Przestań wlewać dziecku to do gardła. Wiemy, co naprawdę podnosi odporność u dzieci
Poranki chłodne, dni jeszcze ciepłe, ale różnice temperatur mogą już lada chwila dać o sobie znać. To naturalne, że zaczniemy się przeziębiać – i my, i nasze dzieci. Co ciekawe, nie trzeba się wcale tego tak bardzo obawiać. Dzięki sporadycznym infekcjom, np. jesienią i wiosną, nasz układ odpornościowy się ćwiczy.
Zawsze jesienią warto wesprzeć układ immunologiczny, by łatwiej radził sobie z atakującymi go wirusami. A jak i czym? W aptekach sporo teraz jest produktów “na odporność”, choć niektóre - tylko z nazwy. Zapytaliśmy więc farmaceutkę, po jakie leki i suplementy warto udać się do apteki.
Zanim sięgniesz po tabletki, dobrze zjedz i wyśpij się
By układ odpornościowy, czy to dziecka, czy osoby dorosłej, działał prawidłowo, potrzebuje trzech czynników: odpowiedniej ilości snu, regularnej aktywności fizycznej oraz prawidłowo zbilansowanej diety. A konkretnie:
- Dzieciom w wieku ok. 3 lat rekomenduje się 10-13 godzin snu na dobę (włączając drzemki)
- Dzieciom w wieku ok. 10 lat – 9-11 godzin snu
- Nastolatki powinny spać ok. 8-10 godzin
- Dorośli – 7-9 godzin.
By być zdrowym, a infekcje przechodzić szybko i łagodnie, należy również dużo się ruszać, najlepiej 3-4 razy w tygodniu po minimum 30 minut. Jednak jeśli chodzi o aktywność fizyczną – każda jej ilość jest dobra, nawet jeżeli ktoś ma możliwość jedynie raz czy dwa razy w tygodniu pojeździć na rowerze, czy choćby pójść na dłuższy spacer – to też zawsze będzie na plus.
Jeśli zaś chodzi o dietę, powinna być przede wszystkim różnorodna . Dla organizmu najgorsza jest monodieta, która nie dostarcza wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Jeśli pozwala nam, lub naszym dzieciom, na to stan zdrowia, jedzmy jak najwięcej warzyw , najlepiej surowych, a także owoców. Zboża wybierajmy pełnoziarniste, jedzmy tłuste ryby i trochę mięsa, orzechy i zdrowe tłuszcze. Unikajmy słodyczy i produktów przetworzonych!
Co dobrego dostaniemy w aptece? Numer 1 to oleje
Jeśli chcemy jeszcze mocniej podziałać na nas układ odpornościowy, możemy dokupić sobie coś w aptece. – Do diety warto wprowadzić oleje, które są źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych. Może to być np. tran, czyli olej z wątroby dorsza (olej z rekina to nie jest tran) – mówi nam magister farmacji Edyta Bartoń-Bratek, kierownik apteki sieci Super-Pharm.
– Tran zawiera bardzo dużo kwasów omega-3. Możemy je sobie dostarczyć do organizmu, jedząc dwa razy w tygodniu porcję tłustej ryby, jednak jeśli ktoś się tak nie odżywia, może sięgnąć po preparaty z omega-3, które zawierają kluczowe kwasy DHA, czyli właśnie tran lub olej z alg, jeśli ktoś woli źródło roślinne.
Dobrym pomysłem na wsparcie organizmu jest też olej z czarnuszki . Nie dostarcza on DHA w odpowiedniej ilości, ale z kolei zawierają bogactwo innych składników dobrych dla naszego zdrowia. Działa immunomodulująco, czyli pobudza, mobilizuje układ odpornościowy do pracy, i przeciwzapalnie, więc korzystny jest zwłaszcza dla osób z alergiami.
Olej z czarnuszki działa przeciwbakteryjnie, przciwgrzybiczo i przeciwwirusowo. To taki naturalny antybiotyk. Ma trudny smak (gorzki), ale można go łączyć z sokiem malinowym lub cytryną, i łatwiej go wtedy spożyć Co ważne, olej z czarnuszki należy jeść z posiłkiem, np. 1 łyżka w trakcie lub po posiłku. Dietę warto wzbogacić również w bardzo cenny olej lniany czy olej z wiesiołka – wybierajmy zawsze oleje tłoczone na zimno, nierafinowane i niefiltrowane.
Po drugie: Witamina D i betaglukany
– Witamina D, jesienią, jest obowiązkowa dla wszystkich – mówi dalej Edyta Bartoń-Bratek. – Nasze zapotrzebowanie na nią w 20 proc. pokrywamy z jedzeniem – źródłem są tłuste ryby. Natomiast 80 procent pokrywa synteza skórna z udziałem słońca. W naszej szerokości geograficznej tego słońca nie ma tak dużo, więc wszyscy mamy niedobory. Dzieciom witaminę D suplementuje się od pierwszego dnia życia.
UWAGA
- Witamina D rozpuszcza się w tłuszczach, więc trzeba spożywać ją w trakcie posiłku – nawet jeśli to jest kapsułka, już z olejem w środku.
Wybierajmy te produkty, które mają status leku.
– W aptece warto zapytać o betaglukany . To preparaty immunomodulujące, dostępne tylko jako suplementy diety, z rejestracją od 2. roku życia. Kupując taki preparat, warto zwrócić uwagę na to, czy producent podaje szczegółowe informacje o źródle pozyskiwania betaglukanu.
Betaglukan powinien pochodzić z drożdży Saccharomyces cerevisiae , ponieważ w badaniach naukowych oceniano skuteczność betaglukanu właśnie z drożdży. Betaglukany należy przyjmować 2-3 miesiące, nie krócej. Dopiero ten okres da nam optymalną korzyść ze stosowania – wyjaśnia farmaceutka.
A kiedy gorzej się poczujemy lub gdy dziecko już zachoruje...
Powyższe preparaty stosujemy w profilaktyce. Natomiast, kiedy już mamy infekcję, jeśli szukamy wsparcia dla organizmu, możemy sięgnąć po czarny bez lub pelargonię afrykańską . – Nie stosujemy ich wtedy, gdy jesteśmy zdrowi, a tylko chcemy być jeszcze zdrowsi, to nie ma sensu – mówi Edyta Bartoń-Bratek.
Czarny bez – dostępny jest jako kwiaty lub owoce. Kwiaty działają napotnie, przeciwgorączkowo, przeciwzapalnie, wykrztuśnie i lekko moczopędnie. Owoce natomiast – napotnie, immunomodulująco, przeciwwirusowo i przeciwzapalnie.
UWAGA
Gdy pacjent chce kupić gotowy produkt w aptece w czasie przeziębienia, powinien wybrać taki, na którego opakowaniu producent zamieścił informację
o standaryzacji wyciągu z owoców czarnego bzu na zawartość substancji czynnych, czyli polifenoli i antocyjanów
, to są te substancje, które odpowiadają za działanie owoców czarnego bzu. Dzięki temu wiemy, że ten produkt działa, czyli, że jest skuteczny.
Jeśli kupujemy preparat w formie syropu, dla dziecka, zwracajmy uwagę, by w składzie nie miał zbyt dużo cukru lub np. syropu glukozowo-fruktozowego. Warto dodać, że produkty z bzem zarejestrowane są jako suplementy
Pelargonia afrykańska – jej działanie poparte jest już badaniami, ma właściwości immunomodulujące, przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe. Na opakowaniu pelargonii także należy szukać informacji o standaryzacji i, co bardzo ważne, są już produkty z pelargonią o statusie leku – o takie trzeba pytać w aptece.
Czytaj także:
Mój syn od drzwi się uśmiecha. Ta zupa to hit w moim domu i bomba na odporność
7 naturalnych sposobów na zwiększenie odporności dziecka
Wlewam co dnia kilka kropel tego olejku do herbaty. Wiem, że nie dopadnie mnie przeziębienie