portalparentingowy.pl Dziecko 0-2 Odprawiali egzorcyzmy w lesie. Roczna dziewczynka w szpitalu
Fot. Wikipedia Commons/ Zdjęcia ilustracyjne

Odprawiali egzorcyzmy w lesie. Roczna dziewczynka w szpitalu

14 czerwca 2024
Autor tekstu: Marta Lewandowska

Egzorcysty dla rocznego dziecka szukała para, która przyjechała na krótki wypoczynek do Mojszewa pod Gryficami (woj. zachodniopomorskie). Najpierw kręcili się przy kościele w Karnicach. Gdy tam nie znaleźli księdza, który wypędzi diabła z ich córeczki, a ich niezwykłym pomysłem zaczęli interesować się miejscowi, uciekli z dzieckiem do lasu.

Przejechali kilka kilometrów i zaparkowali przy przydrożnym krzyżu. Wzięli dziecko na ręce i pospiesznie ruszyli do lasu. Tam postanowili sami przeprowadzić "rytuał oczyszczenia". Strach pomyśleć, co tam się mogło wydarzyć, gdyby nie inni ludzie.

Egzorcysta dla dziecka

" Kobieta szukała egzorcysty, bo dziecko jest opętane i trzeba z niego diabła wypędzić" - mówiła w rozmowie z Fakt24.pl kobieta, która mieszka w okolicy. Strach pomyśleć, jak skończyłby się ten makabryczny pomysł, gdyby nie reakcja świadka.

Para trzydziestolatków z rocznym dzieckiem, wczasowicze, jakich w Karnicach nie brak, kręciła się w okolicy kościoła. Niepokój lokalnej społeczności zbudziły ich pytania o egzorcystę. Gdy ludzie zaczęli się nimi interesować, para z dzieckiem zniknęła. Ich samochód rozpoznała na drodze jedna z osób, która widziała ich pod kościołem.

Google Maps
Fot. Screensot Google Maps

Odprawiali egzorcyzmy w lesie

Samochód turystów stał zaparkowany przy przydrożnym krzyżu. Na szczęście kobieta, która rozmawiała z dziennikarzami, od razu go rozpoznała. Zauważyła także dziwną parę, która z dzieckiem na rękach szła do lasu w miejscowości Mojszewo. Nie zawahała się ani chwili, wezwała pomoc.

Kobieta wezwała policję. "Kto o zdrowych zmysłach bierze dziecko, porzuca auto i idzie łąką w las? Wiadomo, że może zdarzyć się coś poważnego i trzeba coś z tym zrobić" - tłumaczyła swoją decyzję.

Zgotowali córce piekło

W lesie rozgrywał się koszmar. Rodzice rozebrali dziewczynkę , trzymali ją za ręce i okładali gałęziami. Przerażone zziębnięte dziecko nie rozumiało, co się dzieje. Rodzice wypędzali z niej diabła... Rozpaczliwy płacz maleństwa niósł się po okolicy. Policjanci natychmiast wyswobodzili dziewczynkę i przekazali załodze karetki pogotowia, która zjawiła się na miejscu.

Dziecko trafiło do szpitala, gdzie otoczone je czułą opieką. Przebywa na oddziale dziecięcym szpitala w Gryficach. Do szpitala trafiła także mama dziecka. Przewieziono ją na oddział psychiatryczny. Stan kobiety nie pozwala na przesłuchanie. Jej partner trafił do aresztu.

Para z piekła rodem

Jak mówił w rozmowie  z "Faktem" prok. Piotr Wieczorkiewicz, "czynności procesowe są wykonywane w kierunku art. 160 par. 2, czyli narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w sytuacji gdy sprawca miał obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo. Parze grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności".

Ludzie z okolicy są w szoku. Mówią, że czegoś takiego dotąd nie widzieli. "To chorzy ludzie" - powtarzają. Na szczęście kobieta, która widziała, jak wchodzą do lasu, od razu wezwała pomoc. Strach pomyśleć, jak cała sytuacja mogła się skończyć, gdyby odwróciła głowę, bo to "nie jej sprawa"…

Zobacz także:

1,5 roczny chłopiec z poparzoną twarzą, szyją i klatką piersiową. Rodzice zatrzymani przez policję

Z wieżowca ktoś wyrzucił transporter dla kotów. W środku była mała dziewczynka

Sąd postanowił w sprawie dziecka 13-latki. Wiemy, kto zajmie się chłopcem

Szkoły w wakacje będą otwarte. "Każdy, kto zobaczy kłódkę, ma iść do dyrektora"
Ta zagadka matematyczna dzieli internautów. To poziom 4. klasy podstawówki
Obserwuj nas w
autor
Marta Lewandowska

Wydawczyni serwisu. Specjalistka ds. turystyki z duszą społecznika. Z mediami związana od blisko 20 lat. Mama trzech chłopców, która wierzy, że dzieci są doskonałe, a rolą rodzica jest jedynie wspieranie ich w odkrywaniu własnej drogi. Zwolenniczka rodzicielstwa intuicyjnego. Pisze głównie o tym, jak czerpać przyjemność z bycia rodzicem, ale też śledzi to, co dzieje się w polskiej szkole. Z zamiłowania ogrodniczka, uwielbia dawać drugie życie używanym rzeczom i gotować.

Napisz do mnnie: marta.lewandowska@iberion.pl


 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@portalparentingowy.pl
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy