Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Szkoła > Matematyka zniknie z matury? "Nie przyda im się w dorosłym życiu"
Beata Łajca
Beata Łajca 22.03.2024 09:43

Matematyka zniknie z matury? "Nie przyda im się w dorosłym życiu"

matematyka na maturze
Fot. East News/Piotr Malecki

Aż 92 proc. uczniów boi się tego przedmiotu, a co czwarty z nich na lekcji denerwuje się tak bardzo, że w ogóle nie potrafi się skupić. Takie przerażające wnioski płyną z najnowszych badań na temat postrzegania matematyki. Pojawiają się głosy, że nie powinna być obowiązkowa na maturze.

Ale matura tylko kropla w morzu problemów. Dzieci boją się matematyki nie dlatego, że nie chcą się jej uczyć, ale dlatego, że nikt ich nauczyć nie potrafi. Problemy zaczynają się już w pierwszych klasach podstawówki, a z czasem jest tylko gorzej. Żeby cokolwiek się zmieniło, potrzeba popracować nad nauczycielami, a także, a może nawet przede wszystkim, nad podejściem rodziców.

Lęk matematyczny

W ramach projektu EduNav finansowanego ze środków europejskich przeprowadzono Ogólnopolskie Badanie Postrzegania Matematyki, w którym udział wzięło ponad 3 tysiące dzieci i ich rodziców. Wyniki ankiety są zatrważające. Aż 92 proc. polskich uczniów odczuwa tzw. lęk matematyczny.

Matematyki boją się już uczniowie klas 1-3, a strach w kolejnych klasach staje się coraz silniejszy i trudniejszy do opanowania, doprowadzając nawet do objawów psychosomatycznych, takich jak bóle głowy, brzucha lub mdłości. 

Prawie połowa uczniów nawet nie próbuje radzić sobie samodzielnie z trudniejszymi zadaniami. Co ciekawe, 20 proc. dzieci uważa, że matematyka nie przyda im się w dorosłym życiu. Wynika to z tego, że nauczanie jest kompletnie oderwane od znanej dzieciom rzeczywistości. Czy w związku z tym obowiązkowa matura z matematyki powinna przestać istnieć?

Beata - 2024-03-21T153846.338.jpg
fot. Freepik/gpointstudio

Co z maturą z matematyki

Jak donosi dziennik.pl, Aleksandra Lewandowska, krajowa konsultantka ds. psychiatrii dzieci i młodzieży, w swoim piśmie skierowanym do Ministerstwa Edukacji, postuluje wycofanie obowiązkowej matury z matematyki. Lewandowska argumentuje, że ten egzamin jest dla wielu uczniów po prostu zbyt stresujący.

Odpowiedź ministerstwa jest jasna – matematyka, póki co, na maturze zostaje. Katarzyna Lubnauer zaznacza, że wyniki egzaminów z tego przedmiotu nie są gorsze, od innych. Warto zauważyć, że nie wszyscy chcieliby usunięcia matury z matematyki.

Środowiska akademickie apelują, że ten przedmiot jest istotny dla całego społeczeństwa. Młodzież, która jest uczona matematyki na odpowiednim poziomie, to szansa na wykształconych naukowców i inżynierów. A bez tego o rozwoju gospodarki na poziomie światowym możemy tylko pomarzyć. I właśnie ten poziom nauczania wydaje się tutaj kluczowy.

Beata - 2024-03-21T154014.431.jpg
fot. Freepik/stockking

To wina nauczycieli

Anna Widur, dr. nauk matematycznych i dyrektor w krakowskiej szkole matematycznej Alfa podkreśla, że ten przedmiot ma kluczową rolę w edukacji. Jednocześnie zauważa, że problem tkwi w nauczycielach. Była doradczyni metodyczna ds. nauczania matematyki w Krakowie uważa, że dzieci nie boją się przedmiotu, ale nauczycieli.

To nie jest lęk przed przedmiotem, tylko przed nauczycielami, którzy nie zawsze radzą sobie z uczeniem matematyki i nawiązaniem dobrej relacji z uczniem, za to świetnie radzą sobie ze sprawdzianami i ze stawianiem jedynek, za zbyt liczne, nieprzemyślane, a często także wadliwie skonstruowane sprawdziany i kartkówki

Problem złego podejścia nauczycieli zauważono już dawno. Matematycy apelowali do MEN, chociażby w sprawie nauczania matematyki w klasach 1-3. Powinni być do tego zatrudnieni specjaliści, bo nauczyciele nauczania początkowego nie są wystarczająco wykwalifikowani. A małe dzieci, którym ktoś nie potrafi wyjaśnić podstawowych zagadnień matematycznych, później nie radzą sobie z tymi bardziej skomplikowanymi.

Beata - 2024-03-21T154134.366.jpg
fot. Freepik

Co mogą zrobić rodzice

Matematyka jest bezwzględna. Albo wiesz, jak rozwiązać zadanie, albo nie wiesz, nie ma nic pomiędzy. To także wywołuje strach, nawet przed samą próbą zmierzenia się z jakimś równaniem. Jeżeli dochodzi do tego surowy nauczyciel, który ośmiesza uczniów przed całą klasą, to mamy gotowy przepis na problem.

Niestety jako rodzice niekoniecznie mamy wpływa na to, kto i jak nasze dzieci uczy. Oczywiście w ekstremalnych przypadkach znęcania się czy piętnowania mniej zdolnych uczniów na lekcjach mamy prawo i powinniśmy reagować. Musimy jednak przede wszystkim zrewidować swoje podejście to wyników dziecka w nauce.

Nie każdy musi być matematycznym orłem, a 2 na świadectwie to nie jest koniec świata. Uczeń, który nie radzi sobie z matematyką, potrzebuje pomocy dobrego i ludzkiego korepetytora. Nie potrzebuje presji, kolejnej porcji zadań i gróźb. Największą robotę rodzice muszą zrobić we własnych głowach. I to właśnie od niej powinni zacząć.

Zobacz także:

Tę tabelkę narysuj dziecku w zeszycie. Już nigdy się nie pomyli

Ministerstwo cichaczem wycofuje się z braku prac domowych. Wygadała się Lubnauer

Czy można zapisać dziecko do takiej szkoły, jaka nam się podoba?

Polub PortalParentingowy.pl na Facebooku i bądź z nami na bieżąco

Kościół próbował jej zakazać. Topienie Marzanny ma ukrytą symbolikę
topienie Marzanny
Topienie Marzanny to zwyczaj stary jak świat i w niektórych rejonach wciąż praktykowany. Nawet przedszkolaki wybierają się w pierwszy dzień wiosny, aby wrzucić do wody, zrobioną wcześniej wspólnie kobiecą postać. Marzanna brzmi całkiem miło i niewinnie, co innego Mora, albo – co gorsza – Śmiercicha…Tymczasem wszystkie te nazwy oznaczają to samo – pradawną słowiańską boginię zimy i śmierci, której kukłę nasi przodkowie spalali i topili, aby przywołać wiosnę. Zwyczaj był nieco makabryczny, jak wiele innych słowiańskich obrzędów. Próbowano go także w Polsce zakazać, ale jak widać, spełzło to na niczym. Kim była Marzanna i czemu w pierwszy dzień wiosny musi tak dramatycznie zakończyć swój żywot?
Czytaj dalej
Tak barwione jajka wyglądają zjawiskowo. Łupiny z cebuli to nie jedyny składnik
Pisanki
Jak Wielkanoc, to pisanki. Nasze babki gotowały je w łupinach cebuli, a potem ewentualnie skrobały igłą wzory. Potem zachłysnęliśmy się kolorowymi barwnikami i "oblepiankami". Dziś segregujemy śmieci, używamy dzbanków filtrujących do wody, żeby nie produkować aż tyle plastiku. Słowem - wracamy do natury.Wybrałam się do dyskontu po cebulę, żeby zafarbować jajka w sposób podpatrzony w internecie i... cebula była oskubana. Pracownica sklepu widząc, jak staram się wybrać te okazy, które mają najwięcej suchych łupinek, powiedziała, żebym pogrzebała na dnie kartonu, bo cebula już przebrana.
Czytaj dalej