Zobaczyłam ich w Biedronce i oniemiałam. Ogołocili paletę w minutę
Czysty zysk! Cwaniacy znaleźli sposób na to, aby dorabiać się na promocjach w Biedronce. Robią to na granicy legalności i kosztem innych klientów. Nigdy bym nie uwierzyła, gdybym nie zobaczyła tego na własne oczy.
Promocje 1+1 gratis na pieluchy Dada w Biedronce są limitowane. Na jedną aplikację można danego dnia wziąć zazwyczaj tylko dwie paczki. Okazuje się jednak, że są tacy, którzy potrafią obejść zakaz i kupić naraz kilkadziesiąt paczek. Podobny proceder mogą powtarzać przy każdej takiej promocji i wcale nie po to, żeby zaoszczędzić, ale żeby zarobić.
Cwaniacy w Biedronce
W sobotę, jak co tydzień, wybrałam się na zakupy do Biedronki. Wiedziałam, że o tej porze może być dużo ludzi, ale takich scen się nie spodziewałam . Tego dnia obowiązywała promocja 1+1 gratis na pieluchy Dada, z której sama skorzystałam. Moją uwagę zwróciła para, która z zapałem pakowała największe paczki pieluch do dwóch wózków.
Układali w nich wysokie wieże z pieluchowych paczek, rozbierając prawie całą paletę. Pomyślałam, że pewnie nie doczytali drobnego druczku na etykiecie promocyjnej i nie wiedzą, że nie będą w stanie tych wszystkich pieluch kupić. Jeżeli obydwoje mieli aplikację Biedronki, to kupią maksymalnie 4 paczki. Okazało się jednak, że doskonale wiedzieli, co robią i zapewne nie robili tego po raz pierwszy .
To prawdziwy przekręt
Drugi raz natknęłam się na sprytną parę przy kasach samoobsługowych. Korzystali z dwóch jednocześnie. Okazało się, że mężczyzna ma przygotowaną listę z co najmniej kilkunastoma numerami telefonów . Kasował więc dwie paczki pieluch, wbijał nr telefonu z przypisaną aplikacją Biedronki i płacił. Brał następne dwie paczki, nowy numer telefonu i tak w kółko. To samo robiła towarzysząca mu kobieta.
Zanim ja skasowałam swoje zakupy, pod sklepowym oknem urosła spora wieża z paczek Dada, a kasa odmówiła posłuszeństwa. Przebiegli klienci poprosili więc o pomoc obsługę sklepu. Pomyślałam, że w tym momencie ktoś zareaguje na ewidentny przekręt , którego byłam świadkiem. Ale nie, nic takiego się nie stało. Kasjerka usunęła usterkę na kasie, a oni dalej kasowali po dwie paczki pieluch, wpisując kolejne numery telefonów.
Kupujesz 60, sprzedajesz 60, płacisz za 30
A po co komu tyle pieluch? Chciałabym być naiwna i wierzyć, że para ma po prostu całą gromadkę dzieci, a każde z nich nosi ten sam rozmiar pieluch i zużywa ich wyjątkowo dużo . Ale niestety, prawdopodobnie tak nie jest. Ta para to po prostu sprytni przedsiębiorcy, którzy znaleźli sposób na to, żeby na promocjach na pieluchy zarabiać pieniądze .
Kupują, powiedzmy 60 paczek pieluch, a korzystając z promocji 1+1 gratis płacą tylko za 30. 1 paczka pieluch Dada 4 Jumbo Bag kosztuje około 50 zł. Jeżeli więc wszystkie zakupione paczki uda się sprzedać, przebiegli biznesmeni, w zależności od tego, jaką cenę zaproponują, zarobią między 1000 a 1500 zł na jednej takiej akcji . W sieci jest bardzo dużo ofert pieluch z Biedronki. Niektóre są w cenie sklepowej, inne kilka złotych tańsze. A chętnych nie brakuje.
Obsługa nie reagowała
Aplikacja Biedronki jest ściśle powiązana z numerem telefonu. Jedna osoba może zarejestrować legalnie na swoje nazwisko 20 numerów , więc teoretycznie może mieć też 20 aplikacji i jednego dnia dokonać 20 transakcji, po jednej na każdą z nich. Może też korzystać z numerów całej rodziny. Żadne prawo tego nie zabrania , jednak gołym okiem widać, że sprawa nie jest w porządku.
W całej tej sytuacji zdziwiło mnie, że nikt z obsługi nie zareagował. Najwyraźniej cwana para była im już znana. Myślę, że z tego przekrętu mogli uczynić źródło dodatkowego dochodu . Szkoda tylko, że robią to kosztem innych klientów. Jeżeli zdarza ci się pójść do Biedronki i nie kupić pieluch, bo już ich nie ma na półce, to może właśnie masz odpowiedź, co się z nimi stało. Cwaniacy zarabiają, a zwykli klienci nie mogą nawet zaoszczędzić kilku złotych.
Zobacz także:
Biedronka rozdaje co drugi produkt za darmo. Tak tanio jeszcze nie było
NFZ ostrzega - to oszustwo! Jeśli klikniesz w ten link, możesz stracić pieniądze
"Teoria dorito" może uratować wasze relacje. Tak uchronisz swoją rodzinę od nałogu
Polub PortalParentingowy.pl na Facebooku i bądź z nami na bieżąco