Jak nauczyć dzieci szacunku do pracy? Relacja z rodzicem ma kluczowe znaczenie
Jak nauczyć je szacunku do pracy i pieniędzy. Pokazać im, że żadna praca nie hańbi i każdy, niezależnie od tego, czy sprzedaje luksusowe auta, czy zamiata chodniki, zasługuje na nasz szacunek? Kluczowa jest to relacja dziecko - rodzic i to, jak my sami o pracy mówimy.
Jako rodzice mamy ogromnie odpowiedzialną funkcję. Musimy wychować przyszłych dorosłych. Ludzi, którzy będą umieli znaleźć pracę, wykonywać ją zgodnie z przyjętymi standardami i zarobią w ten sposób na swoje utrzymanie. Nikt z nas nie zaczynał kariery zawodowej, nasze dzieci, też raczej nie będą.
Jak nauczyć dziecko szacunku do pracy
Już kilkulatek powinien mieć w domu obowiązki. To nie polega żadnej wątpliwości. Po pierwsze dlatego, że w ten sposób uczymy dzieci współodpowiedzialności za wspólny dom. Po drugie dlatego, że uczymy je tego, co każdy powinien umieć, a po trzecie, pokazujemy im, jak trudne są te prace, które wykonujemy na co dzień.
Jeśli trzeba posprzątać łazienkę - zaproś dziecko do pomocy. Niech zdejmie kosmetyki z półek, zetrze kurze. Kilkulatkowi nie damy do ręki płynu z chlorem, ale już bycie razem w tej przestrzeni, rozmowa o tym, że niezmywanie pasty do zębów z umywalki zaraz po wyszorowaniu zębów, to więcej pracy potem - sporo dziecku w głowie rozjaśnia.
W takich sytuacjach nie strofuj dziecka. Wyjaśniaj mu jak ułatwić sobie pracę, jak ważne jest to, żeby takie zadania wykonywać sprawnie. Podziękuj za pomoc, doceń, zauważ, że zaoszczędziliście czas, pracując razem. Dzięki temu będzie go więcej na inne zajęcia, np. wycieczkę rowerową. To właśnie od tych prostych domowych czynności zaczynamy naukę szacunku do pracy.
Wakacyjny zbiór owoców dla dzieci
Jako dzieci, zbieraliśmy z bratem porzeczki w ogrodzie rodziców, nie było tego dużo. Tata płacił za każdy kubek, niewiele, ale to była taka namiastka zarobku. Nikt nas do tego nie zmuszał, ale te pieniądze można było bezkarnie przepuścić na straganach w czasie odpustu. Dziś mało kto ma choćby 3 krzaczki porzeczek na podwórku, jednak to nie znaczy, że nie można pokazać dzieciom, jak ciężką pracą są takie zbiory.
Wiele plantacji truskawek, czy borówek organizuje tzw. samozbiory. To doskonała okazja, by zaprosić dziecko na wspólną przygodę, w czasie której nie tylko zbierzecie owoce na przetwory, ale też pokażecie mu, ile warta jest jego praca. Ale uwaga, musicie iść ramię w ramię. 10- czy 14-latek nie uwierzy ci na słowo, on musi zobaczyć na własne oczy.
Wstańcie razem wcześnie rano, zatroszczcie się o wygodny strój i jedźcie na plantację, na której oczywiście wcześniej trzeba się umówić. Zachęcaj dziecko do aktywnego zbierania, ale też daj mu przykład - jeśli możesz - wynagrodź je po zakończonej pracy, niekoniecznie dając mu gotówkę. Wyjaśnij, że po godzinie zarobiłoby na bilet do kina, po całym dniu na 1/10 konsoli, o której marzy.
Chcesz nauczyć dziecko szacunku do pracy? Tego nie rób
Nie raz słyszałaś pewnie, jak ktoś w kolejce w sklepie "żartuje": Ucz się, bo skończysz na kasie, jak pani - pada w kierunku dziecka z ust rodzica. Nigdy tego nie rób. Gdyby ta pani nie przyszła do pracy, nie kupilibyście jedzenia. Większość pracowników sklepów mówi wprost, że najgorsze, z czym mierzą się w ciągu dnia, to chamstwo klientów.
Każdy człowiek, który pracuje na swoje utrzymanie, niezależnie od tego, czy zamieniłabyś się z nim, czy nie - zasługuje na szacunek. Nie tylko o tym mów, ale przede wszystkim odnoś się do wszystkich z szacunkiem. Bądź uprzejma, kiedy przychodzi kurier z paczką i kiedy kasjerka nalicza twoje zakupy, przytrzymaj drzwi od altany śmietnikowej, gdy pracownik porządkowy wyprowadza kosze ze śmieciami, to nic nie kosztuje, a daje dobry przykład.
Nie śmiej się, że ktoś zarabia mniej. Zawsze tłumacz dzieciom, na czym polega praca osoby, którą mijacie i wyjaśniaj, dlaczego jest ważna, nie ignoruj tych, którzy zbierają pieniądze dla fundacji pod dyskontem, grzecznie odmów, jeśli telemarketer dzwoni z ofertą, która cię nie interesuje. Nie krytykuj dziecka, kiedy chce pomóc. To jak zachowujesz się w jego towarzystwie w stosunku do innych ludzi, ma kluczowe znaczenie dla tworzenia się jego wzorców zachowań.
Doceniaj dziecko, by doceniało pracę
Jeśli dziecko uczyło się wiele godzin, a mimo to dostało słabszą, niż by chciało, ocenę z klasówki - wyjaśnij mu, że jest bogatsze o doświadczenia, że jego starania zostały zauważone, że je doceniasz. To świetna okazja, by porozmawiać o tym, że nie zawsze wszystko idzie w naszym życiu zgodnie z planem i to nie może nas załamywać i powstrzymywać.
Tłumacz spokojnie, jak ważne są drobne, na pozór niewidzialne prace, jak włożenie brudnych naczyń do zmywarki. Zawsze dziękuj, jeśli dziecko samo przychodzi ci pomóc. To nie tylko piękna zachęta do podejmowania różnych aktywności w domu, ale też cenna lekcja o tym, że każda praca daje efekt.
Dając dziecku szacunek, możliwości angażowania się w drobne prace, jak podlewanie kwiatów, czy koszenie trawnika, mimochodem uczysz je szacunku do pracy. To lepsze, niż wyrzuty: "Żyły sobie dla ciebie wypruwam, a ty tego nie doceniasz". A na pewno bardziej skuteczne.
Zobacz także:
Czy można rozbić namiot w lesie? Tak, o ile złożysz odpowiedni wniosek do nadleśnictwa
Puste krzesła łamią serce. Dzień Rodziny w przedszkolu to traumatyczne przeżycie dla dzieci