Wyglądało jak zwykła gorączka. 6-latek zmarł zaledwie dzień po poradzie on-line
Nigdy nie wiadomo, do czego może doprowadzić zwykła infekcja. Dzieci wciąż chorują, zarażają się od siebie nawzajem, i w pewnym momencie nawet rodzice mogą stracić czujność. Tak było w przypadku tego chłopca.
Przez kilka dni chorował, ale nie bardzo poważnie. Jego stan był na tyle dobry, że nawet poszedł do szkoły. A pewnego dnia dostał wysokiej gorączki, położył się spać i już się nie obudził.
Nic nie zapowiadało tragedii
Sześcioletni Jaydon Davis z Nowej Szkocji w Kanadzie, w niedzielę 3 marca zaczął lekko gorączkować. Nic nadzwyczajnego – jego rodzice byli pewni, że po prostu się przeziębił lub złapał inną niegroźną infekcję. To normalne u dzieci w tym wieku, że co i rusz chorują.
Pomimo tej gorączki Jaydonowi dopisywał humor, bawił się z rodzeństwem, miał apetyt. Kolejnego dnia jego stan poprawił się na tyle, że nawet poszedł do szkoły. Jednak gdy wrócił do domu, nie czuł się już dobrze. Wyglądał naprawdę źle, był słaby, znów dostał wysokiej gorączki, miał dreszcze, a nawet zaczął wymiotować.
Lekarz zalecił syrop na kaszel
Kolejnego dnia, 5 marca, chłopczyk czuł się nadal źle i jego rodzice postanowili, że trzeba już skonsultować się z lekarzem. Skorzystali z opcji porady on-line. Gdy lekarz usłyszał, jak chłopiec kaszle, zalecił mu inhalacje, przepisał też lekarstwo na kaszel.
Wieczorem, wyczerpany 6-latek położył się spać. Gdy we wtorek rano, 6 marca jego mama zajrzała do jego pokoju, odkryła, że dziecko nie żyje. Leżało w swoim łóżku, zimne. Przeprowadzono sekcję zwłok, która wykazała, że przyczyną śmierci Jaydona była infekcja agresywną odmiana paciorkowca z grupy A.
Rodzice Jaydona przestrzegają
Tę historię opisał serwis globalnews.ca. Dziś bliscy sześciolatka chcą przestrzec innych rodziców, by byli czujniejsi, niż oni. Przyznają, że tamtego dnia, kiedy ich dziecko poczuło się ponownie gorzej, nie wezwali pogotowia, bo obawiali się, że przyjdzie im długo nie nie czekać. Woleli natychmiast zadzwonić do lekarza. Jednak lekarz nie zbada dziecka ani przez telefon, ani on-line.
"Wydawało się, że to zwykła gorączka” – powiedział ojciec chłopca, Randy Davis. A dziecko zmarło w ciągu 48 godzin od momentu, w którym się pojawiła. Być może, gdyby Jaydon trafił w porę na ostry dyżur, nie doszłoby do tej tragedii.
Bliskim 6-latka podano profilaktycznie antybiotyki
Po śmierci Jaydona, cała jego szkoła została poinformowana o potencjalnym zagrożeniu, natomiast rodzina dostała profilaktycznie antybiotyki. Na szczęście nikt więcej już nie zachorował. “Ponieważ nie powiązano żadnych dodatkowych przypadków z tą osobą, nie uważa się tego za ognisko choroby” – oznajmiła w oświadczeniu rzeczniczka NSH (tamtejszy ”NFZ”), Jennifer Lewandowski.
Paciorkowiec grupy A zwykle jest przyczyną anginy, szkarlatyny, lub infekcji skóry. Rzadko, ale zdarzają się także bardzo groźne choroby, wywoływane przez inwazyjną odmianę tej bakterii – może to być zakażenie krwi lub zapalenie płuc wymagające intensywnej terapii.
Zobacz także:
Co oznacza wysypka na skórze dziecka? To może być któraś z tych chorób
Groźny wirus zbiera żniwo. Szpitale pękają w szwach
Co podawać dziecku na grypę? Na pewno nie ten syrop z apteki
Polub PortalParentingowy.pl na Facebooku i bądź z nami na bieżąco
