Lidl wygrał w końcu z Biedronką. Ale zdecydowanie nie na ceny
Fundacja, która robi testy różnych produktów na podstawie badań laboratoryjnych, pod lupę wzięła tym razem truskawki z dwóch najpopularniejszych polskich dyskontów. Wyniki nie pozostawiają złudzeń.
W owocach znaleziono ślady środków ochrony roślin. Co prawda, w tych z Lidla mniej, ale także nie można powiedzieć, że te truskawki są czyste pod względem zawartości chemii.
Truskawki z Lidla i Biedronki przebadane
Truskawki z Lidla i Biedronki to często nasz pierwszy wybór, kiedy tylko wchodzimy do sklepu. Kuszą zapachem i pięknym wyglądem i aż proszą, by wsadzić je do wózka. Niestety, na temat tych sezonowych owoców krąży wiele kontrowersji dotyczących ich pochodzenia, czystości, a także skażenia pestycydami.
Jak się okazało na przykładzie truskawek z Lidla i Biedronki, nie są one bezpodstawne. Fundacja Pro-Test, zajmująca się przeprowadzaniem niezależnych testów na podstawie badań laboratoryjnych przebadała właśnie truskawki z tych dwóch dyskontów i opublikowała wyniki.
Pestycydy w truskawkach z Biedronki
"W samym środku truskawkowego sezonu postanowiliśmy sprawdzić, czy polskie truskawki są zanieczyszczone pozostałościami środków ochrony roślin. Pod koniec maja udaliśmy się więc do dwóch największych dyskontów, których walka na ceny w reklamach rozbudza emocje Polaków. Uwielbiane przez niemal wszystkich owoce kupiliśmy w Lidlu i w Biedronce” – piszą autorzy badania na swojej stronie pro-test.pl
Truskawki z obu sklepów pojechały do laboratorium, gdzie przetestowano je na obecność 540 możliwych pestycydów. Co się okazało? Ani jedne, ani drugie owoce, nie były pod tym względem czyste. W truskawkach z Biedronki znaleziono ślady aż 7 pestycydów, w owocach z Lidla – trzech.
Truskawki lepiej kup w Lidlu
Aż siedem szkodliwych związków znaleziono w truskawkach odmiany Alba z Biedronki, dostępnych w kilogramowych łubiankach, sprzedawanych pod biedronkową marką "Warzywniak” w cenie 16,99 zł/kg. Badacze znaleźli w nich: azoksystrobinę, cyprodynil, difenokonazol, fludioksonil, kaptan, spirotetramat i trifloksystrobinę.
W truskawkach sygnowanych przez lidlowski "Ryneczek Lidla”, odmiany Lady Emma sprzedawanych w półkilogramowych pojemnikach za 23,98 zł/kg znaleziono natomiast pozostałości: cyprodynilu, fludioksonilu i fosetylu.
W większości testów, które przeprowadziła ta fundacja, gorzej wypadały warzywa i owoce z Lidla niż z Biedronki, więc warto odnotować fakt, że w końcu mamy do czynienia z odwróceniem tej tendencji, a przynajmniej w kwestii jakości.
Bo, w wojnie na ceny, która trwa między tymi dyskontami już od dawna, wygrała Biedronka. Omawiany test był przeprowadzony pod koniec maja, w pełni sezonu truskawkowego, więc cena niemal 24 zł/kg to naprawdę kosmos. Za tyle pieniędzy z powodzeniem można było kupić ekologiczne truskawki i to cała 2 kg łubiankę.
Wpływ pestycydów na zdrowie
Podkreślić trzeba, że zawartość pestycydów w truskawkach pochodzących z dyskontów, mimo wszystko mieściła się w unijnej normie. Jednak warto zwrócić uwagę na to, że, jak piszą autorzy testu:
“Nawet jeżeli pojedynczo mieszczą się one w granicach normy, to czy rzeczywiście nie mają one wpływu na nasze zdrowie, jeśli występują po kilka w jednych truskawkach? Wtedy przecież łączna zawartość tych szkodliwych substancji staje się wielokrotnie wyższa”. A jak może zadziałać na nasz organizm mieszanka różnych pestycydów?
”Nad oddziaływaniem takiego pestycydowego koktajlu na nasz organizm nie ma żadnej kontroli. Toksyczność poszczególnych pestycydów może wzrosnąć, jeśli wejdą w reakcję z innymi”. W ciągu dnia jemy przecież nie tylko truskawki. A w innych produktach, jak jabłka, ziemniaki, pomidory, itp., czego nie raz dowodziła fundacja Pro-Test, także znajdują się resztki środków ochrony roślin.
Zobacz także:
Gruby kożuch pleśni na ogórkach z Lidla. Na ten widok przewraca się w brzuchu
Lidl znów przegrał konkurencję z Biedronką. Tym razem poszło o pomidory
Tego mleka z Biedronki nie kupuj. Dietetyk wskazuje konkretne produkty