Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Dziecko > Nieznośne do bólu. Czy dziecko może być cholerykiem?
Marta  Lewandowska
Marta Lewandowska 11.02.2024 10:00

Nieznośne do bólu. Czy dziecko może być cholerykiem?

Jak wychować temperamentne dziecko
Fot. Freepik

“Jedna matka, jeden ojciec, a on tacy różni” - pewnie nie raz słyszeliście to zdanie w kontekście rodzeństw. I coś w tym jest. Bo mimo tej samej puli genów i takiego samego wychowania zwykle mocno różnimy się od rodzeństwa, a i nasze dzieci miewają różne temperamenty. Czemu się tak dzieje?

Choć naukowcy są przekonani, że temperament zależy od wychowania i cech osobniczych, to zwykle jet tak, że jedno dziecko w domu jest znacznie bardziej ekstrawertyczne, niż reszta. Ba, można powiedzieć, że wielu z nas wychowuje choleryków. Tylko czy to jest możliwe w przypadku 3-, czy nawet 10-latka?

Temperamentu lepiej nie temperować

Zdanie może niełatwe do zaakceptowania, ale prawdziwe. Każdy z nas “jakiś” jest. To, że dzieci w tej samej rodzinie są od siebie różne, wynika z wielu czynników. Po pierwsze to, że biorą z tej samej puli genów, wcale nie znaczy, że są takie same. Jedno może mieć brązowe oczy, a drugie zielone, jedno będzie wyższe, a drugie niższe, itd. Z temperamentem jest tak samo.

Kolejna zmienna to fakt, jak traktujemy dzieci. Chcemy być sprawiedliwi, ale… no właśnie. Znów jedno dziecko jest bardziej chorowite, albo wrażliwsze, bywa, do czego wcale nie chcemy się przyznawać, że jedno po prostu lubimy bardziej. Nie ma to nic wspólnego z miłością, bo tej mamy podobne zasoby dla każdego potomka. Lubimy bardziej tych ludzi, którzy mają podobne poczucie humoru, wartości, zainteresowania i tak, z jednym dzieckiem lubimy spędzać czas bardziej niż z innymi. Jesteśmy tylko ludźmi i to zupełnie normalne.

Jaki to ma związek z temperamentem? Ogromny. Bo za “charakterek” w 40 proc. odpowiadają czynniki biologiczne, czyli geny, a w 60 proc. czynniki środowiskowe. Oczywiście nie tylko rodzice tu działają, ale także grupa rówieśnicza, bliższa i dalsza rodzina, a także każdy, kto ma styczność z dzieckiem.  Ale to, że dziecka nie należy “temperować”, wcale nie znaczy, że nie możemy sobie troszkę ułatwić życia z nim.

Kopia – Marta L (33).png
Fot. Freepik

Dzieci są odbiciem rodziców

I możecie się obrażać, albo nie, ale ogromną rolę w tych histerycznych napadach czy cholerycznych reakcjach ma chemia na linii rodzic-dziecko. To wcale nie chodzi o to, że macie takie same temperamenty, ale im więcej równowagi, tym lepiej. 

Dajmy na to: rodzic spokojny będzie lepiej reagował na wybuchy temperamentnego dziecka, niż ten, który sam jest furiatem. Jednak zawsze najlepiej spotkać się pośrodku. Jesteśmy dorośli i to zawsze na nas spoczywa odpowiedzialność za relacje z dzieckiem. Mając większe doświadczenie życiowe, lepiej regulujemy swoje reakcje, niż kilkulatek.

Wcale nie chodzi o to, że masz wyzbyć się swoich emocji, bo tak, to zupełnie normalne, że czasem zachowanie dziecka i ciebie wyprowadza z równowagi. Jednak jeśli maluch cię uderzy - nie oddasz mu, bo masz więcej niż 5 lat. Czemu więc widząc jego nerwową reakcję, miałbyś zaogniać sytuację i podsycać ogień? Rodzic swoim zachowaniem powinien dawać dziecku przykład, jak zachowywać się w sposób akceptowalny społecznie, gdy puszczają nam nerwy.

Kopia – Marta L (34).png
Fot. Freepik

Jak rozpoznać, że masz temperamentne dziecko

O ile w domu raczej rodzice poradzą sobie z każdym dzieckiem, bo im zależy, to taki maluch może mieć niemałe trudności poza bezpieczną przystanią. Ale sprawa nie jest przegrana, bo z małym cholerykiem warto pracować, żeby pomóc mu odnaleźć się w świecie zewnętrznym. 

Oto 9 cech i zachowań wskazujących na to, że wychowujesz temperamentne dziecko:

  • Dziecko jest przesadnie ambitne. Już jako maluch niszczy swoje prace plastyczne, jeśli nie spełniają jego wyśrubowanych oczekiwań. W szkole interesują go tylko NAJLEPSZE wyniki.
     
  • Nie znosi samotności. Zawsze szuka towarzystwa, publiczności. Nawet jeśli sam buduje z klocków, czy rysuje, robi to na środku salonu, żeby inni na pewno widzieli.
     
  • Jego emocje są teatralne. “Król/królowa dramatu” mówią o takich dzieciach rodzice. Jak ten maluszek potrafi się wkurzyć, jego mimika nie pozostawia złudzeń, jeśli chce dać, że jest mu przykro - płacze głośno i dużo, nie daje się dotknąć, aż… w końcu zasypia.
     
  • To mały kierownik. Najlepiej ze wszystkich dzieci na podwórku wymyślają każdą zabawę i są jej jedynymi reżyserami. Inni albo bawią się na ich zasadach, albo są odrzucani. Jeśli większa grupa rówieśników się przeciwstawi, patrz poprzedni punkt. 
     
  • Ustala własne zasady. Na pierwszy rzut oka to mały prezes. Mówisz, że pora się kąpać, dziecko jest na nie. Każesz sprzątać zabawki - na pewno włoży je do innych pudełek, niż byś chciała. Te dzieci nie znoszą się podporządkowywać. 
     
  • Jest szczery do bólu. “Dziadku nie chcę koło ciebie siedzieć, bo jesteś spocony”, “Babciu, niedobra ta zupa, mama robi lepszą”, itd. Znasz to? Maluch nie toleruje zasad, również tych dotyczących szanowania uczuć innych. Mówią prawdę i to, co im leży na sercu, nawet jeśli jest jasne (również dla nich), że te słowa kogoś zranią.
     
  • Rodzic ma stać za nim murem. Tu nie ma miękkiej gry, jeśli rodzic stanie po stronie kuzyna, babci, kolegi z boiska - to zdrada. Związane jest to z ustalonymi przez dziecko (w jego głowie) zasadami. Rodzic jest jego wsparciem, niestety - bezkrytycznym.
     
  • Zawsze musi mieć zajęcie. Nuda to największy wróg cholerycznych dzieci. W czasie nudy “kręcą dramy” dla rozrywki. Podświadomie wiedzą, że brak zajęcia miesza im w głowie, więc szukają aktywności, które pozwolą im rozładować nadmiar energii. 
     
  • Domaga się pochwał. Nie tylko uwagi potrzebuje temperamentne dziecko, ale też utwierdzenia w przekonaniu, że jest wystarczająco dobre i jego starania są zauważane. 
Kopia – Marta L (31).png
Fot. Freepik

Jak wychowywać temperamentne dziecko

Wychowanie takiego dziecka to nie lada wyzwanie, ale też wielka radość. Od samego początku trzeba stawiać jasne granice. Jeśli nie ma naszej zgody na przekładanie zabawek, konsekwentnie prośby o odłożenie ich na miejsce dla nich przeznaczone. Bezwzględnie musimy zabraniać agresywnych zachowań - nie tylko przemocy, ale też agresji słownej. Szacunek do innych jest ważny i musimy go uczyć dzieci.

Warto także tworzyć scenariusze radzenia sobie z trudnymi emocjami, tak, aby dla tej agresji, która dla małego choleryka może być dość naturalna, stworzyć bezpieczną alternatywę. Warto też zadbać o empatię, poprzez zauważanie emocji innych, ale też dziecka. Nazywanie ich i odkreślanie, że każdy człowiek czuje podobnie. 

Ucz dziecko nudzenia się - to może brzmieć dziwnie, ale szukanie sobie ciągłego zajęcia to sposób na zagłuszanie własnych potrzeb i uczuć. Z nudy rodzi się kreatywność, ale też powstaje przestrzeń na przemyślenia i samoregulację emocjonalną. Kiedy przychodzi złość i przerysowana reakcja, staraj się naprowadzić dziecko na to, co czuje, razem szukajcie sposobu na poradzenie sobie z tym, co trudne. 

Stosujcie techniki relaksacyjne, głębokie wdechy, spacery, chodzenie na paluszkach, masaże, a nawet wspólna joga mogą pomóc. Ale najważniejsze, to dawanie takiemu dziecku poczucia, że je akceptujesz i kochasz. Resztę wypracujecie. 

Kopia – Marta L (35).png
Fot. Freepik

Zobacz także:

Z tego się nie wyrasta! Dziecko bije, bo ma ważne powody

Nie uwierzysz, jak to zmieni wasze relacje. 7 zasad leniwego wychowania

Najlepszy sposób na histerię u malucha. Te 3 zdania zadziałają cuda