Ktoś ukradł 70 tys. złotych ze szkolnej kasy! Rodzice wpłacili, a pieniądze wyparowały
Z konta rady rodziców chorzowskiej podstawówki zniknęło 70 tys. złotych. Z tej sumy miała być zorganizowana m.in. zielona szkoła dla dzieci. By mimo wszystko doszło do wyjazdu, rodzice próbują ponownie zebrać potrzebne pieniądze.
Przed kościołem zorganizowali kiermasz, a w internecie ruszyła Zrzutka na ten cel. Zaangażował się nawet prezydent miasta. Sprawa trafiła na policję, wiadomo już nawet, kto dokonał kradzieży.
Okradziono konto rady rodziców
W Szkole Podstawowej nr 10 w Chorzowie , z konta rady rodziców, zniknęło 70 tys. zł. Aż trudno uwierzyć, że ktoś miał tyle tupetu, by okraść dzieci. Pieniądze z rady rodziców, wpłacane nieobowiązkowo, zawsze przeznaczane są na bieżące potrzeby szkoły, m.in. na wyposażenie klas, zakup nowego sprzętu, np. tablic multimedialnych, itp.
W tym przypadku, na koncie rady rodziców znajdowały się także fundusze przeznaczone na sfinansowanie zielonej szkoły. Teraz wiosenny wyjazd dzieciaków stoi pod znakiem zapytania. Do kradzieży odniósł się prezydent miasta, Andrzej Kotala. Na swoim profilu napisał:
"Kochani, przez ludzką nieuczciwość i niestety chciwość z konta rady rodziców naszej chorzowskiej Szkoły Podstawowej nr 10 zniknęło sporo pieniędzy. Najgorsze, że były tam zdeponowane spore fundusze na wyjazd dzieci na zieloną szkołę. Nauczyciele i rodzice wszystkimi siłami starają się odbudować zrujnowany budżet, tak by ten wyjazd, mimo tego co się stało, doszedł do skutku. W niedzielę przed kościołami św. Jadwigi i przy św. Antonim odbędą się kiermasze, z których dochód pójdzie na wyjazd maluchów - gorąco Was tam zapraszam”.
Zrzutka w internecie
By mimo wszystko dzieci wyjechały na zieloną szkołę, rodzice robią wszystko, by ponownie zebrać pieniądze. Założono także zbiórkę w internecie .
Burmistrz Chorzowa prosi, by wpłacać choć drobne kwoty i udostępniać Zrzutkę, gdzie tylko się da: "Tu moja prośba do Was o udostępnianie informacji o Zrzutce. Ludzi dobrej woli jest w naszym mieście bardzo, bardzo dużo. Liczy się każdy grosz i sądzę, że solidarnie uda nam się sfinansować ten wyjazd, przywracając jednocześnie dzieciom, a także zdruzgotanym rodzicom i nauczycielom wiarę w ludzi”.
Zastępca prezydenta Chorzowa, Marcin Michalik, informuje, że "Miasto przekaże szkole z budżetu 45 tys PLN na pokrycie kosztów wyjazdu dzieciaków” – jak pisze na swoim profilu.
Kradzieży dokonała... osoba związana ze szkołą
Sprawa od razu trafiła na policję. Przewodnicząca rady rodziców jeszcze tego samego dnia, kiedy zniknęły pieniądze, złożyła zawiadomienie o przestępstwie. Wkrótce okazało się, kto ukradł pieniądze. Jak podaje serwis eska.pl, który skontaktował się w tej sprawie z rzecznikiem chorzowskiej policji:
"13 marca na komendę zgłosiła się dyrektor szkoły wraz z osobą, która miała dokonać przywłaszczenia. Kobieta przyznała się do kradzieży. 31-latce postawiono zarzut przywłaszczenia. Sprawa jest rozwojowa” – powiedział młodszy aspirant Karol Kolaczek, rzecznik prasowy KMP w Chorzowie. Winną jest skarbniczka rady rodziców. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także:
Dramatyczne chwile w autobusie szkolnym. Jeden kierowca pijany, dwóch zjechało do rowu
Wypłaty z programu "Mama 4 plus" poszły w górę. Na konto wpłynie kilkaset złotych więcej
Okradziono dom dziecka w Wałbrzychu. Dyrekcja placówki prosi o pomoc w znalezieniu sprawcy
Polub PortalParentingowy.pl na Facebooku i bądź z nami na bieżąco