Obiecała Sienkiewicz, że zajmie się dziećmi po jej śmierci. Dzisiaj Wanda Nowicka odwraca się plecami
7 czerwca dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. Nad ranem zmarła Barbara Sienkiewicz – kobieta nazywana najstarszą matką w Polsce. W 2015 roku całą Polską wstrząsnęła wiadomość, że 60-letnia wówczas Pani Barbara urodziła bliźnięta. Kto zajmie się dziećmi po śmierci jej mamy?
Ania i Piotruś mają niecałe 10 lat. Swojego ojca nie znają – Barbara Sienkiewicz utrzymywała w tajemnicy personalia mężczyzny, z którym zaszła w ciąże. Ale była świadoma, że powinna zadbać o przyszłość swoich dzieci na wypadek tego najgorszego. Najgorsze właśnie się stało, a dzieci, mimo wszystkiego, co zrobiła ich matka przed śmiercią, trafiły właśnie do domu dziecka.
Barbara Sienkiewicz spisała testament
Jakiś czas temu Barbara Sienkiewicz gościła w programie "Wieczorny Express", gdzie raz na zawsze ucięła wszelkie spekulacje dotyczące tego, w jaki sposób zaszła w ciążę. Jednoznacznie zaprzeczyła plotkom, że poddała się zabiegowi in-vitro. Ale powiedziała też, że nie ma zamiaru ujawniać, kto jest ojcem jej dzieci. Ania i Piotruś pewnie już nigdy się tego nie dowiedzą.
W rozmowie wspomniała też o tym, że myśli o przyszłości swoich dzieci i chce je zabezpieczyć na wszystkie okoliczności. Także własną śmierć. Barbara Sienkiewicz mówiła:
Dziewięć lat przede mną do ich pełnoletności. Bardzo różnie w życiu bywa. Jakiś czas temu musiałam pojechać do Łodzi, załatwić jakąś sprawę. Jechałam samochodem trasą szybkiego ruchu. Przed wyjazdem do Łodzi napisałam testament i zostawiłam go w domu. Muszę mieć wszystko dopięte na ostatni guzik. Staram się przewidzieć przyszłość. [...]
Chciała, by dziećmi zajęła się Wanda Nowicka
W tej samej rozmowie powiedziała, że ma wybraną osobę, która zajmie się jej dziećmi, gdyby jej zabrakło. Miała to być polityczka Lewicy Wanda Nowicka.
Pani marszałkini Wanda Nowicka zaproponowała, że ona przejmie dzieci. Sama wysunęła tę propozycję.
- twierdziła w wywiadzie Barbara Sienkiewicz, która z ówczesną marszałkinią sejmu miała wiele wspólnego. Wanda Nowicka pomagała jej w walce o zasiłek macierzyński, którego ZUS nie chciał jej wypłacać, ze względu na to, że przebywała już wówczas na emeryturze.
Reporterzy Faktu postanowili zapytać posłankę Lewicy, czy gdyby doszło do tragedii, to podejmie się opieki nad bliźniakami. W rozmowie Nowicka nie ukrywała zaskoczenia. Twierdziła, że dopiero z mediów dowiaduje się o tym, że Sienkiewicz właśnie jej chciała powierzyć pieczę nad swoimi dziećmi.
Nowicka twierdzi, że o niczym nie wiedziała
O tym wszystkim dowiedziałam się z mediów. Przede wszystkim życzę pani Barbarze długiego życia w dobrej formie i stanie zdrowia, żeby jak najdłużej mogła się cieszyć swoim szczęściem rodzinnym. Dzieciom pani Barbary życzę wspaniałych warunków rozwoju osobistego, wielu sukcesów w szkole, a w przyszłości satysfakcjonującej kariery zawodowej.
- mówiła Wanda Nowicka w rozmowie z “Faktem”.
Trudno się dziwić, że w tamtej rozmowie, prawie na rok przed śmiercią Barbary Sienkiewicz, Wanda Nowicka nie chciała, aby zrzucano na nią obowiązek tak poważny, jak opieka nad dwójką prawie nieznajomych dzieci. Miała już wtedy własne wnuki. Ale teraz sytuacja jest całkiem inna.
Nad ranem 7 czerwca ciało Barbary Sienkiewicz wyniesiono z domu, a dwójka jej dzieci została zabrana przez policję. Przebywają teraz w placówce interwencyjnej. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny, ale nie bez znaczenia będzie także testament pozostawiony przez zmarłą.
Dziewięcioletnie dzieci właśnie doświadczyły najboleśniejszej ze wszystkim możliwych strat. Wszyscy powinni się postarać o to, żeby uchronić ich przed kolejnym cierpieniem, jakie niechybnie wiąże się z pozostaniem w domu dziecka.
Zobacz także:
Nie żyje najstarsza matka w Polsce. Barbara Sienkiewicz urodziła dzieci w wieku 60 lat
O tej ciąży mówiła cała Polska. Tak wyglądała droga Barbary Sienkiewicz do macierzyństwa
"Był mężczyzną, który chciał mieć dzieci". Barbara Sienkiewicz szczerze o ojcu bliźniąt
