Najprostszy karmnik świata. Zrób go z dzieckiem, to będzie coś wielkiego

Dokarmiajmy ptaki, ale z głową

Karmnik dla ptaków to ważna rzecz. Szczególnie w mieście, gdzie o pożywienie dla tych małych stworzeń bywa trudno. Jeszcze trochę, a skwery i parki zakryje śnieg, a wtedy już w ogóle może być dramat. Wiele ptaków tego nie przeżyje. Dokarmiajmy więc je. I uczmy nasze dzieci, że należy pochylić się nad istotami bardziej potrzebującymi. 

Ale uwaga! Tu nie chodzi o to, żeby wysypać na trawnik zalegający w chlebaku stary chleb. Podobnie, wrzucanie go do wody, dla kaczek, nie jest dobrym pomysłem. Taki chleb bardzo szkodzi ptasim żołądkom. A chcemy je przecież karmić, odżywiać, a nie powodować, by chorowały. Już teraz zacznij uczyć tego dziecko. 

Gotowy czy hand-made?

Można iść na łatwiznę i kupić gotowy karmnik. Absolutnie nie ma w tym nic złego. W sklepach dostępne są przeróżne wersje tych urządzeń: mniejsze, większe, droższe, tańsze, brzydsze, ładniejsze, itd. Często wypełnione są już odpowiednią dla naszych ptasich przyjaciół karmą. 

Kupienie i zawieszenie takiego karmnika, a następnie obserwowanie z okna, czy się sprawdza, będzie dla dziecka niezwykle cenną lekcją: 

• empatii,
   
• troski o drugą, bezbronną istotę,
   
• odpowiedzialności.

Karmiąc ptaki i obserwując je, szybko zacznie rozpoznawać poszczególne gatunki. Dowie się także sporo o ich zwyczajach. Dokarmianie ma więc także walory edukacyjne. A jeśli chcesz, by także trochę popracowało i nabrało pewnych technicznych, jakże przydatnych w życiu, umiejętności, zróbcie karmnik samodzielnie. 

Najprostszy karmnik świata

Dawniej karmnik kojarzył się po prostu z drewnianą budką bez ścian, na której podłogę sypało się ziarenka i okruszki chleba (teraz już tego nie róbmy!). Taki karmnik nie jest dobry, ponieważ ptaki, wchodzą do niego, załatwiają się i brudzą pokarm odchodami. To wylęgarnia chorób. Karmnik powinien być tak skonstruowany, by uniemożliwiać ptactwu wchodzenie do jedzenia. 

Taki karmnik może być dla ptaków niebezpieczny. Fot. Unsplash/Lidia Stawinska

Kto ma zacięcie techniczne, może poszukać w internecie projektów ładniejszych karmników, my przedstawiamy taki, który jest w stanie zrobić właściwie każdy. Jest bezpieczny dla ptaków i spełnia swoją rolę. Do jego wykonania potrzebne będą:

• plastikowa butelka np. po wodzie,
• 1-2 patyczki długości ok. 25 cm,
• gwóźdź do nakłuwania,
• pół metra sznurka.

Butelkę należy przedziurawić gwoździem w wielu miejscach. Zrób takie otworki, w które ptaszki będą w stanie wetknąć dzioby, czyli nie za małe, ale też nie za duże, żeby się nie wysypywało przez nie ziarno. 

Co najmniej dwa z tych otworków, na przestrzał butelki, powiększ tak, by wetknąć w nie patyk – to będzie siedzisko dla stworzeń. Możesz zainstalować w ten sposób dwa patyki, to zależy od twojej inwencji. Nasyp do środka karmę, zakręć butelkę, zawiąż na szyjce sznurek i gotowe. Karmnik powieś w takim miejscu, by móc obserwować ptaki.

 

Czym karmić ptaki?

To bardzo ważne, co konkretnie wsypiemy do naszego karmnika. Do większych ziaren przylecą większe ptaki, do mniejszych – mniejsze. Z takiej zwykłej, 1-1,5-litrowej butelki korzystać będą raczej wróble, sikorki i im podobne. Dlatego zwróć uwagę na to, dla jakich ptaków przeznaczona jest karma, jaką chcesz kupić.

Mieszankę można też zrobić samodzielnie. Wymieszaj ziarna słonecznika, siemię lniane, sezam, a nawet mak, posiekaj orzechy różnego rodzaju – skusisz sikorki. Wróbelki są wszystkożerne, więc raczej też nie będą wybrzydzać. Suszone owoce z kolei mogą zwabić cudowne grubodzioby. 

Taka domowej roboty mieszanka w efekcie może okazać się droższa niż ta kupiona w sklepie, ale kto wie, może dostarczy tobie i twojemu dziecku więcej wrażeń. Będzie tak pyszna, że zlecą się do was najróżniejsze gatunki ptaków z całej okolicy!

Zobacz także:

Najlepsze rasy psów dla dzieci. Są przyjacielskie, łagodne i bardzo cierpliwe

Koty najlepiej pasujące do rodzin z małymi dziećmi. Przed wyborem warto się kilka razy zastanowić

Jak wspierać dziecko po śmierci ukochanego pupila?