczuli pismo nosem i zareagowali błyskawicznie. Na portalach z ogłoszeniami o pracę oraz na przeznaczonych do tego grupach w mediach społecznościowych pojawiają się setki ogłoszeń, które prowadzą do wyłudzania nie tylko danych, ale także pieniędzy.

Zbyt piękne, żeby było prawdziwe

Niedawno zostałaś mamą, nie masz ogromnego doświadczenia w pracy, ale potrzebujesz pieniędzy. Marzysz o tym, żeby pogodzić pracę z opieką nad dzieckiem, zaczynasz więc szukać pracy zdalnej. Wyobraź sobie, że trafiasz na takie ogłoszenie:

Beata - 2024-02-13T202632.449.jpg
Przykładowe ogłoszenie, na jakie możesz trafić

Ten tekst stworzyliśmy na potrzeby artykułu, ale wiernie oddaje treść ogłoszeń, jakie zalewają popularne portale z ofertami pracy. 

Większość tego typu ogłoszeń to oszustwo. Ten, kto za tym stoi, chce wyłudzić dane, pieniądze, albo włamać się na twoje konto bankowe. W najlepszym przypadku dostaniesz propozycję pracy w tzw. piramidzie finansowej lub marketingu wielopoziomowym, zwanym MLM.

Te formy zarabiania łączy to, że aby otrzymać kwoty, o których mowa w ogłoszeniu, musisz wciągnąć do “biznesu” kolejne osoby, a za pomocą swoich mediów społecznościowych proponować znajomym produkty, których nigdy nie widziałaś na oczy.

Zwróć uwagę na to jak zbudowane jest ogłoszenie. Składa się z samych mglistych obietnic i kompletnie pozbawione jest konkretów. Wymagania wobec kandydatów są minimalne, a stawka podejrzanie wysoka. Jeśli coś brzmi zbyt dobrze, to prawdopodobnie nie jest prawdziwe.

Beata - 2024-02-12T213610.237.jpg
screen z portalu z ogłoszeniami o pracę 

Naszą rozmówczynię, radcę prawnego Martę Baraniok, zapytaliśmy, jak to możliwe, że takie ogłoszenia zamieszczane są swobodnie w Internecie. Czy podlegają one jakimkolwiek regulacjom? Czy nieuczciwemu pracodawcy grożą jakiekolwiek konsekwencje?

Takie propozycje pracy, zamieszczane w prasie, na stronach internetowych czy w mediach społecznościowych, nie są ofertami w rozumieniu Kodeksu cywilnego. Z tego względu nie podlegają żadnym regulacjom. Takie ogłoszenia można nazwać zaproszeniami do negocjacji nad zawarciem umowy, a nie ofertą.

Skoro ogłoszenie nie jest ofertą, to nie jest wiążące ani dla pracodawcy, ani dla pracownika. Ryzyko pociągnięcia pracodawcy do odpowiedzialności za sposób sformułowania ogłoszenia o pracę i jego prawdziwości jest niewielkie.

Beata - 2024-02-12T220132.602.jpg
Portal Parentingowy

Propozycja nie do odrzucenia od uśmiechniętej nieznajomej

Coraz więcej pseudo ogłoszeń o pracę pojawia się na portalach społecznościowych. Wiele z nich wygląda tak jak to, które umieściliśmy powyżej. Wystarczy wspomnieć o Facebook’u, na którym istnieją setki grup służących do promowania ofert pracy zdalnej.

Nazwy tych grup mogą wyglądać mniej więcej tak:

  • Praca 100% zdalna ogłoszenia,
  • Pracuj z domu – ogłoszenia,
  • Praca dla mamy,
  • Tylko on-line, praca zdalna dla mam,
  • Praca on-line – mama zarabia z domu.

Dołączyć do takiej grupy może właściwie każdy, podobnie jak prawie każdy może wystawić tam swoje ogłoszenie. W dodatku brak jest większych wymagań co do treści takiego ogłoszenia ze strony administratorów. Oszuści korzystają z tego bez umiaru, a w swoich postach podają minimalną ilość informacji.

Beata - 2024-02-12T214629.589.jpg

Każda zainteresowana osoba, która zostawi komentarz pod takim postem, dostaje odpowiedź w stylu:

  • “odezwiemy się na priv”,
  • “więcej informacji w wiadomości prywatnej”,
  • “napisz do mnie, a podam ci wszystkie potrzebne informacje”,
  • “dodaj mnie do znajomych, aby wiadomości nie trafiły do folderu Spam”.

Takie wiadomości zazwyczaj przybierają dwa oblicza. Jedni oszuści sprawiają wrażenie, że właśnie zostały ostatnie miejsca dla chętnych i naciskają na szybkie podjęcie decyzji, rzucając kilka zdawkowych informacji o pracy.

Drugi sposób wygląda dużo bardziej przyjaźnie. Osoba, która do ciebie pisze, ma piękne zdjęcie profilowe i zwraca się do ciebie, jak do najlepszej koleżanki. Jest tak miła i otwarta, że aż trudno jej odmówić. 

Beata - 2024-02-13T213925.411.jpg
Portal Parentingowy fot. Freepik

Nie daj się złapać, bądź czujna

Radcę prawnego Martę Baraniok zapytaliśmy, na co zwracać uwagę, gdy przeglądamy ogłoszenia o pracę.

Czytając ogłoszenia o pracę, warto zwrócić uwagę na elementy, które świadczą o wiarygodności potencjalnego pracodawcy i o tym, że proponowana praca jest realna. Takimi elementami są: nazwa pracodawcy, adres firmy, nazwa stanowiska, zakres obowiązków, wymagania, rodzaj umowy, wymiar czasy pracy, opis procesu rekrutacyjnego, ważność ogłoszenia oraz klauzula informacyjna dotycząca przetwarzania danych.

Sprawdź więc, kto jest autorem ogłoszenia. Każda legalna firma, nawet jeżeli zatrudnia osoby do pracy zdalnej, musi mieć swoją siedzibę. Potencjalnego pracodawcę warto zweryfikować w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS) lub Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG).

Fałszywe ogłoszenia o pracę:

  • nie zawierają nazwy stanowiska ani firmy,
  • mają bardzo niewielkie wymagania np. 18 lat i polskie obywatelstwo,
  • nie określają kompetencji, zazwyczaj pada obietnica: “wszystkiego cię nauczymy”,
  • oferują bardzo atrakcyjne zarobki za kilka godzin pracy dziennie, zdalnie, w dowolnym czasie,
  • często kierowane są tylko do kobiet, czasami wprost do matek.

Podejrzenia powinny wzbudzić także:

  • łamana polszczyzna, błędy językowe i ortograficzne,
  • prośba o kontakt na Whatsapp, Messenger,
  • dopiski w stylu: to nie jest oszustwo, to nie jest żadna piramida finansowa, to nie jest MLM.

Propozycja nieuczciwej pracy to najlepsze co może się wydarzyć

Takie ogłoszenia powstają, aby wyłudzać dane. Jeżeli twój przyszły pracodawca prosi cię o wypełnienie szczegółowego formularza osobowego, a nigdy wcześniej nie widzieliście się, ani nie rozmawialiście ze sobą, nie rób tego.

Działania tego typu noszą nazwę “phising” i polegają na kradzieży danych, a następnie wykorzystaniu ich w przestępczym procederze. Może to być np. włamanie na konto bankowe lub zaciągnięcie kredytu na cudze dane.

Uważaj na linki w mailach i SMS-ach, jakie wysyłają fałszywi rekruterzy, zalecając kandydatom, aby zapoznali się z materiałami szkoleniowymi. Po kliknięciu linka twój komputer czy telefon może zostać przejęty przez oszustów lub pozbawiony wszelkich danych, w tym prywatnych zdjęć.

Żadna uczciwa firma tuż przed sfinalizowaniem rekrutacji nie życzy sobie też przelania 1 zł w celu weryfikacji konta. To typowe oszustwo mające na celu kradzież twoich pieniędzy. Bardziej wyrafinowani oszuści wymagają przelewu w celu pokrycia kosztów materiałów szkoleniowych.

A co jeżeli już dałaś się nabrać? 

Czy można zrobić cokolwiek, aby autor przebiegłego ogłoszenia, odpowiedział za swoją nieuczciwość? Radca prawny odpowiada w ten sposób:

Ryzyko, jakie grozi nieuczciwemu ogłoszeniodawcy, w świetle prawa wiąże się przede wszystkim z ewentualną odpowiedzialnością odszkodowawczą.

Ale żeby walczyć o odszkodowanie od oszustów konieczne będzie udowodnienie, że szkoda, której doznaliśmy, była bezpośrednim skutkiem działań lub zaniechań ze strony rzekomego pracodawcy. A to może być bardzo trudne.

Mimo wszystko ważne jest, aby wszelkie próby oszustwa zgłaszać. Portale z ogłoszeniami, takie jak OLX czy pracuj.pl, mają do tego specjalne ścieżki. Możesz także poinformować aplikacje typu WhatsApp, że wiadomość, którą otrzymałaś, jest podejrzana.

Przede wszystkim musisz jednak omijać z daleka ogłoszenia, które obiecują wiele, a stawiają minimalne wymagania. Jeżeli nie zawierają podstawowych informacji o pracodawcy i zakresie obowiązków, najlepiej w ogóle na nie nie odpowiadać.

Zobacz także:

Wielka ulga w PIT na dziecko! Można dostać nawet 7 tys. zł zwrotu

Umęczone i z wiecznymi pretensjami. Tak robimy z matek potwory

Wielkie zmiany w skierowaniach do specjalistów. Na takie przepisy czekali pacjenci