Dzieci nie chcą jeść warzyw, ponieważ w tej formie są brzydkie. Też byś tego nie zjadł
Rodzice boją się metody BLW jak ognia. Wolą postawić na słoiczki dla dzieci lub blendować pokarm samodzielnie. Tymczasem rozszerzanie diety niemowlęcia to proces, w którym nie wolno oszukiwać dziecka, jeśli nie chcemy wychować niejadka.
Wśród rodziców popularne jest stwierdzenie, że jedzenie ze słoiczków dla niemowląt jest niesmaczne. Dlaczego więc podają je swoim dzieciom? Czy monotonne, ciapkowate jedzenie naprawdę rozbudowuje zmysł smaku u dzieci? Nie. Więc dajmy sobie z tym spokój.
Dziecko nie chce jeść warzyw
Metoda BLW tłumaczona jest na język polski jako "bobas lubi wybór". Jedzenie pokarmów stałych po okresie karmienia piersią lub butelką jest jednym z najważniejszych skoków rozwojowych u dzieci.
Widzisz na co dzień, jak twoje dziecko uczy się siadać, próbuje stanąć na własnych nóżkach i sięga po ulubione zabawki. To właśnie skoki rozwojowe. Dlaczego zatem nie ufasz mu w kwestii jedzenia? Skąd pomysł, że masz monopol na jego smaki?
Dzieci wiedzą, co dla nich dobre. Tak samo, jak organizm dorosłego daje znać, że potrzebuje magnezu, więc ms ochotę na czekoladę. Niemowlę, które nie chce jeść warzyw, zostało przyzwyczajone do słodkiego smaku mleka. Potrzebuje czasu, by sięgnąć po gorzkie warzywa.
Jak podawać warzywa dzieciom?
W internecie znajdziesz pełno pomysłów, jak przemycić warzywa do diety dziecka. Tylko że większość z nich opiera się właśnie na oszustwie. Rodzice podstępem mają dostarczyć witaminy dzieciom, gdy jednak sztuczka się nie uda, wpadają w gniew.
Blendowanie warzyw, przecieranie ich do zup, dorzucanie ich do kotletów w formie jak najbardziej zmielonej i niewyczuwalnej, nie buduje żadnej miłości do warzyw.
Dziecko, któremu serwowane były warzywa jedynie w formie zblendowanej, nie będzie chciało tknąć brokuła i marchwi w formie stałej. Nigdy ich nie widziało, nie ma pojęcia, że smakowało już tych warzyw. A wszystko, co nieznane, może być groźne.
Blendowanie warzyw - dlaczego nie warto?
Odpowiedź znów jest banalnie prosta. Ponieważ zmiksowane jedzenie smakuje o wiele gorzej od tego jedzonego w całości. Spróbuj pomyśleć sobie o tym, że masz zjeść zblendowanego naleśnika z dżemem albo makaron z sosem pomidorowym w postaci papki.
Okropne, prawda? Dlatego nie podawaj tego też swojemu dziecku. W przypadku BLW rodzice martwią się, że niemowlę zakrztusi się pokarmem. Jednak w przypadku tej metody produkty, które podajemy dziecku, muszą być dobrze ugotowane. Są mięciutkie, więc bezzębne dziąsła niemowlęcia sobie z nimi poradzą.
Przede wszystkim bądź szczera wobec swojego dziecka. Jeśli sama nie tknęłabyś potrawki z tuńczyka w słoiczku, to zrezygnuj z zakupu. W diecie dziecka powinny pojawić się ryby, ale o ile przyjemniej wyglądają i lepiej smakują paluszki rybne zrobione przez mamę, niż ryba wciśnięta do słoika.
Od kiedy wprowadzać pokarmy stałe?
Pierwsza i podstawowa zasada - kiedy dziecko samodzielnie siedzi. Uznaje się, że ten etap przypada na 6. miesiąc życia dziecka. Poza tym ważna jego gotowość dziecka do żucia, gryzienia i pracy językiem. Możesz to łatwo zaobserwować, patrząc, jak dziecko operuje zabawkami.
Maluch wgryzający się w grzechotkę oraz próbujący włożyć do buzi klocek albo książeczkę sensoryczną, ma ochotę na coś więcej.
“Dzieci odrzucają pokarmy, których żucie lub gryzienie sprawia im trudność, dlatego pokarmy stałe (purée, pokarmy rozdrobnione i papki) należy wprowadzać stopniowo już w 6.-7. m.ż.” - zleca Polskie Towarzystwo Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci.
"W 8. m.ż. niemowlęciu można podać przekąski do samodzielnego jedzenia (tzw. finger foods), a pod koniec 12. m.ż. może już jeść posiłki o dowolnej konsystencji. Nie ma jednoznacznych danych dotyczących rodzaju i kolejności wprowadzania posiłków o różnych konsystencjach" - radzą eksperci.
Zobacz też:
Jedzenie w słoiczkach – jak długo latem może stać bez lodówki?
Czy dopajać niemowlę? 5 ważnych zasad na upał
Dlaczego nie podawać dziecku pomidorów na śniadanie?