Niesamowite, co ten słodziak chce ci powiedzieć. Co NAPRAWDĘ oznacza gaworzenie niemowlaka?
Niemowlęta bardzo szybko się rozwijają. A ponieważ nie umieją jeszcze mówić, trudno nam docenić, co tak naprawdę potrafią. Nie zdajemy sobie sprawy, że zanim wypowiedzą pierwsze słowa, już próbują nam coś przekazać.
Zanim dziecko zacznie ładnie mówić, upłynie trochę czasu. A nim to nastąpi, cierpliwie się do tego przygotowuje. Jednym z etapów rozwoju mowy jest gaworzenie. Wydaje się, że to takie bezsensowne dźwięki. Nic bardziej mylnego.
Kiedy pojawia się gaworzenie?
Gaworzenie rozpoczyna się u dziecka zwykle w 5 lub 6 miesiącu życia. Niektóre dzieci zaczynają gaworzyć trochę później (najpóźniej w 10 miesiącu). Gdy dziecko gaworzy, powtarza różne sylaby, np. ta-ta-ta, ba-ba-ba, albo miesza je ze sobą np. ta-ba-ba, ta-ba-ma.
Gaworzenia nie należy mylić z głużeniem, które pojawia się wcześniej. Brzmi ono inaczej – dziecko wydaje wtedy gardłowe dźwięki np. grrryy, khhh, kliii. Ze względu na charakterystyczne brzmienie głużenie bywa też nazywane gruchaniem. Od dźwięku grrrr.
fot. Canva
Gaworzenie to próba komunikacji
Gaworzenie to nie jest bezsensowna paplanina. Jeśli dobrze przyjrzysz się własnemu dziecku, to na pewno dostrzeżesz, że próbuje do ciebie mówić, że chce z tobą nawiązać kontakt. Nie, nie opowiadamy tutaj herezji. Potwierdzają to naukowcy.
Gdy dziecko gaworzy, to świadomie wydaje dźwięki i nieporadnie próbuje naśladować to, co mówili do niego wcześniej rodzice lub inne osoby z jego otoczenia. Maluszek oczekuje też, że zaczniesz z nim rozmawiać i powtarzać to, co ci powiedziało.
Potwierdzają to badania prowadzone na Cornell University. Naukowcy, którzy obserwowali gaworzące niemowlęta i ich mamy zauważyli, jak przeszczęśliwe były dzieci, gdy rodzic wchodził z nimi w rozmowę. To jeszcze bardziej zachęcało maluchy do gaworzenia i próbowania nowych dźwięków – podobnych do tych, które słyszały do rodzica. A stąd już tylko krok do prawdziwej mowy.
Rozmawiaj ze mną, mamo
Nie od dziś wiadomo, że szybciej uczą się mówić te dzieci, których rodzice często z nimi “rozmawiają”. Opowiadają im o kąpieli, że woda jest ciepła i robi plum, że pieluszka zaraz wyląduje w koszu i zrobi bam, że mleczko się ulało i body jest teraz ble.
Z jednej strony niemowlaki potrzebują, żeby mówić do nich poprawnym, dorosłym językiem, bo muszą mieć dobry wzór języka, z drugiej strony, cieszą je wszelkie wyrazy dźwiękonaśladowcze, które próbują powtarzać. I robią to świadomie, o wiele szybciej niż nam się wydaje – a na pewno, zanim zaczną zrozumiale dla nas mówić.
Zobacz też:
Każdy ma inny powód, żeby nadać je dziecku. Oto lista najpopularniejszych drugich imion
Dlaczego niemowlę śpi z pupą wycelowaną w sufit? Powód może zaskoczyć
Chłopiec czy dziewczynka? Tak płeć dziecka sprawdzały nasze babki