Czy czereśnie można jeść z robakami? Mało kto wie, jak to działa na organizm
Chyba każdemu z nas zdarzyło się kiedyś, przez przypadek, zjeść czereśnię z tak zwaną wkładką. Robaczek, który czasem skrywa się we wnętrzu słodkiego owocu, jest tak malutki, że trudno go zauważyć.
Odkrycie, że zjedliśmy robaka, nie jest przyjemne. Od razu nasuwają się pytania, jak to może wpłynąć na nasze zdrowie. Czy stanie nam się coś złego? Rozboli brzuch, będziemy wymiotować? Warto wiedzieć, jakie są konsekwencje jedzenia robaczywych czereśni.
Czereśnie z robakami? Każdy kiedyś kupił takie
Czereśnie z robakami to nic nadzwyczajnego. Zdarza się, że kupimy na rynku owoce, a w domu okazuje się, że, niestety, mają one wewnątrz pasażerów na gapę. Najgorzej, kiedy ta prawda wychodzi na jaw po rozgryzieniu czereśni i zajrzeniu do jej wnętrza. Jeśli to już kolejna, którą właśnie zjedliśmy, tym gorzej dla nas...
Zjedzenie robaczywej czereśni to nic miłego. Tu najgorsza jest jednak sama świadomość. Obrzydliwa, wijąca się, biała larwa w ustach? Fuj. Co prawda, dawno temu, babcie tłumaczyły nam, że zjedzenie robaczka to nic złego., że to po prostu dodatkowa porcja mięska. Ale czy miały rację?
Co nam grozi po zjedzeniu robaczywej czereśni?
Czereśnie to pyszne owoce. Soczyste, jędrne, niezwykle słodkie, a przy tym pożywne. I takie zdrowe! Zjedzenie garści czereśni zapewnia nam wystarczającą dawkę witaminy C na cały dzień. Poza tym mają niski indeks glikemiczny (IG) – 23. Są też niskokaloryczne – 100 g czereśni zawiera około 60 kcal. A w 80 proc. zawierają wodę – doskonale więc nawadniają.
Trzeba jeść czereśnie, i to pełnymi garściami, póki są, bo już niedługo znikną. I zostaną nam po nich tylko przetwory, dżemy, kompoty. Jak to się jednak ma do tych z robaczkiem w środku? Okazuje się, że – o ile tylko psychicznie jesteśmy sobie w stanie z tym poradzić – taka czereśnia z robakiem nie wyrządzi nam żadnej krzywdy.
Babcie miały rację!
"Te owady, które rozwijają się wewnątrz narządów roślinnych, mają mało wrogów naturalnych, więc nie inwestują w substancje obronne, nie afiszują się swoją zjadliwością, a to się przekłada na to, że nie są szkodliwe. Nie ma doniesień o zatruciu się larwami owadów w owocach” – powiedział dr hab. Marek Kozłowski z Katedry Entomologii SGGW w Warszawie dla Polskiego Radia.
Ekspert dodaje: "Na pewno każdy z nas spożył jakąś tam dawkę wkładki białkowej. Krąży opinia, że w ciągu roku człowiek zjada dobry posiłek z owadów. Supermarkety robią wszystko, żeby nie było owadów. Natomiast w przetwórstwie wygląda to inaczej, może być wiele fragmentów owadzich. Pijąc piwo, też pijemy białko owadzie, ponieważ w ekstrakcie chmielowym jest duży wsad mszyc, które żyją w chmielu. Nie da się temu zapobiec” – powiedział dr Kozłowski.
"Małe robaki w czereśniach – a konkretnie larwy nasionnicy trześniówki – to nic złego. Na pewno zjedzenie robaka z czereśnią nam nie zaszkodzi” – mówi z kolei dietetyczka Agnieszka Piskała-Topczewska dla wp.pl.
Jak się pozbyć robaków z czereśni?
Dla tych, którzy zdecydowanie nie chcą jednak jeść robaków, podajemy sposób na to, jak pozbyć się robaków z czereśni, a także wiśni. To banalnie proste. Wystarczy zanurzyć owoce w zimnej wodzie, a dla lepszego efektu, można do niej dodać łyżkę soli. Robaki zaczną się dusić i będą próbowały się uwolnić.
W ten sposób wyjdą z czereśni prosto do wody, ale niestety (dla nich) tam też nie znajdą ratunku. Utoną. Po upływie godziny wystarczy wyjąć owoce z naczynia łyżką cedzakową. Na dnie zobaczymy martwe larwy.
Zobacz także:
Jagód się nie myje? To błąd! Tak zarazisz się bąblowicą
Szypułka od truskawki zwykle trafia do kosza. Nie uwierzysz, jak możesz ją wykorzystać