Napisz do matki i jej wybacz. Terapeutka wyjaśnia, na czym polega moc listów terapeutycznych

List terapeutyczny: definicja, cele, terapie

Listy terapeutyczne mogą być wykorzystywane w ramach różnych nurtów psychoterapii, a to, czy terapeuta się na nie zdecyduje i zleci je pacjentowi, zależy od potrzeb klienta. Listy nie muszą mieć koniecznie formę listów na początku. Mogą to być raczej strumienie refleksji, myśli, celów i strategii, które pacjent podejmuje, by zmierzyć się ze swoją przeszłością.

Przelanie na papier swoich myśli może pomóc pacjentowi zrozumieć swoje emocje i doświadczenia, które mu towarzyszą w życiu. Pomagają poradzić sobie z lękiem, niepewnością, dodają odwagi do budowania zdrowych relacji. Często zadawane są w formie pracy domowej, w której pacjent ma poradzić sobie z odkrytymi w czasie rozmów z terapeutą uczuciami oraz życiowymi doświadczeniami.

W zależności od nurtu listy terapeutyczne mogą przybierać formę:

Terapia Poznawczo-Behawioralna (TPB): zadania domowe, monitorowanie myśli;
Terapia psychodynamiczna: zapisywanie snów, myśli i skojarzeń, analizowanych potem na sesji;
Terapia systemowa: śledzenie dynamiki rodzinnej;
Terapia Gestalt: zapisywanie codziennych obserwacji;
Terapia po traumie: przetwarzanie trudnych przeżyć

Co powinno być w liście terapeutycznym?

Marlena Kazoń rozprawia o listach terapeutycznych w ramach terapii osób DDA (Dorosłych Dzieci Alkoholików).

- Pisanie listu do rodziców jako Dorosłe Dziecko Alkoholików może być wartościowym krokiem w procesie osobistego rozwoju i leczenia - mówi. - List może pomóc w wyrażeniu uczuć i myśli, które być może trudno jest wyrazić w rozmowie bezpośredniej. To forma terapii, która pozwala na przemyślenie i uporządkowanie swoich emocji - tłumaczy terapeutka.

Jej zdaniem pisanie może pomóc w przetworzeniu trudnych doświadczeń z dzieciństwa, ale również służyć jako narzędzie do ustalania granic w relacjach rodzinnych. - Dla niektórych DDA , napisanie takiego listu może być symbolicznym zamknięciem pewnego rozdziału w ich życiu i krokiem ku przodu - dodaje Kazoń.

Zaznacza jednak, że zanim zasiądziemy do pisania, musimy przyjrzeć się sobie i swojej relacji z rodzicami, postawić przed sobą pytania:

Czy sądzisz, że Twoi rodzice są gotowi na taką formę komunikacji? Jakie mogą być ich reakcje?

Co chcesz osiągnąć, pisząc ten list? Czy masz konkretne oczekiwania co do odpowiedzi lub reakcji rodziców?

Czy masz wsparcie emocjonalne, np. od terapeuty, przyjaciół czy innych bliskich osób, które pomogą Ci poradzić sobie z reakcjami, jakie może wywołać ten list?

- Decyzja o napisaniu listu powinna być dobrze przemyślana i oparta na indywidualnych potrzebach pacjenta. Niezwykle ważne jest, aby wychodzić z obciążeń z przeszłości i nade wszystko walczyć o siebie, a ten list jest formą walki o nowe lepsze życie, lepsze, bo wolne - mówi terapeutka.

Przykładowy list terapeutyczny do rodziców

Psychoterapeutka przygotowała dla nas gotowy list terapeutyczny. Nie warto go powielać, a traktować jak swoistą wskazówkę. List do rodziców, mógłby wyglądać następująco:

---

Droga Mamo, Drogi Tato,

Piszę ten list, bo jest wiele rzeczy, które chciałbym Wam powiedzieć, ale czasami trudno mi znaleźć odpowiednie słowa. Życie w naszym domu nie zawsze jest łatwe, i choć kocham Was obydwoje bardzo mocno, są rzeczy, które mnie martwią i sprawiają ból.

Mamo, widzę, jak bardzo się starasz, aby wszystko było w porządku, nawet kiedy nie jest. Czasem wydaje mi się, że zapominasz o sobie, skupiając się na tacie i próbując kontrolować sytuacje, które są poza Twoją kontrolą. Chciałbym, żebyś pamiętała, że też zasługujesz na szczęście i spokój. Twoje zdrowie i dobrostan są dla mnie bardzo ważne.

Tato, wiem, że alkohol to wielki problem i że nie zawsze jest łatwo z nim walczyć. Chciałbym, żebyś wiedział, że nadal Cię kocham i troszczę się o Ciebie, nawet kiedy Twoje zachowanie sprawia mi smutek. Mam nadzieję, że znajdziesz siłę, aby zmierzyć się z tym problemem, i że będziemy mogli razem spędzać więcej dobrych chwil.

Chciałbym, abyśmy jako rodzina mogli otwarcie rozmawiać o tym, co nas boli i co nas martwi. Wiem, że to może być trudne, ale sądzę, że to ważny krok, abyśmy mogli razem pracować nad lepszą przyszłością. Jestem tu dla Was i zawsze będę, niezależnie od wszystkiego.

Z miłością, Twoja córka/ Twój syn.

---

Zobacz też:

Wychowujemy pokolenie samolubów. Im też nikt nie poda szklanki wody

Co piąta Polka nigdy nie zostanie babcią. Ale wcale nie rwie przez to włosów z głowy

Opieka nad wnukami prawie jak cały etat. Tak podziękujesz jej za pomoc przy dzieciach