Przejechał po dziecku i nawet się nie zatrzymał. Wstrząsające sceny z Wągrowca
W piątek rano w Wągrowcu doszło do groźnego wypadku. Kierowca przejechał po dziecku przebiegającym przez przejście dla pieszych. Następnie odjechał w dalszą podróż.
Policja ustaliła właściciela pojazdu, a także osobę, która w danej chwili mogła poruszać się autem. Nieznane są jeszcze obrażenia dziecka.
Samochód przejechał po dziecku
Wągrowiecki portal WRC rano otrzymał od czytelnika film, na którym widać, jak samochód marki Nissan zatrzymuje się na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ulicy Pocztowej z Wojska Polskiego, a następnie przejeżdża po 2-letnim dziecku, które wbiega w tym czasie na jezdnię.
Chwilę później widać, jak samochód odjeżdża dalej, natomiast dziecko – które szczęśliwie trafiło między koła auta – podnosi się z jezdni.
Trwają poszukiwania sprawcy
Jak napisano na Facebooku WRC "policjanci ustalili właściciela pojazdu, a także wstępnie ustalili osobę, która w chwili zdarzenia mogła nim się poruszać. Z uwagi, że kierujący tym samochodem udał się w dalszą podróż, wągrowieccy funkcjonariusze poprosili o wykonanie czynności policjantów z sąsiedniego garnizonu.
W chwili obecnej czekają na informację od policjantów z Poznania, czy i jakich obrażeń doznało dziecko. Wszystkie okoliczności zdarzenia, w tym te związane z prawidłowym sprawowaniem opieki nad dzieckiem , będą przedmiotem prowadzonych czynności.
Ludzie nie kryją oburzenia
Pod informacją pojawiło się mnóstwo komentarzy. “Ciekawe, czy go zatrzymali, ale kierowca, zatrzymać prawo jazdy do końca życia”, "Odebrać prawo jazdy!!! Będąc kierowcą, trzeba mieć oczy dookoła głowy! Jak mógł nie zauważyć dziecka, które wchodziło na pasy od strony kierowcy!!! I odjechać jakby nic się nie stało! Znieczulica!” - tak brzmi część głosów.
Inne natomiast są łaskawsze dla sprawcy: “Bardzo to przykre, jednak kierowca mógł nie zauważyć małego dziecka. W tym miejscu każdy się skupia na włączeniu do ruchu”. “To jest miasto i moim zdaniem nie powinno się dziecko same poruszać!!!!!! Gdzie rodzić????? Brak słów. Obydwaj powinni zostać ukarani!!!!!”, "My, kierowcy wyższych aut, mamy inną widoczność. Ja, zanim ruszę, to oglądam się na wszystkie strony. Kierowca pewnie bardziej skupił się na tym, czy z prawej strony ma wolne i rura. Mam nadzieję, że z dzieckiem wszystko dobrze".
To cud, że nic się nie stało
Jak przekazała po południu policja, kierowcą pojazdu był 71-letni mężczyzna, który podróżował suvem z żoną. Para jechała do Bydgoszczy, gdzie skontaktowali się z nimi policjanci. Kierowca zapewnia, że nie widział dziecka.
Na szczęście maluchowi nic poważnego się nie stało. Dziecko zostało przewiezione wraz z mamą do szpitala, gdzie przeszło badania. Ma kilka stłuczeń i delikatne obtarcia naskórka. Kobieta sprawowała opiekę nad potrąconym 2-letnim synem i trójką jego rodzeństwa . Nie zauważyła, że malec się oddalił.
Śledczy sprawdzą nie tylko wiarygodność zeznań kierowcy, ale także to, czy opieka nad dzieckiem była sprawowana prawidłowo.
Zobacz także:
Potrącił dziecko i uciekł. Ojciec zdecydował się na apel w sprawie
Matka z dzieckiem dosłownie wylecieli w powietrze. BMW pędziło na czerwonym świetle
Kierowca przepuścił dziewczynkę na przejściu dla pieszych. Szybko mu się odwdzięczyła