Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Życie rodzinne > Koniec z kłótniami. To najlepszy sposób na spory między rodzeństwem

Koniec z kłótniami. To najlepszy sposób na spory między rodzeństwem

Kłótnia rodzeństwa
Fot. Shutterstock/Gorloff-KV

W relacji z rodzeństwem jest mnóstwo emocji. Między dziećmi panuje wielka miłość, ale też wielka zazdrość, złość i współzawodnictwo. Nic dziwnego, że ciągle między nimi iskrzy. Drobne sprzeczki i spory przeradzają się w ogromne kłótnie.

Rodzice starają się wziąć na siebie rolę sędziego. Rozdzielają zwaśnione rodzeństwo, wysłuchują żali obu stron i wydają werdykt: "Przeproś siostrę!", "Oddaj bratu tę zabawkę", "Ustąp, jesteś starszy". Trudno spokojnie przyglądać się zaciekłym walkom naszych dzieci.

Rodzeństwo się kłóci

Każda mama, która ma więcej niż jedno dziecko, zna to doskonale. W jednej chwili bawią się spokojnie obok siebie, w kolejnej już piszczą, krzyczą, zabierają sobie zabawki. Nie obejdzie się także bez okrzyku "jesteś głupi", płaczu i wzajemnego obwiniania się o wszystko.

Nie jesteś jedyną matką, która się z tym mierzy, możesz być pewna. Rodzeństwo się kłóci. Nie ważne, ile mają lat, jakiej są płci, ani jaki mają temperament. Powód do kłótni, waśni i sporów zawsze się znajdzie, ale to nie znaczy, że dzieci się nie kochają.

Prawdopodobnie weszłyby za sobą w ogień, chociaż nie zawsze to widać. Za ich kłótniami stoją dwie ważne potrzeby — rywalizacji z rodzeństwem i autonomii. Potrzeba rywalizacji jest w nas wpisana biologicznie. Dziecko chce być jak najbliżej rodziców, zagarnąć całą ich uwagę.

Potrzeba autonomii wyraża się w tym, że dzieci chcą mieć swoje rzeczy, swoją przestrzeń, same decydować o sobie. Posiadanie rodzeństwa trochę im to zabiera. Muszą się dzielić. Muszą zrezygnować z tego, czego pragną, na rzecz brata i siostry. Nawet dla nastolatków może to być bardzo trudne, a co dopiero dla przedszkolaków. 

Kasia (37).jpg
Fot. Unsplash/Kelly Sikkema

Rozwojowe kłótnie

Kusi nas, by w momencie, kiedy konflikt eskaluje, wkroczyć i rozdzielić kłócące się rodzeństwo. Okazuje się jednak, że jest to duży błąd. Kłótnie, o ile oczywiście nie przeradzają się w rękoczyny i obrażanie, mają ważną funkcję rozwojową.

Dzieci uczą się dzięki temu wyrażać swoje zdanie i stawiać granice. Relacja z rodzeństwem to pierwsza, w której muszą zrezygnować ze swoich potrzeb i oczekiwań. A z drugiej strony też coś wywalczyć.

Do tego uczą się rozwiązywania konfliktów, a także po prostu samego kłócenia się i obchodzenia z uczuciami innych. Jeśli od razu rozwiązujesz ich spory, może okazać się, że nigdy nie nauczą się samodzielnie dochodzić do konsensusu.

Kłótnie i spory we wszystkich relacjach są normalne. Dziecko będzie konfrontowało się z rówieśnikami, nauczycielami, w końcu z partnerem. "Trenowanie" tych umiejętności na rodzeństwie uczy, że posiadanie odmiennego zdania nie jest końcem świata i nie przekreśla relacji.

Nie naprawisz relacji dzieci

Wkraczając w konflikt dzieci i próbując go rozwiązać za nie, możesz nieświadomie tylko zaogniać problem. Wydaje ci się, że mówiąc "przeproś", ustalając, kto zawinił bardziej i rozsądzając, kto teraz ma się bawić sporną zabawką, naprawiasz relację dzieci, ale to nie jest prawda. 

W ten sposób potęgujesz tylko niechęć i rywalizację między dziećmi. Mogą mieć poczucie krzywdy i niesprawiedliwości, które przekierują na rodzeństwo. W ten sposób nie wygaszasz między nimi konfliktu, a jedynie prowokujesz do kolejnych wybuchów. Wystarczy mała iskierka, by wszystko zaczęło się na nowo.

Kiedy wkroczyć do akcji

Oczywiście nie oznacza to, że masz się biernie przyglądać, jak dzieciaki coraz bardziej się kłócą albo przechodzą już do okazywania swojej złości za pomocą pięści. Na pewne zachowania nie ma przyzwolenia i twoje pociechy muszą to wiedzieć.

Jeśli więc zauważysz, że zaczyna się przepychanie albo w ruch idą pięści, wkrocz do akcji. Podobnie wtedy, kiedy dzieci w silnych emocjach zaczynają się obrażać czy przezywać. Nie dyskutuj, nie doszukuj się winnych. Najlepiej po prostu rozdziel dzieci, by mogły ochłonąć. Przy silnym wzburzeniu nie da się osiągnąć żadnego kompromisu.

Pogadaj z dziećmi na spokojnie. Zachęcaj je, by same wypracowały rozwiązania konfliktu. W luźnej, spokojnej chwili porozmawiaj z nimi o przemocy i zaznacz (nawet jeśli to będzie tysięczny raz), że nie zgadzasz się na takie zachowania. Dawaj za to wskazówki, jak mogą rozwiązać kłótnie.

Polub PortalParentingowy.pl na Facebooku i bądź z nami na bieżąco

Zobacz także:

Anna Lewandowska opowiada o córkach. Tak szczere wyznanie może zaskoczyć

Cały blok aż chodził. Kobiecie w końcu puściły nerwy

Babcia mnie nie lubi! Jak reagować, gdy dziadkowie faworyzują jedno z wnucząt