Komunia u Magdy Gessler? Wcale nie tak drogo, jak mogłoby się wydawać
Już wkrótce maj i komunie, a te nieodłącznie wiążą się z uroczystymi przyjęciami. Mało kto może sobie pozwolić na zaproszenie do własnego domu licznej rodziny, dlatego od lat powodzeniem cieszą się imprezy organizowane w restauracjach.
A ile kosztuje taka przyjemność? Cóż, ceny są tu bardziej i mniej przystępne, bo wszystko zależy od rangi lokalu, miasta, liczby gości, itd. Co ciekawe, ceny u najpopularniejszej polskiej restauratorki, wcale nie zwalają z nóg.
Komunia w dużym pokoju? Już nie te czasy...
Dawniej było pod tym względem nieco łatwiej. Uroczyste przyjęcie komunijne organizowało się po prostu we własnym domu. W zależności od tego, jakie kto miał możliwości lokalowe, mógł zaprosić więcej lub mniej osób. Ale rzadko kiedy nie zmieściła się nawet ta dalsza rodzina. Najwyżej zestawiło się wszystkie stoły, wyniosło inne meble na balkon, a od sąsiada pożyczyło się krzesła. A także zastawę. I jakoś to było.
Dziś taka komunia to już rzadkość. Jeżeli ktoś ma duże mieszkanie, albo ogród, rzeczywiście urządza czasem komunię u siebie. Zawsze to jakaś oszczędność pieniędzy, choć ilość pracy w zamian jest ogromna. Dlatego wiele rodzin na przyjęcie komunijne rezerwuje sale w restauracjach. To na pewno o wiele wygodniejsze rozwiązanie, co prawda trzeba za nie czasem słono zapłacić. A ile?
"Talerzyk" na komunię 2024
Średni koszt “talerzyka” w restauracji w Warszawie to 250 zł. W mniejszych miejscowościach ceny są niższe, wszystko też zależy od tego, ile osób ma być na przyjęciu komunijnym. Według ankiety przeprowadzonej wśród rodziców i restauratorów przez firmę wynajmującą przestrzenie na różnego rodzaju eventy i konferencje, bialostocka22.pl:
"Cena za talerzyk wynosi obecnie od 150 do 200 zł, przy czym lokalizacja ma znaczący wpływ na ostateczną cenę. W bardziej renomowanych restauracjach lub lepiej zlokalizowanych miejscach, ceny mogą sięgać nawet 300 zł za talerzyk. Warto podkreślić, że cena za talerzyk zazwyczaj nie obejmuje ciast, a także dodatkowych elementów, takich jak tort komunijny”.
Dalej podane jest przeliczenie:
Koszt organizacji Pierwszej Komunii w restauracji przy założeniu 150 zł i 300 zł za talerzyk:
Dla 20 osób:
- Przy cenie 150 zł za talerzyk: 20 osób × 150 zł/osoba = 3000 zł
- Przy cenie 300 zł za talerzyk: 20 osób × 300 zł/osoba = 6000 zł
Dla 30 osób:
- Przy cenie 150 zł za talerzyk: 30 osób × 150 zł/osoba = 4500 zł
- Przy cenie 300 zł za talerzyk: 30 osób × 300 zł/osoba = 9000 zł
Ceny przyjęć komunijnych w najlepszych restauracjach
Te dane dotyczą “zwykłych” lokali. A jak wobec tego wygląda to u renomowanych restauratorów? Ile tam może kosztować komunia np. na 25 osób, czyli dla najbliższej rodziny? Okazuje się, że ich ceny wcale nie ”zwalają z nóg”. Zbadał to Dymitr Błaszczak z kanału @SprawdzamJak na YouTube.
“Niektórzy mogą sobie pozwolić na to, by zadać szyku w jednej z restauracji gwiazd” - mówi w nagraniu. Jako pierwszą postanowił zbadać Restaurację Akademia Borysa Szyca. Tam ceny wynoszą minimum 230 zł. W tym mamy przystawki, dwie zupy, jedno z trzech do wyboru dań głównych i desery na paterach. Dodatkowo płatne są napoje – 70 zł od osoby – i serwis 12,5 proc. Wychodzi +/- 8440 zł. A jak wygląda to w innych restauracjach gwiazd?
- Restauracja Zalipianki Ewa Wachowicz w Krakowie – 220 zł za osobę, co daje 6050 zł,
- Hotel Marriott – 275 zł za osobę już z napojami, plus 10 proc. za serwis – 7562,50 zł.
- Restauracja Niewinni Czarodzieje Kuby Wojewódzkiego w Gdyni – 200 zł za osobę, plus serwis – 5500 zł.
Błaszczak dla porównani sprawdził ”randomową”, inną restaurację nie u żadnej gwiazdy. Tam cena wynosiła 3500 tys. zł.
U Magdy Gessler najdrożej
A gdyby tak zorganizować tę komunię u najsłynniejszej polskiej restauratorki Magdy Gessler? Okazuje się, że "U Fukiera” (Warszawa) oferuje przyjęcie za 400 zł od osoby, plus oczywiście serwis, co daje nam kwotę ponad... 11 tys. zł. Przypomnijmy – za 25 osób. Trzeba przyznać, że ta kwota robi wrażenie.
Choć z drugiej strony... To nie ma być zwykły obiad imieninowy, tylko pierwsza komunia święta. Taka okazja zdarza się raz w życiu człowieka. Czemu nie uczcić jej z pompą, jeśli ktoś może sobie na to pozwolić? Sama Magda Gessler w rozmowie z Plotkiem skomentowała kiedyś ceny pączków, ale pasuje to także i do cen komunii:
"Nie trzeba kupować rolls-royce'a. Jest, kupujesz, albo nie kupujesz. Żaden obowiązek. Jak chcesz należeć do pewnego standardu, to idziesz i kupujesz. Nikt nikogo tutaj nie zmusza, to nie jest obowiązek”.
Zobacz także:
Pierwsza Komunia jak tandetny festyn. Takie paznokcie robią dzieciom
Jeśli nie Pierwsza Komunia, to co? Zapraszamy na Wiankowiny!
