Od razu zacznie cię słuchać. Nauczycielka pokazała, jak zwrócić uwagę dziecka
Nauczycielka podzieliła się w mediach społecznościowych swoim sposobem na zwrócenie uwagi uczniów. Kobieta uczy w pierwszej, a jej patenty działają na małych urwisów jak magia. Aż trudno uwierzyć, że potrafi ich opanować w kilka sekund i to bez podnoszenia głosu. Ona robi coś wręcz odwrotnego!
Mówienie szeptem i odliczanie na palcach – czy to może być skuteczne? Okazuje się, że tak. A skoro tak proste sposoby działają w pełnej dzieci klasie, to z pewnością sprawdzą się także w domu. Warto je wypróbować już na kilkulatkach, które nie potrafią na dłużej skupiać swojej uwagi i nie zawsze słuchają wydawanych im poleceń.
Nauczycielka z powołania
Sprytna nauczycielka prowadzi na Instagramie profil o nazwie "andthatswhyiteach" (z ang. właśnie dlatego uczę) i dzieli się na nim swoimi spostrzeżeniami o nauczaniu małych dzieci. Jej uczniowie mówią na nią Miss P., a ona tak bardzo lubi ten przydomek, że używa go także w swoich filmikach.
Uczenie maluchów w pierwszej klasie szkoły podstawowej to jej prawdziwe powołanie. Miss P. ma swoje sposoby na okiełznanie gromadki pierwszoklasistów, a w jednym z ostatnich filmików zaprezentowała dwa z nich. Co ciekawe, aby uzyskać uwagę dzieci, nie musi podnosić głosu. Wręcz przeciwnie.
Odliczanie w ciszy
Pierwszy sposób polega na odliczaniu na palcach. W zależności od tego, ile czasu chcemy dać dzieciom, używamy jednej, lub dwóch rąk. Na filmie Miss P. podnosi do góry dłoń z wyprostowanymi palcami, a następnie powoli składa każdy z nich, odliczając w ciszy.
W ciągu tych kilku sekund udaje jej się skupić na sobie uwagę całej klasy. W pomieszczeniu zapada cisza, dzieci dołączają do nauczycielki w odliczaniu, a ona dziękuje im, że tak świetnie się zachowali. Miss. P. wykorzystuje fakt, że małe dzieci lepiej reagują na gesty, niż słowa. Taka forma komunikacji pozwala jej uniknąć przekrzykiwania klasowego szumu i szybko osiągnąć efekt.
Mówienie coraz cichszym głosem
W kolejnej części filmu widzimy nauczycielkę, która właśnie daje polecenie swoim uczniom. Najpierw woła ich lekko podniesionym głosem, po czym z każdym słowem, zaczyna mówić coraz ciszej i ciszej. W tle słychać doskonale, że dzieci momentalnie się uspokajają.
Miss P. wyjaśnia, że dzięki tej metodzie udaje jej się szybko wyciszyć całą klasę. Dzieci zauważają, że nauczycielka mówi coraz ciszej i same także zniżają swoje głosy. Na koniec cała klasa już tylko szepcze, a nauczycielka może przejść do kolejnego ćwiczenia.
Świetny sposób dla kilkulatków
Małe dzieci skupiają swoją uwagę na krótko i bardzo łatwo je rozproszyć. Do trzeciego roku życia interesują się głównie ruchem, dźwiękami i kolorami. Dopiero później zaczynają rozumieć polecenia słowne. Dlatego te sposoby mogą zadziałać już u najmłodszych dzieci.
Szkolniaki, chociaż już rozumieją polecenia, mają inny problem – nie potrafią skupić uwagi na dłużej niż 20-40 minut. A do tego łatwo się rozpraszają, a zabawa zawsze jest bardziej atrakcyjna niż wykonywanie poleceń. Metody Miss P. warto wprowadzić w swoim domu, aby łatwiej dogadać się z maluchami i przestać krzyczeć. Jak widzimy w walce o spokój i uwagę lepiej sprawdza się cisza, niż wrzaski.
Zobacz także:
Coś przeskrobał, a teraz milczy. Tak zachęcisz dziecko do rozmowy
Co powinno umieć dziecko, które idzie do przedszkola? Wyjaśniamy
Wraca z przedszkola i szaleje. Jak pomóc dziecku zapanować nad emocjami?
Polub PortalParentingowy.pl na Facebooku i bądź z nami na bieżąco